Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obym przesadzała

Nie widzę "tego czegoś" w jego oczach, zapewnia mnie o tym, że mu zależy, a jedn

Polecane posty

Gość obym przesadzała

Jestesmy razem juz ok miesiaca, on zapewnia o tym, ze mu zalezy, ze chce by to bylo cos trwalego, jednak nie widze tego czegos..tego blysku w jego oczach, a uwierzcie mi to dla mnie trudne, nie spimy ze soba, on chcepoczekac-uwaza ze seks powinien plynac z milosci, zebysmy byli pewni tego, ja tez tak uwazam, jest czyuly przytula mnie - ale czuje ze to takie no wiecie "nie to z zakochania pierwszego gdy nie mozna oderwac wzroku". Choc powiedzial mi kilka razy ze ladnie wygladam czy cos nie czuje zebym jakos specjalnie zachwycala go..nawet w trakcie naszych lozkowych pieszczot jest bardzo podniecajaca i z pasja, ale nie jest namietnie i nie czuc az takiej bliskosci.. przynajmniej z mojej strony;/ Obym przesadzala, bo nie umiem dlkladnie opisac ale czuje ze cos jest na rzeczy.. on jest starszy odemnie o 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooohhhhhhhhh
Nie zawsze jest latwo kiedy jest taka roznica wieku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obym przesadzała
tez mysle, ze moze chodzi o roznice wieku, ale jesli chodzi o dogadywanie sie jest super, uwielbiam z nim rozmawiac i to na wszystkie tematy i choc ja jestem studentka, a on juz od dawna pracuje czuje ze mozemy rozmawiac o wszystkim..rozumiem ze gdy on wraca po claym dniu pracy jest zmeczony chce posiedziec, wygadac sie-ja wtedy slucham, ale ost jest ta ciagle, chcialabym wyjsc gdzies, do miasta, do znajomych z nim, ale nie ma poki co takiej opcji, ma teraz pelno pracy, w weekend odpoczywa:( jesli chodzi o pieszczoty to tez dziwne on nie potrzebuje tak duzo fizycznej bliskosci co ja, woli lezec i sie przytulac, ale jak juz cos sie dzieje jest bardzo agresywny (ja wole jednak bardziej romantyczne i namietne pieszczoty) do tego wiem ze to ma swoje zdrodlo w jego 7 letnim zwoazku gdzie tamta partnerka nie okazywala mu na codzien tyle czulosci a seks byl bardzo rzadko..sam przyznal to go troszke spaczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooohhhhhhhhh
Moze dlatego nie za bardzo chce z toba uprawiac seks,moze nie chce cie zrazic...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obym przesadzała
juz nawet nie chodzi o sam seks, bo ja tez nie chce tego go jeszcze, piesczoty mi wystarczaja, sadze ze na to przyjdzie pora, zreszta oboje sgadzamy sie co do tego ze seks=milosc, a na milosc trzeba poczekac, jednak nie widze w jego oczach tego spojrzenia, tego zauroczenia, myslicie ze to przewrazliwienie? on czesto mnie przytula, widzimy sie codziennie, przedstawil mnie rodzinie, mowi ze dawno nie czul tego co tera czuje, ze zamezy mu.. a ja jednak mam jakas czerwona lampke zapalona w glowie..jakis 6 zmysl czy co? nie rozumiem sama siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielonogórzanka
ech ja mam odwrotnie po części.. nie przytula mnie, mało czułosci.. seks rewelacja ale 1-2 razy w tyg tylko.. jestesmy juz 7 mcy razem, ja go kocham ale nie wiem czy on mnie.. ogolnie jest dobrze ale brakuje mi tego przytulania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obym przesadzała
7 miesiecy to dlugo.. tzn dlugo jelsi jest sie rzem a nie wiadomo czy to milosc;/ ja z moim mam duzo przytulania, czesto lezymy przytuleni do siebie, chco to bardzoiej ja sie wtulam on obejmuje, ja moge tez miec doswiadczenia z poprzendiego zwiazku gdzie moj ex byl strasnzie zakochany w emnie, widzilam ten zachwyt w jego oczach od 1 randki, czule gesty, dotyk, gladenie po dloni, plecach, dlaskanie po glowie.. czulosc i ejszcz eraz czulosc z mega uczuciem, a tutaj.. jest czulosc, jest przytulanie, sa buziaki ale mi czegos brakuje:( sama nie wiem;/ on np po tamtym zwiazku jest przywyczajony do tego ze jak sa juz jakies mile poclaunki to sa one dazeniem do seksu-tak wyuczyla go jego byla, nie ma pocalunkow od tak dla czulosci,do tego sa buziaki w usta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielonogórzanka
a długą miał przerwę miedzy zwiazkiem z tamta a z Tobą? mój praktycznie zadną :/ i tak sie zastanawiam czy nie jestem "zamiast" albo na pocieszenie.. poznalam go jak jeszcze byli razem ale go zdradzila, on ja zostawil i jakos tak od kumplowania sie zaczelismy sie spotykac.. i spotykamy codziennie niemal. Dogadujemy się świetnie, mamy podobne poglądy, uwielbiam jego rodzine i przyjaciol.. wiele osob radzi mi zebym nie wyskakiwala sama z "kocham cię" bo on sam musi to powiedziec, bo to on leczyl rany po tamtym zwiazku.. jestem jego czwarta dziewczyna, poprzednie go zdradzaly.. moze jeszcze mi nie ufa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi88..
ja też mam ten problem tylko że my jesteśmy na innym etapie. 6 lat razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obym przesadzała
hmm to bedzie jakies 3 lata jak nie sa razem, ona tez go zdradzila, pozniej byl tylko z 2 dziewczynami ale mowil ze nawet nie chce tego wspominac bo to bez sensu bylo, takie wyprane z uczuc i dopiero przy mnie poczul cos na nowo.. nie spieszy mu sie i ja to rozumiem, ale czy to nie dziwne ze mimo ze ja to rozumiem i slysze codziennie ze mu zalezy na mnie to mam pewne obawy? cos jest nie tak tzn mam takie przeczucie, i najwazniejsze nie widze tego w jego oczach;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ciekawości 765765
o boze, biedny facet, jest z laską ledwo miesiac, a tej nic nie pasuje! stworzylas sobie w glowie jakis durny obraz rodem z telenowel dla gospodyn domowych, że uczucie trzeba okazywać cielęcym spojrzeniem i ciąglym klejeniem sie do siebie! Dziecko, ile ty masz lat? Twoj facet to DOROSŁY CZŁOWIEK i pewnie najzupełniej normalny, ale nie wymagaj, żeby miał duszę zakochanej pensjonarki i robił maślane oczy czy w każdej sekundzie zapewniał cie słowem czy gestem o uczuciu! TO JEST FACET, DOROSŁY I DOJRZAŁY, a ty najwyraźniej jeszcze mentalnie straszną gówniarą , która oczekuje słodkich oczu i trzymania się za rączki. Nie pasujecie do siebie i widać to już po miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obym przesadzała
z ciekawości 765765 - bardzo pozytywnie odebralam twoja wypowiedz, chcialabym zeby to byly jakies moje wymyslone obawy, jednak wiedz ze czasem jest cos takiego jak intuicja i ona w tym momencie daje mi znac o sobie, zreszta gdy komus sie podobamy sa takie pewne spojrzenia, gesty..fakt ze nie mozna oderwac sie od siebie..zakochanie..moment gdy chce sie byc z ta osoba calowac ja.. nie widze zachwytu w jego oczach podsumowujac : czuje sie jak przecietna inteligentna laska z ktora mozna sie ustatkowac, a nie jako najwspanialsza kobieta ktora jako jej mezczyzna sie zachwyca;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi88..
masz racje, na początku powinny być motyle w brzuchu. A jak nie ma to cienko to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ciekawości 765765
Zastanów sie moze nad wartościami w swoim życiu - co wolisz, faceta z jajami, który stąpa twardo po ziemi i na którym można polegać czy rozmamłanego mydłka, który tylko "buzi-buzi" ale dupa wołowa z niego, że ho ho! Nie każdy człowiek jest taki sam. Może ten twój to samiec alfa? Jeśli tak, to żeby się skichał, nie zmieni się w kogoś kim nie jest bo i tak bedzie to sztuczne i żałosne. A co do intuicji.... może to nie intuicja tylko jakieś lęki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ciekawości 765765
megi88.. ---> bo wyczytałaś to z jakiegoś poradnika? Ludzie, używajcie czasem mózgu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi88..
tak w życiu niestety jest. Na wszystko przychodzi pora w odpowiednim momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obym przesadzała
bo ja mam te motyle, ja moge wpatrywac sie w jego oczy jak o czyms opowiada.. on choc jest typem przytulasa, uwielbia sie przytulac to.. tez jest zapracowanym facetem, mysli ciagle o pracy, rachunkach, domu.. ja nie siedze w tym temacie, ale rozumiem go, z eczasem bywa zmeczony, moze to taki ciezki okres, wiem ze lubi siedzec z emna na kanape..ae boje sie ze z jego storny to bardziej przyjazn niz kochanie.. ze nie jestem wystarczajaco atrakcyjna dla niego;/ ps tak moga to byc jakies moje leki, bo ost zwiazek zrujnowal w duzej czesci moje zufanie do mezczyzn;/ eh moze jestem za mloda i nie umiem pojac toku myslenia 30 letniego faceta i jego rozumowania zwiazku;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi88..
będziesz musiała się do tego przyzwyczaić, bo jego już raczej nie zmienisz. Ja próbuje od trzech lat i na wiele to się zdało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ciekawości 765765
Bez czytania twojego "PS" już wyraźnie widać było, że to tylko lęki. Przeanalizuj swoją wypowiedź: "bo ja mam te motyle, ja moge wpatrywac sie w jego oczy jak o czyms opowiada.." ---> dokładnie: TY MASZ! A to, że ty masz, nie oznacza, że KAŻDY MA TAK JAK TY! Każdy człowiek jest indywidualnością i każdy inaczej przeżywa i odczuwa dane uczucia. Dlatego pierniczenie, że "każdy" powinien odczuwać jakieś motyle, jest żałosne. Ja nigdy nie odczuwałam żadnych motyli, a kocham i jestem kochana od lat i jest to prawdziwe, mocne uczucie. "boje sie ze z jego storny to bardziej przyjazn niz kochanie.. ze nie jestem wystarczajaco atrakcyjna dla niego;/" ---> a daje ci jakieś podstawy ku temu? Brzydzi sie ciebie dotknąć, unika kontaktu fizycznego? Poza tym, to dorosły facet, jakby nie chciał, to by z tobą nie był. LĘKI, LĘKI I JESZCZE RAZ LĘKI! A twoja niepewność jest tylko ich rezultatem. "moze jestem za mloda i nie umiem pojac toku myslenia 30 letniego faceta i jego rozumowania zwiazku;/" ----> też może być coś na rzeczy, 30-letni zapracowany człowiek nie zachowuje się jak beztroski 20-latek, ważne, żeby był OPOKĄ, kimś, na kim można polegać, komu można ufać i nigdy cie nie zawiedzie! Czy maślane oczy naprawde są takie ważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obym przesadzała
madrze piszesz, przemysle to wszytsko, a z lekami i obawamy chce walczyc, bo zalezy mi na nim... boje sie tylko ze faktycznie nie pociagam go tak bardzo fizycznie, sam mowil ze nie ma duzejj potrzeby seksu, a ja juz zdazylam sie nauczyc jednka z doswiadczenia ze facet zawsze ma ochote i nie musze go do tego namaiwac..tu jest inaczej odrobine.. ale jak wspomnialas kazdy moze byc inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Bez urazy laska, ale widać, że jesteś jeszcze małolatą, która nie zna prawdziwego życia i skupia się na jakiś pierdołach. I przestań porównywać faceta do byłego, bo marnie skończysz. Wiesz, mi jeden były pisał miliony pięknych smsów, wiersze, dzwonił często-a obecny tego nie robi. Czy to znaczy, że tamten mnie bardziej kochał? Każdy człowiek jest INNY i przyjrzyj się uważnie temu facetowi, poznaj go zamiast porównywać z byłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka z koninka
olej dziada niech zatęskni za tobą 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obym przesadzała
ja sie boje, z eon porownuje mnie do swojej bylej, byli razem az 7 lat..sporo, byla jego pierwsza, mieli sie zareczyc a ta go zdradzila, ost w lozku mowil ze to przez nia tak zachowuje sie co do seksu, przez nia ma takie przyzwyczajenia..to mnie zabolalo bo wiem z eona tam zawsze gdzies tkwi w jego glowie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ciekawości 765765
"a ja juz zdazylam sie nauczyc jednka z doswiadczenia ze facet zawsze ma ochote" ----> a ile miałaś tych doświadczeń? Zapewniam cię, że mniej niż ja! Miałam kiedyś faceta, który szalał za mną po prostu nieziemsko! Zrobiłby dla mnie wszystko!!! Ale w seksie - to JA zawsze musiałam inicjować akcję. Taki miał temperament i już. I nie miało to nic wspólnego z "byciem pociągającą lub nie". Nie świruj, tylko obserwuj jaki jest twoje facet w codziennych sprawach - czy to takie nieprzejmujące się niczym ladaco, czaruś co dużo mówi a mało robi czy też raczej samiec zamknięty raczej w sobie, mniej okazujący uczucia ale za to rozsądny, uczciwy, myślący i godny zaufania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ciekawości 765765
o rany, no wiadomo że będzie w jego głowie, tak jak w twojej gdzieś siedzi były, lub tak jak w głowie każdego tkwią jego własne doświadczenia. Trudno porównać bycie 7 lat z jedną kobietą i bycie 1 miesiąc z drugą. Jeszcze raz ci powiem - nie świruj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
No fakt 7 lat to kupa czasu. Ale nie myśl o tym, wy tworzycie coś zupełnie nowego i to się liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obym przesadzała
ja to malo tych doswiadczen mialam;) on..sadze ze szuka czegos stalego..a za chwile mysle ze szuka kogos by spedzac z nim czas po pracy.. cholerne watpliwosci;/ ale mowi o wspolnym zyciu w przyszlosci np 1 roku, nie chce zebym wyjechala za granice na wymiane studencka bo by tesaknil z abardzo, ale gdybym sie zdcydowala to moglabym byc jego pewna, ze nie zdradzi nigdy mnie bo to juz nie to myslenie w tym wieku.. pieknie to wszystko brzmi, czuje sie przy nim dobrze, a jednak mam watpliowsci;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z ciekawości 765765
Więcej ci nie pomogę, bo wiesz, co jest twoim jedynym problemem? Jedynym problemem dla siebie jesteś ty sama! AMEN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Aha, powiem Ci jeszcze jedno. Z własnego doświadczenia widzę, że na początku związku jakoś tak wspomina się byłych. Ja z moim przez pierwsze tygodnie, miesiące całkiem często gadaliśmy o swojej przeszłości. A potem to jakoś przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obym przesadzała
to jabede obserwowac.. ;) rozmawaiac nie bede z nim o tym, bo nawet nie umiem okreslic tego co we mnie siedzi, wiem ze zalezy mi na nim, a fakt ze nie zachowuje sie on "standardowo" to nie znaczy ze jemu nie zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×