Zaluje ze o nia nie zawalczyłem

Autorze, to ciekawe co piszesz, przezylam kedys cos podobnego

na pewno masz wiele atutow, talentow:) wiecej wiary w siebie i dziewczyny

moge spytac ile masz lat

mam 26. atutow brak.jestem po prostu nudny i juz mysle jak dam rade spedzic swe zycie w pojedynke

na pewno masz, przestan z czarnowidztwem:p zapisz sie na sport czy kurs jezykowy:)

jestem zbyt zmeczony praca by jeszcze cos procz niej robic

a w weekend:)?

na dziewczyne tez musialbys znalezc czas:p

tran85 z tego co widze b. ladnie sie poslugujesz polszczyzna a to juz jest atut , ito jaki w dzisiejszych czasach. juz samo to duzo o TOBIE mowi+ ze jestes oczytany tudziez inteligentny a zapewne jedno i drugie

mily/a jestes autorze konieczna terapia :) w weekend wlasnie odpoczywam po kilkunastu dniach pracy, akurat ten wolny. slabo jest wiec tkwie w tym marazmie

czytam tylko internet :) za inteligentny nie jestem zeby cos zrozumiec potrzebuje sporo czasu. skutki nauki na pamiec

napisalam to calkiem powaznie jakby co. calkiem serio.

tran 85 ale masz ladne slownictwo nieczesto spotzka sie kogos kto tak ladnie formuluje mysli

...a teraz marsz zrobic liste co najmniej 10 swoich atutow i przeczytac co najmniej 3 razy z PELNA SWIADOMOSCIA. a propos tamtej dziewczyny o ktorej pisales.... ona ma kogos czy jest sama

dziekuje, Ty takze robisz bardzo pozytywne wrazenie:) jest sporo takich osob, tylko trzeba probowac az sie dobrze trafi:) trzeba na poczatku troche przymusic sie do przelamania marazmu:) kazdy maly krok pomaga np. spacer czy kino:)

i ja tobie odpowiedzialem calkiem serio. czytam tylko to co w necie. takich jak ja raczej nie spotkasz na ulicy bo wolimy domowe zacisze. jesli juz z kims sie mialbym zwiazac to z kobieta po 30tce ktora juz zdazyla sie wyszalec. a nie tego szukam

..ech chłopie ja bym chciał mieć tak o kogo zawalczyć ale .. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5005992&start=0 ..nie mogę walczyć z wiatrakami ...,a u Ciebie to wszystko jeszcze przed

wstydzilbym sie stworzyc taka liste poniewaz musialbym na nia spojrzec. piszac te posty patzre tylko na klawiature a gdy spojrze na monitor szukam tylko waszych odpowiedzi. wstydze sie tego co tu pisze poniewaz wolalbym m to mowic dziewczynie, tej ktorej zaluje w tym momencie, ktora pomoglaby mi sie otworzyc. to bylaby dla mnie najlpesza terapia jednak aby miec kogos trzeba siepostarac o zdobycie tego kogos. to dla mnie jak wysoki mur jakiejs gwiazdy chroniacy ja przed paparazzi. nie do przeskoczenia mimo wielkich checi

spacere mnie juz dobiajaj. tymbardziej teraz, gdy nadeszla pora zakochanych, jesien, tez bym chcial ją przytulic i pocalowac jak normalny zwykly czlowiek jednak ja normalny nie jestem. gdyby nie internet chyba bym calkowicie zdziczal

tran85, a nie moglbys tak sprobowac zblizyc sie do Niej malymi kroczkami;) na poczatku moze nawet w roli kolegi, moze tak byloby Ci latwiej:)?

juz chyba za pozno. po tym jak wygaslo to jej zainteresowanie oja osoba zaczela mnie unikac, nie zauwazac. teraz bym sie juz tylko osmieszyl. nie wiem czy kogos ma, nie mamy kontaktu. jechalbym w ciemno, jak osotani pajac, zdesperowany glupek. nie chce sie narazic na smiesznosc. mi tego w zyciu nie potzreba

dlaczego Twoja partnerka odeszla?

moze odciela sie, bo moze bylo Jej tak trudno w niejasnej sytuacji? nie moglbys napisac, ze przypadkowo bedziesz w Jej miescie i czy nie mialaby ochote spotkac sie na goraca czekolade, ze zapraszasz:)

Na Twoim miejscu jednak porozmawialabym z tą dziewczyna ! Nigdy nie wiadomo,co chodzi po głowie tej drugiej osobie i często marnuje sie wspaniałe okazje na szczęśliwe rozwiązania - zaczynamy sobie wmawiac,ze juz za pozno,ze coś zawalilismy,ze ta druga osoba NA PEWNO juz o nas poważnie nie myśli... a potem okazuje sie często,ze ona czeka i czeka (i moze wyplakuje sobie przy okazji oczy,ale wciaz czeka !) :) Odezwij sie do niej,koniecznie !!! Powodzenia ! (znam te sytuacje od strony "czekającej",wiec tym bardziej namawiam na rozmowę) :)

zrozumie go tylko ten co ma podobnie, czy tak samo. rozumiecie, ze ja przez 7 lat odrzucalam kazdego faceta jak leci, bo balam sie, ze bede dla niego nudna, ze jak mnie pozna, to i tak odpusci, ze jestem beznadziejna, glupia.i znam doskonalne to uczucie, kiedy chce sie kogos miec i w zasadzie, kiedy nikt sie nie kreci, to myslisz, teraz dam rade, nie uciekne, ale ktos sie pojawia a w glowie powstaje gonitwa mysli, strach przed odrzuceniem. wtedy wysylamy sprzeczne sygnaly, bo chcemy i nie chcemy*(boimy sie), w koncu strach jest tak silny, ze oczywiscie odrzucamy te osobe i znow jestes sam i znow jest ten blogi spokoj-wtedy naprawde jest blogi, bo ja czulam niemal fizyczny bol, kiedy znow ktos sie pojawial, ja go odrzucalam, bo nie potrafilam inaczej, a z drugiej strony czulam, z tlko robie sobie krzywde. jednak, autorze, minelo mi to. mam 22 lata i zaczelam ostatanio w miare normalnie funkcjonowac w elacjach z plcia przeciwna, nie mozna uciekac. ale na smaym poczatku zacznij pracowac nad soba. sama nie wiem, jak to sie u mnie zmienilo, po prostu poszerzalam swoja strefe komfortu, czyli robilam rzeczy, ktorych sie balalam. zaintresowanie facetow tez mi dodalo troche otuchy no i ostatnio chodzilam juz taka napalona, ze kontakt z facetami po prostu byl mi potrzebny jak woda do zycia i zaczelam sie na nich otwierac. ale wciaz gdzies tam sie boje, gdy mam gorszy dzien. zycze powodzenia.

I jeszcze jedna rada - zrob ruch w jedna strone - na tyle wyraźny, żeby bylo jasne,o co Ci chodzi, bo wtedy i Ty będziesz spokojniejszych i dziewczyna będzie wiedzieć,na czym stoi,a to juz naprawde duuuzo daje ! :)

ZAWSZE JEST NADZIEJA,O MILOSC ZAWSZE WARTO WALCZYC TO ONA DAJE NAM SILE DO ZYCIA:):*

.

mowia,ze brak reakcji to tez reakcja..kobiety sa wrazliwe ,a jak im na kims zalezy ,to tym bardziej niesmiale..niektore bynajmniej...skoro nie zareagowales na jej subtelne oznaki zainteresowania twoja osoba,to mogla uznac,ze nie bedzie sie wiecej osmieszac i wysylac ci oznak zainteresowania...to ponizajace dla kobiety,bo facet nia zainteresowany,probowalby jakos "podchwycic temat"... Ona niekoniecznie przestala sie toba interesowac,mogla tylko przybrac maske obojetnosci ,bo tak jest lepiej...ona byc moze lub prawie napewno nie wie,czy sie tobie podoba,czy jest w twoim typie,czy kogos nie masz,czy ma u ciebie szanse ,wiec nawet nie wie,czy moze miec na cokolwiek nadzieje w zwiazku z twoja osoba... postaw sie w jej sytuacji..a przeciez nie bedzie za toba latac,jak tyle niepewnosci wokol i zadnego punktu zaczepienia.... Paradoksalnie rzecz ujmujac,ta jej obojetnosc czy tez utrata zainteresowania twoja osoba,wlasnie pomogla tobie zwrocic na nia uwage czy tez sprawila,ze zaczales o niej myslec... Ale ona o tym przeciez nie wie ,bo i skad? Jesli ci naprawde na niej zalezy,to zrob cos,zawsze znajdzie sie sposob.Jest tylko pytanie czy chcesz? Jesli tego naprawde chcesz ,to proby odnowienia kontaktu maja jak najbardziej sens !

napisales gdzies teraz jak cierpie przez uczucia zakochales sie w niej ,prawda? no to odpowiedz dales juz sam czy warto probowac