Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Sama go znalazłam, ale nazwisko jest mi znane od dawna, opinie ma dobre, ale nie znam nikogo, kto by u niego się leczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam, ale w tym miesiącu nie dałam rady. Ten czas ucieka mi przez palce, dosłownie. Rachela głowa do góry! jakie późno! przecież nawet po owulacji możesz się do niego umówić. Aby zobaczył czy była. Zależy jak on pracuje. Bo mój wierzy nie tyle monitoringowi co badaniom, a dokładnie ma na uwadze progesteron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem kochana:) co Ty chciałaś powiedzieć. Ale wiesz, jak zawsze mnie dołują te wpisy na 40 - tce o ciążach innych kobiet tak dziś sobie pomyślałam: jeszcze nic straconego! Potem wchodzę na nasz topik i wiadomość od Zuzy:D Rachelo zwróć uwagę na roczniki 69, 66?? To jest bardzo optymistyczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też czytałam sąsiedni topik :) Zawsze takie wiadomości napawają mnie optymizmem, tylko później odzywa się moja ciemniejsza strona, która mi podpowiada, że udaje się tylko nielicznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale, ale... dzisiaj jest szczęśliwy dzień - wspaniała wiadomość od Zuzy i nie ma co smęcić, tylko cieszyć się, że kolejna setka i kolejna ciąża :) - przepowiednia się spełnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano tak! Parzyste cyfry przynoszą szczęście! W okolicach 208 strony byla ciąża Blue i Młodej teraz Zuzy! Słuchajcie musimy więcej pisać tak jak gnałyśmy do 2 setki! :) A nie tam sie smucić po katach :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj my się wszystkich przysłużymy :) Widzę, że Ty też chyba wolniejsza jesteś w pracy? Ja mam pierwszy taki dzień od 2 tygodni :) Nie, żebym nie miała co robić, ale nic pilnego nade mną nie wisi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tesso!!! Jak twoje mleczko ,pochłaniasz z apetytem? x Rachela ja to wiem dlaczego taka optymistka ze mnie bo Zuza namówiła mnie na to mleczko pszczele, sama też łykała tylko w formie sproszkowanej, nio nadzieja jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, mam też "lepszy" "wolniejszy" dzień. A wogóle mam w głowie piątek - od rana myslę, że to dziś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wyczytałam, że mleczko pszczele: .."działa wzmacniająco, usuwa zmęczenie, polepsza wzrok, podwyższa efektywność pracy i powoduje przypływ sił życiowych. Mleczko pszczele polecane jest w stanach wyczerpania fizycznego i psychicznego, osłabienia, bezsenności, i zmniejszenia sprawności umysłowej. Specjaliści twierdzą, że spełnia ono wszelkie wymagania stawiane środkom geriatycznym." To jakby dla mnie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na razie to mam tylko odruch wymiotny rano - bo ono jest okropne! Nawet jak wymieszam z miodem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ja tez bym sie musiala gina Tonika przejsc :) nie bylam juz dlugo zrazona niepowodzeniami... u nas niby opieka medyczna lepsza, ale za usg kaza sobie placic i to nie malo :( za bardziej konkretne badania tez. x mleczko pszczele hihi, pyszne!! beeeee... z miodem jakos idzie, ale czystego chyba bym nie potrafila w ustach dluzej potrzymac, ma taki dziwny i intensywny smak, ze jeszcze dlugo po polknieciu utrzymuje sie w ustach. A pamietasz Ivanka, jak sie nakrecilysmy wit B6 po ciazy Blue Lady? a teraz Zuzka i mleczko pszczele hihi, ciekawe co bedzie jako nastepne? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobitki! GRATULACJE ZUZA !!! - badź dobrej mysli a wszystko się ułozy! No dziewczyny znowu dobre wieści u Was! Rachela nie obwiniaj sie wiekiem, bo stara nie jestes :) Całkiem możliwe, że wystarczy "uregulować" hormony czy zrobic całkiem niewiele i sie uda... Sama widzisz, że w póxniejszym wieku ciaża jest możliwa, jak pisze Ivanka... Ja musze się Wam pochwalic, że schudłam 0,5 kg od ostatniej wizyty m-c temu :) a to też graniczy z cudem, tak więc widzicie wszystko jest możliwe, głowa do góry Dziewczyny :) BLUE, co u Ciebie - nastepna wizyta zaliczona? Pozdrawiam Wszystkie !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam dziewczyny, ale jak na razie ta ciąża to nic pewnego. Zwłaszcza, że plamię, tzn na wkładce nic nie ma, ale jak się podcieram, to widzę takie brązowe nitki :(. Zdaję sobie sprawę, że od II kresek do ślicznego pulchnego bobasa długa droga, a biorąc pod uwagę moje wcześniejsze przeżycia - poziom mojego zdenerwowania sięga zenitu. x "A teraz poki pamietasz, czy moglabys napisac moze co dokladnie bralas? Czy stosowalas testy owulacyjne? Czy sie staraliscie po tym jak test owu pokazal 2 kreski czy przed czy po? Pilas kawe i wino czy raczej calkiem nic? " Brałam kwas foliowy i magnez B6 od kilku lat. Poza tym od chyba 3 tygodni mleczko pszczele w tabletkach 1 raz dziennie (lepiej spałam i byłam mniej nerwowa). Bromergon 1/2 tabletki na noc, bo miałam lekko podniesioną prolaktynę w sierpniu (we wrześniu była już w normie, ale lekarz kazał nie odstawiać). Zioła ojca Sroki 1 łyżeczka zalana wrzątkiem przed snem od 1 dc do owulacji (zaczęłam pić 24 sierpnia). Olej z siemienia lnianego Solgar 1 tabletka i olej z wiesiołka Oeparol 2 tabletki na śluz od 1 dc do owulacji (zaczęłam brać w lipcu) Piłam siemię lniane do owulacji. Ograniczyłam się do 1 słabej kawy parzonej dziennie i 1 kostki czekolady do tego (bo ja łasuch jestem i bez czekolady ani rusz). Robiłam testy owulacyjne (zaczęłam w lipcu) i w tym cyklu wychodziły mi pozytywne przez 4 dni z rzędu (później być może też, ale nie sprawdzałam już). Staranie były przed pozytywnym testem i po też P: Wina napiłam się tylko raz i zjadłam 1 paczkę orzechów brazylijskich. I to w zasadzie tyle. Poza tym po wizycie u gina w 16 dc zrobiłam badanie estrogenu - 192,5, czyli nie wskazywał na odpowiednio dojrzały pęcherzyk, ale owulacja była później, więc widocznie jeszcze podrósł. Strasznie mnie martwią te plamienia i brak bólu piersi (tylko taki delikatny). Ostatnio piersi przestały mnie boleć, jak poroniłam :( I zgadzam się z Gerwazym - że za dużo seksu, to niedobrze. Moja córka jest po jednorazowym numerze. To mój test: http://img30.otofotki.pl/miniaturki/fm139_IMG_5864.JPG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam dziś bete i progesteron, wynik jutro po 10, ale odbiorę dopiero po pracy a w domu mam luteinę pod język, wzięłam już 2 dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza! Trzymam kciuki kreski widoczne, dzwoniłaś do gina? Pytałaś o te plamienia? Chociaż to raczej nie plamienia jak nie ma na wkładce. Wiesz niektóre dziewczyny piszą o @ w ciąży ale tak jak się poczyta to chodzi właśnie o taką symboliczną krew jak u Ciebie. Trzymam kciuki nie denerwuj się. A co do specyfików pobiłaś nas wszystkie na głowę :) wow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwanko, ja po @ chciałam jeszcze biosteron kupić :O do gina nie dzwoniłam, idę do niego we wtorek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Test nie pozostawia wątpliwości, a co plamienia, to takie lekkie chyba się zdarza... Ale nie dziwię się, że się denerwujesz. A co do bólu piersi, a właściwie braku bólu, to chyba nie musisz się martwić... Z tego co pamiętam, to naszą Blue właśnie też nie bolały... Trzymam mocno kciuki za Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×