Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

teraz moze ja

W środę do psychologa, jakieś rady? :(

Polecane posty

Gość lufciki
przeciez to ty wiesz, co ci w duszy gra, nie my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysokie ego praczki
zapłacisz psycholowi to on Ci przez godzinę będzie prawił miłe słówka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienkaabc...
dobrze skalkuluj koszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienkaabc...
Zasady kaizen Filozofia kaizen opiera się na dwóch, zasadniczych elementach: ulepszania i zmiany na lepsze, toczącego się stale procesu. 10 zasad kaizen Problemy stwarzają możliwości. Pytaj 5 razy „Dlaczego? (Metoda 5 why) Bierz pomysły od wszystkich. Myśl nad rozwiązaniami możliwymi do wdrożenia. Odrzucaj ustalony stan rzeczy. Wymówki, że czegoś się nie da zrobić, są zbędne. Wybieraj proste rozwiązania, nie czekając na te idealne. Użyj sprytu zamiast pieniędzy. Pomyłki koryguj na bieżąco. Ulepszanie nie ma końca. masz-ja z tego korzystam w chwilach zwatpienia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie też to ciekawi
a ja się zastanawiam czy jest możliwość iść na terapie z nfz ? chodzi o stany depresyjne, poczucie bezsensowności i niechęci do życia czy to się kwalifikuje ? gdzie można to załatwić, bo nie stac mnie na wizytę, a czuję się już zdesperowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybieram się tam od roku, chciałam iść bo boję się wychodzić z domu, boję się iść do pracy boję się ludzi po prostu. od roku siedzę w domu. mam myśli samobójcze, fantazje, które kiedyś mnie uspokajały, a teraz się ich boję. bo planując moje samobójstwo sprawdzam czy wszystko jest na swoim miejscu np tabletki. czuję się jakby we mnie siedziały dwie osoby i ta druga planowała samobójstwo, boję się, że kiedyś nad tym nie zapanuję. boję się, umierając będę żałować, że zrobiłam to pod wpływem impulsu i, że nie chcę jeszcze umierać, że chcę cofnąć jeszcze czas i coś naprawić. boję się, że mogę komuś zrobić krzywdę. kiedyś robiąc kanapki, trzymałam w ręce nóż i niewiele brakowało żebym sobie zrobiła nim krzywdę. często mam tak, że mam ochotę iść sobie pociąć brzuch, twarz albo nadgarstki. nie mam siły wstać rano z łóżka. mam też tak, że kiedyś tak bardzo się zdenerwowałam, że cała się trzęsłam (jakbym miała dosłownie padaczkę) i nie mogłam wydusić z siebie słowa. nie wiem dlaczego tak się dzieję, że nie mogłam się w tedy odezwać. to było najgorsze doświadczenie w moim życiu :( wiele wiele rzeczy można by tu jeszcze opisywać. ale ostatnio jest trochę lepiej i postaram się jednak wyjść sama z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mozna
jednak pierwsze to wizyta u psychiatry,który może (nie musi )skierować cię do psychologa,Termin oczekiwania ok 2-3 miesięcy jeśli napisze,że wymagasz terapii długoterminowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jelito
Pal więcej dopalaczy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mozna
teraz moze ja-nie dasz sobie sama z tym rady,lepiej nic nie odwołuj i idź nic przecież nie tracisz.Mi też się wydawało,że sobie poradzę,jestem silna ale dziś już wiem że sobie sama nie dam rady,że moje życie to jest już równia pochyła.Zamierzam jak najszybciej znaleźć dla siebie pomoc.Juz się nie oszukuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie dobrze, że się zdecydowałaś na psychologa. Pozostaje mi tylko trzymać kciuki za Ciebie. Mam nadzieję, że uda Ci się pokonać swoje słabości i lęki. Nie obawiaj się psychologa. On nie gryzie:) Wiem, co mówię - mam to za sobą. Powodzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie też to ciekawi
Lomu pomógł ci psycholog, czy strata czasu i kasy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lomu - i jak było? odczułeś ulgę, że to jednak nie takie straszne? nie będę miała mu chyba co powiedzieć.. mam sobie zrobić jakiś "rachunek sumienia"? już trzeci raz się zapisuję na wizytę. to prawda, oszukuję sama siebie. już kilka razy byłam zapisana do psychologa, ale zawsze twierdziłam, że jest już lepiej. że dam sama sobie radę. ale to jednak zawsze wracało, z podwójną siłą na dodatek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomogło. Z tym, że tak naprawdę psycholog po prostu uświadamia Ci, że sama potrafisz sobie ze wszystkim poradzisz. Nie daje Ci recepty na rozwiązanie problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie będę miała mu chyba co powiedzieć.. mam sobie zrobić jakiś "rachunek sumienia"? " Tutaj potrafiłaś powiedzieć, co Cię boli i gdzie widzisz problem. Psychologowi też będziesz potrafiła. Najważniejsze, że sama widzisz problem w swoim życiu i go nie lekceważysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem strasznie ciekawa co mi powie. czy w ogóle coś powie, czy mnie spławi.. jak będzie wyglądała ta pierwsza wizyta, zacznie zadawać pytania czy będę musiała zacząć sama mówić.. bo z tym może być trudno :o chciałabym stać się niezależna i samowystarczalna. nie finansowo, a emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę właśnie, tutaj to napisałam. a wiecznie się zastanawiam co ja mam właściwie powiedzieć. muszę sobie zapamiętać te moje słowa. często mam też wrażenie, że przesadzam, ale chyba każdy kto się wacha tak ma. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno Cię nie spławi... Najlepsze jest to, że z psychologiem po prostu rozmawiasz. Na początku, jeśli sama nie jesteś rozmowna, będzie zadawał pytania. Terapia (w każdym razie w moim przypadku) polega na tym, że TY SAMA znajdujesz rozwiązanie swoich problemów. Psycholog tylko pomaga Ci znaleźć odpowiednią drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kurczę właśnie, tutaj to napisałam. a wiecznie się zastanawiam co ja mam właściwie powiedzieć. muszę sobie zapamiętać te moje słowa. " Możesz to sobie nawet zapisać i przeczytać u psychologa:) (serio)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys bylam
efekt byl taki, ze na pierwszej wizycie rozbeczalam sie..psycholog stwierdzil, ze jestem DDA i wyslal mnie na terapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie też to ciekawi
kiedy ja umiem sobie radzić z zyciem, jestem śmiałą, ambitną dziewczyną tylko, że to nie ma sensu, moje życie nie ma celu, a kasa i wszystko straciło znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no i jeszcze się zastanawiałam czy u psychologa panują jakieś sztywne zasady i reguły? mam na myśli to, że mam chłopaka, którego chciałam ze sobą zabrać (ale tylko na tą pierwszą wizytę). czy mogę i czy wypada? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że wypada. Chodzi o to, żebyś czuła się swobodnie. Jeżeli w chłopaku znajdujesz wsparcie, to możliwe, że Twoja psycholog będzie też rozmawiać z Twoim chłopakiem i da mu wskazówki, jak Cię wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×