facet mnie zdradza

Nie dyskutuj z gnojem, bo to nie jego forsa tylko Twoje pieniądze. Załóż konto i koniec utrzymywania lenia.Niech sam się martwi o siebie. Mieszkasz w jakimś wiekszym mieście czy w małym miasteczku?

jezuuu nie uwierzy że wypłata ma spóźnienie, nigdy w zyciu, dlatego planuje ją wypłacić i trzymać przy dupie a jemu powiedzieć, że moje utrzymywanie się skończyło, a wtedy będzie awantura o kasę a nie o zdradę.

właśnie trafiłam na wątek - dotychczas przeczytałam tylko 2 twoje posty - wydajesz się być bardzo rozsądną i fajną kobietą, nie rezygnuj z pracy którą lubisz, bo teraz o pracę jest baardzo ciężko (wiem, bo sama szukam już pół roku). Poszukaj czegoś dla siebie, urządź - zapomnij o dupku, na pewno znajdzie cię jakiś wartościowy facet :) Nie pozwól zmarnować się przez dwulicowca.

wiecie, że jeszcze mu obiady z pracy nosiłam, żeby zasraniec ciepły obiad zjadł. Sama siebie mogę nazwać idiotką stulecia, ale tego już nie zmienie i teraz muszę się skupic na tym co dalej.

no przyznam ci rację, że jestem męczennica, ale zobaczyłam to dopiero teraz, za późno.

i nie płać już czynszu za to mieszkanie! powiedz mu, że zapłaciłaś, jak się bedzie pytał, zanim się narobi dług i przyjdzie zawiadomienie to potrwa ze 2 miechy, a Ciebie już wtedy tam nie będzie i niech on sobie radzi. i zgraj jakoś ten film/ zdjęcia. w nocy albo coś. i powiedz nam w końcu- na co wydałaś te 80.000? możesz coś z tego zabrać/ wywieźć?

okazja tarota ma trochę racji, co z tego, że ci nie uwierzy? niech się pałuje, to nie jego wypłata.

szczery wiem jakie mam konto, więc mnie nie pouczaj. To są moje pieniadze i moge je wypłacowac do wysokosci środków na koncie (o ile nie ustawię sobie niższego limitu). No chyba, ze ty nadal amsz konto w PKO BP, gdzie z góry cię pouczają co masz robić z własną kasą (byli wielce obrażeni jak po problemach z wypłacaniem posłałam ich w diabły)

* wypłacać ;d

powiedz nam w końcu- na co wydałaś te 80.000? możesz coś z tego zabrać/ wywieźć? i skad mialas taka kase , skoro zarabiasz 1500 i jeszce utrzymujesz bezrobotnego , oplacasz rachunki, sponsorujesz zycie ....?

w ing mozna wyplacac... mowie ci zaloz direkt konto i przelew chlasniesz od razu ;p a jak jestes wredna to debet zrob na tamtym koncie;)

jeju to co ja mam w końcu robić, powiedzieć czy udawać, wypłacac czy nie? Ja bym wypłaciła i je trzymała, w tym czasie znajdę lokum i któregoś dnia się wyprowadzę, z rzeczy które mogłabym zabrać to lodówka, pralka, gazówka i tv, no jeszcze robot kuchenny, mikrofalówka, noże, garnki i to chyba tyle.

a remont polegał na wyniesieniu wszystkiego i wniesieniu nowych rzeczy- okna, drzwi, sciany, panele, meble kuchenne, kanapa itp. Całe 80tys. nie poszło na remont, bo za ta kasę opłacałam mieszkanie, jedzenie i jakieś tam przyjemności.

to pieniadze, ktore przeznaczyla na remont jej rodzina, wierzac w to, ze bede razem. taa

długo z nim jestes??? tzn bylas??? malzenstwo??? nie wiem czy pialas czy nie doczytalam czy jak hmmm

tak, kasa była od rodziny, na dalsze wspólne szczęśliwe życie, teraz chciałabym im to oddać, bo ja zostaje bez niczego a on z nowym mieszkankiem za moja kasę.

wystaw jego rzeczy przed drzwi zmien zamek proste!!! pod zadnym pozorem sie nie wyprowadzaj skoro to Twoje mieszkanie!

razem 8 lat, najpierw wiadomo o małżeństwie nie gadalismy, potem on mówił, że by chciał, potem przestał, potem mówił że nie jest pewny a teraz mnie zdradza. O! I cała historia.

zawsze szczery- wyjdź :D No to jeszcze kanapę zabierz! podjedź jakąś bagażówką jak już będziesz gotowa- wynajmij ją wraz z kierowca i drugim kolesiem i oni wszystko szybko powynoszą. I tak mu zostawisz dużo za dużo niż na to zasłużył :O

a czemu to dziwne, ze rodzina dała? Moi rodzice też mi dali kasę na mieszkanie.

no właśnie najgorsze że to jego mieszkanie, moje są tynki, płytki, panele :/

tak sobie teraz myslę, że może właśnie teraz się rypią. Były tam też foty z naszego mieszkania.

poniszcz ściany, zerwij panele (jeśli nie są klejone, to tobie się przydadzą:D), zabierz drzwi z zawiasów (zostaną same futryny-ale te już są tańsze niż same drzwi), zabierz lampy, rolety, karnisze, wszystko:p Skąd jesteś w ogóle? Jeśli martwisz się o to, czy zdążysz to ja chętnie wpadnę i ci pomogę jeśli będzie blisko :p

pewnie niech zabiera wszystko co sie da , a on oskarzy ja o kradziez, oboje nie maja dokumentow na zakup wyposazenia, chyba lepiej powiedziec wyprowadzam sie (nie podajac przyzczyny,sam powinien sie domyslec) i zabieram co moje . za caly remon niech podziela kase , spisza umowe(co kto komu i ile ma oddac ) i heja

po co jej jakiekolwiek dowody - w sądach sprawy toczą się latami, poza tym ona mu przed sądem nie udowodni tego, że to ona go utrzymywała. On znajdzie dobrego adwokata i wymyśli np, że pracował na czarno. Konto mieli wspólne, nie byli małżeństwem, nikt nikomu niczego nie udowodni. Ja bym się pakowała i spieprzała stamtąd jak najszybciej, zabierając wszystko co tylko się da i jak najbardziej uprzykrzając życie frajerowi na odchodne rekompensując sobie tym straty moralne i utratę wiary w prawdziwą miłość

moze ja oskarzyc o kradziez mebli , jesli ma zdjecia w domu z wyzej wymienionym rzeczami

durnota sie szerzy , niestety :)

on telefon trzyma praktycznie w gaciach, jedyna szansa to zgrać wcześnie rano, przed pracą. Wiecie- przez 8 lat różne rzeczy się robiło, gołe foty też, więc macie rację, że jego gołe foty i tej rury też dobrze mieć, gdyby kiedyś mu wpadło do głowy moje zdjęcia upublicznić, bo juz chyba wszystkiego się po nim moge spodziewać. Jedna mysl mnie tylko gryzie: jak mogłam być taka głupia???????????

"chyba lepiej powiedziec wyprowadzam sie (nie podajac przyzczyny,sam powinien sie domyslec) i zabieram co moje . za caly remon niech podziela kase , spisza umowe(co kto komu i ile ma oddac ) i heja" Już widzę jak bezrobotny, wygodny koleś zgadza się na to wszystko bez mrugnięcia okiem :)

ona ma dowody w postaci wyciągów z banku, ze na ich wspolne konto wplywala kasa tylko z jej dochodów. Poza tym koles nie ma jaj ani nawet kasy na prawnika, dajcie spokoj. Pomijajac, ze i tak by tego nie wygrał. Ktos ma racje- zabieraj nawet drzwi i panele jesli nei sa przyklejone, mozesz je sprzedac albo wylozyc nimi podloge w innym ieszkaniu. Najgorsze, ze na to potrzeba czasu- nie da sie go gdzies wyslac, zeby wyjechac choc na 1 dzien z noclegiem- np. powiedz, ze przyjezdza do ciebie siostra albo kolezanka z dzieckiem i chcieliby nocowac i czy on nie moglby spedzic nocy oza domem? on sie pewnie ucieszy, bo pojdzie sie rypać z tamtą, a Ty w tym czasie ogołocisz chate ZE SWOICH rzeczy.