Moja córka podnosi na mnie reke,a nie jest juz taka malutka

Kuvaa mać!!Szlag mnie trafi!!Moje dziecko zaczyna mnie bic.Dzisiaj tak samo przwalila mi w plecy klockiem bo jej wyrwalam coś z reki.Zadna kara nie pomaga ani oddanie tak aby poczuła tez nie .Ja nie wiem co ją wizieło.Ma 4 lata wiec juz duuziaa dziewucha kumata w miare, ale taka zbyt bezkarna sie zrobiła.Nie ma na nią sposobu.Jak sie wkurzy to nie potrafi panowac nad emocjami i potrafi mnie uderzyc,gdy jej czegos zabronie lub wyrwe z reki.Uderza mnie wszedzie oprocz po glowie i twarzy, te miejsce omija, lecz i tak potrafi mnie to zabolec.Tez jej juz oddawalam (choc wiem ze to kompletne nielogiczne) i takze nic efektow. To sie zaczelo odkąd jej kuzyni na matke z łapami startowali, ona to zauwazyla.Ich matka nic nie reagowala, ja akurat reaguje gdy mnie walnie , no ale za pare dni to samo jak wpada w zlosc,kopnac, uszczypac,ugryźć.Mysle ze to jest proba sil dominacji,mała probuje kontrole i przewage w "stadzie" nademną przejąć, lecz sie nie daje i jest wojna bo jej jeszce ani razu nie ustapiłam i ota sie wscieka

Ja też tak robiłam jak byłam mała. Nie wiem co Ci można poradzić :P Po prostu dziecko jest przekonane, że ma racje i się wścieka jak nie może zrobić tego co chce.

Nie daj się bo mala zobaczy że może Cie bić i będzie to praktykować Najważniejsza jest determinacja NIE USTĘPUJ!!!!

tylko patrzeć aż zacznie muszkom wyrywać skrzydełka, żabom robić trepanacje czaszki, katować psy sąsiadom, napadać na ludzi i takie tam.

stanowczość, cierpliwość, kilka podstawowych zasad powtarzanych spokojnie do dziecka i jeszcze raz cierpliwość i spokój jak nie dajesz rady nerwowo- wyjdz do drugiego pokoju i soczyście "ulżyj" pod nosem, nie dawaj się małej sprowokować, ona chyba na to czeka

ja bym z nia pogadala, wytlumaczyla NAJPIERW na spokojnie .pozniej bym ja ostrzegla raz i drugi a jak by nie posluchala to bym tak jej dupe sprała,ze by sobie to dobrze zapamietala. moze to i wredne ale co zrobic jak coreczka nei slucha... chcesz by ci pozniej te zpo glowie skakala??? chyba lepiej taka mala coreczke ukrac niz pozniej 13-letnia panne.

mie też

taaa, tłumacz, tłumacz - najlepiej do dupy jej przemówić - twardym laciem. Parę razy. I nie słuchaj posranych lewaków. Bo będzie cię prała po buzi. I tak jej zostanie.

filipka2 to przeciez parokrotnie powtorzylam ze nawet jak dostala o demnie za to ze mnie uderzyla to nie pomoglo Dzisiaj gdy się kąpala nie chciala wyjsc z wanny, wpadla w nerwy,chciala mnie uderzyclecz tylko podniosla reke,,ale reke jej przytrzymalam to mnie ochalapa wodą lecz nie uderzyła bo zobaczyla moja stanowczosc jak jej dwa razy rece prztryzmalam,Zachowalam spokoj lecz stanowczosc.Mimo ze terazz udalo mi sie ją powstrzymac to wiem ze nadal bedzie mnie badac, ile to jeszce potrwa? oszaleje no :(

strzel jej w ryja jak cie uderzy, ale porzadnie to zapamieta dobrze i bedzie miala nauczke.

Nie no bez przesady!! 4 letenie dziecko po twrarzy sie nie bije i to porządnie jak radzisz.Inaczejj 15 latka a inaczej tak male dziecko po twarzy lac?? opanuj sie

ona cie sprawdza, jak piszesz, chce przejąc nad toba kontrole o rządzic tobą, nie ustepuj jej a minie jej.Bicie nic nie da ,zreszta jak pisalas nie podziałało, Ona cie sprawdza na ile moze sobie pozwolic.Reaguj ,nie agresją, nerwami, ale karaj ja zakazem bajek lub do pokoiku wysyłaj

mysle ze kazde dziecko taki etap przechodzi.Ja mam 3 dzieci teraz juz szkolne i nastoletnie ale w wieku 2-5 lat byly takie momenty ich zachowania ,rękoczyn do mnie lub meza kierunku.To było badanie na ile moga sobie pozwolic, i dzieci ucza sie stabiolnosci emocjonalnej.Poprostu tzreba duzo rozmawiac, tlumaczyc i byc konsekwetnym w karaniu jesli przesadzi

minie jej, nie przejmuj sie.Dobrzez e cie po glowie i twarzy nie bije,czyli panuje nad tym co robi

albo jak cie rąbnie to ją do kąta postaw na 10 min z recami w gorze, a jak opusci rece to na nowo czas zaczynasz liczyc :D

ona naprawde mocno potrafi mnie uderzyc lub bolesnie kopnąć

Nie mozesz sobie pozwalac na takie zachowanie! Moj tez mial etap,kiedy czegos mu zabronilam to pozwalal sobie na klepniecie ale nie mial jeszcze wtedy 2lat...Ja pare razy przytrzymalam go silnie za reke ale tak,ze go zabolalo i w koncu zrozumial,ze nie tedy droga.Tyle,ze Twoja cora jest juz duza,wiec zdaje sobie sprawe z konsekwencji.Agresja nic nie wskorasz a mozesz pogorszyc sytuacje.Ja bym sie raczej zastanowila skad u niej takie zachowanie?Czy to stalo sie nagle czy problem wystepuje juz od dluzszego czasu?Moze ma jakies problemy w przedszkolu i odreagowywuje pozniej na Tobie?

wiadoma rzecz ale też nie traktuj swojej córki jak przestępcy a siebie jak biednej ofiary bo i ty zachowujesz się na miarę jej wieku skoro potrafisz oddać albo wyrywać coś z ręki. Twoja córka jest już duża więc zabierasz jej jak coś z ręki po uprzednim ostrym i stanowczym poproszeniu o to a takie wyrywanie ze złości bo z góry zakładasz że z "nią tak trzeba bo inaczej się nie da" nie ma sensu. Poza tym jak rzuca czymkolwiek w ciebie to zostawiasz ją samą w pokoju aż się uspokoi a potem przeprowadzasz rozmowę tłumacząc że ni życzysz sobie takiego zachowania i że każde takie zachowanie będzie skutkowało karą (kary sa przerózne , począwszy od obrażenia się na nią , zakazu słodyczy, telewizji a wreszcie wyjścia na dwór), liczy się kosekwencja aż do upadłego. Jak podniesie na ciebie rękę to chwytasz jej rękę i unieruchamiasz ale nie szarpiesz się z nią ani na Boga nie oddajesz jej :/. Poza tym córka jest już w tym wieku że można je wpłynąć na ambicję i zwyczajnie porozmawiać .

no to chyba oczywiste jest ze jej wyrwe cos zreki jesli 100 razy powtarzam aby czegos nie ruszala, ona nie slucha, wiec wtedy ja sama cos jej wyrwe z reki, lecz wczesniej sto razy prosze aby to ona odlozyla, nie slucha to wtedy ja to robie Takze uwaazam ze jesli ona mnie uderzy i ja jej oddam to jest to kompletnie nie racjonalne , bo gdzie tu logika? ale to zrobilam,oddalam jej jak ona mnie strzeliła, lecz to nie poskutkowalo,.Bardziej skutkuja kary na zabronienie czegosnp wyjscia na dwor, lub ogladania tv,, lecz za pare dni gdy kara minie,ona znow tak sie zachowuje źle

nie oddawaj jej ale wydrzyj na nia ryło jak nigdy :D :D

nie odzwyaj sie do niej przez jakis czas albo po tym jak cie uderzy rozpłącz sie i idz do jakiegos pokoju zamknij sie a ptem nie odzywaj sie do niej

jak sie nie odyzwalam do niej i udawalam ze jej nie ma to zaczynla bardzo płakac i sie mi wieszac na szyje lub za noge mnie lapac, a jak ją odsuwalam od siebie to strasznie plakala ze jej nie kocham bo nie chcialam jej przyytulic kiedy mnie przepraszała

wyyeeb jej wszystkie ulubione zabawki do smieci to sie opamieta :p

Ja tez matke lałam jak mialam 4-6 lat :D :D

Bijesz ją? Jeśli tak, to się nie dziw, że ona bije Ciebie. Żadne dziecko samo z siebie nie krzyczy, nie bije, nie wyrywa przedmiotów z ręki. Przeanalizuj swoje zachowanie najpierw.

sama do tego dopuscilas wiec nie szukaj tu teraz rad .

No wlasnie o to chodzi ,ze ja ja wcale nie bije, i dlatego nie rozumiem skąd jej zachowanie takie do mnie. Jka najbardziej umialabym wytlumaczyc jej zachowanie, gdyby była karcona klapsami, ale nie jest karana cielesnie, i to mnie dziwi dlaczego ona mnie bije.Napisalam ze keidys jej oddalam jak mnie uderzyla ,lecz to bylo glupie bo nielogiczne i nie pomoglo

filipka2 napisalam tobie ze dostala odemnie za t z emie uderzyla, ale to nie pomoglo, a bylo jeszcze gorzej, wiecgdzie tu moja wina??Nie widze w tym moejj winy, bo zawsze reagowalam, i reaguje Tak jak wczorajk podczas kapieli i dzisiejszego ubierania.Złapala mnie za wlosu, to jej wyrwalam reke, podniosla na mnie reke,ale jej prztytrzymalam, nakrzyczalam ze tak nie mozna , odeslalam do kąta, i juz narazie jest spokoj.Lecz wiem ze w kazdej chwili moze znowu mnie uderzyc kiedy nie zareaguje

A co tam u Was ostatnio? Może jakaś nerwowa atmosfera, co się przekłada na Twój stosunek do dziecka. Krzyczysz na nią ? Najlepsze co można zrobić w takich momentach to uspokoić atmosferę w domu. Tak wiem, łatwo powiedzieć...

Krzykne na niaąkiedy po stokroc moja spokojna rozmowa lub prosba nieskutkuje, wtedy krzykne ,lecz sto razy o cos prosze spokojnie i nie pomaga no to podniose glos,wtedy dopiero sie spojrzy na mnie