Nie ide 1 listopada na cmentarz ...

bo mi się nie chce :o

Mnie się też nie chcem, ale muszem. :O

mnie nikt nie zmusi:o nie chce mi się patrzeć na te wszystkie ryje

Mnie matka będzie straszyć we śnie, jeśli nie pojadę, tak samo babka. Mam do objeżdżenia dwa odległe od siebie miasta, i to w jeden dzień. :O

też nie idę, bo po co?

w ogóle nic mi się nie chcę :(

eee tam , nie ma co się lękać, nie zabiją ciebie :P

Trzeba isc na cmentarz, co was zbawi, no chyba, ze nie ma tam osoby zmarlej, ktora byla dla ciebie bardzo wazna, ja np.mam zmarłą mamę i specjalnie zeby zaplaić znicz jade jutro na drugi koniec polski :(

A niby dlaczego pamięć o drogich mi osobach ma być ważna w jeden, dowolnie przez kogoś wybrany dzień? Ja o swoich pamiętam jak rok okrągły i na cmentarzu jestem przynajmniej 2 razy w miesiącu. Na Wszystkich Świętych to jest raczej sadzenie się przed rodzinami i znajomymi, kto większy znicz postawi. No i się futra z naftaliny wyciąga. Jak to będzie, kiedy w tym roku ciepło? Cały "efekt" na nic!!!;)

A według mnie pamięć trzeba nosić w sercu a nie okazywać ją po najdroższych pomnikach, wieńcach kwiatach i zniczach. Ja bym nie chciał żeby moi bliscy wydawali majątek na to wszystko bo to nie świadczy o pamięci tylko o zasobności portfela albo co ludzie powiedzą. A gówno mnie obchodzi co powiedzą.

Ja też nie idę, bo byłem dzisiaj.

Też nie idę, będę odsypiać Halloween.

A poza tym na cmentarzu złożono tylko ciało człowieka a dusza jeśli jest nieśmiertelna na pewno nie dba o ciało w którym mieszkała. Jeśli ktoś autentycznie czuje potrzebę to niech idzie ale jeśli nie czuje takiej potrzeby może wystarczy pamięć i modlitwa jeśli ktoś jest wierzący, niż jazda przez całą Polskę tylko po to żeby mnie rodzina nie obgadała.

czemu te cmentarze wogole jeszcze sa? szczegolnie w takich duzych miastach , tyle terenu sie w Warszawie marnuje a mozna sprzedac developerom a drzewa ktore tez wyrosly sciac i tez dobrze opylic, to samo kamien. na wioskach to poki nie ma nabywcy na teren to niech ciemnota chodzi tam i zawodzi zalobne wycia i pali swieczki

ja nie idę, ale tylko dlatego, że nie mam pieniędzyżeby pojechać do domu, na żadne znicze, kwiatki