gościniec branicki

Czy ktoś z Was słyszał opinie o tym miejscu ? Może ktoś już tam był na weselu ? Mowa o Gościńcu z Krakowa. Dziękuje z góry za opinie

Zapraszamy na Dzień Otwarty w Gościńcu Branickim zorganizowany w formie "Mini Targów Ślubnych" w dniu 22.01.2012. Wystarczy wpisać się na listę pod adresem mailowym: kontakt@elegantelement.pl

Gościniec Branicki to jedna z najpiękniejszych sal weselnych w Krakowie. Duża, elegancka, jedzenie wyśmienite, profesjonalna obsługa. Nic dodać nic ująć. Polecam. Na http://www.gdziewesele.pl/Lokale/Domy_weselne1/Gosciniec_Branicki-2256.html znajdziecie zdjęcia tego pięknego domu weselnego, rzetelne opinie klientów i dane kontaktwe, w razie potrzeby

na pewno trzeba przyznać, że sala jest wręcz zachwycająca, jednakże osoba zarządzająca pozostawia wiele do życzenia. Pan mnie gorąco przekonywał do współpracy, twierdził, że jest elastyczny, jednak gdy chciałam ustalić szczegóły, okazało się że "dogadamy się", ale tylko gdy przyjmę jego warunki. Panu managerowi polecam książkę prof. Stelmacha- "Sztuka negocjacji". W każdym bądź razie zrozumiałam dlaczego tak piękna sala ma tyle wolnych terminów

Myślę że powyższa informacja jest w ogóle wyssana z palca, mieliśmy wesele tam w zeszłym roku, jesteśmy bardzo zadowoleni. Zorganizowaliśmy wszystko tak jak sobie wymarzyliśmy, Pan Maurycy stanął na wysokości zadania. Polecamy każdemu !

gdyby była wyssana z palca, nie dodawałabym tego komentarza. Ta sala jest wymarzona, jednak ze względu na osobę menadżera zrezygnowałam z organizacji przyjęcia

Ja uważam, że wiele zależy od nas samych jak będziemy się dogadywać z managerem, fotografem i całą obsługą w czasie wesela :)

Faktycznie jest to zastanawiające dlaczego jest tak wiele wolnych terminów. Sama rozważam to miejsce, ale panuj***ardzo dziwna aura wokół tego miejsca. Czy jest ktoś kto naprawdę miał tam wesele i może napisać jak było?

Swojego czasu chcieliśmy tam zorganizować wesele, ale z powodu ceny zrezygnowaliśmy już po pierwszej rozmowie, mamy w końcu takie prawo, a nic nie było podpisane. Pan menedżer najpierw wciskał nam kit, że WSZYSTKIE terminy w Dworku są już zajęte, a mamy niebywałe szczęście, bo nasz jest wolny, JEDEN JEDYNY W ROKU, ha, ha :-D A gdy jednak zrezygnowaliśmy, oznajmił nam, że "zmarnował czas" dla nas. Bardzo miłe to, nie powiem ;-)