współlokator obnaża się przedemną !

mieszkam w pokoju sobie z takim kolesiem już przez miesiąc i przez ten czas już zaczął się tak obnażać przede mną. napina mięśnie,jakby miał co, ale nie ma patrzy czy ja patrzę ubrania daje na naszym takim wspólnym krześle rozbiera się do spodni, ale widziałam go już w samych slipkach. pomijając,że patrzy na mnie z takim uśmieszkiem jak jestem w piżamie i wgl w kiecce,patrzy na nogi,cycki i tak w koło macieju. czy on próbuje mnie uwodzić ?? w zasadzie to mnie trochę krępuje jak tak chodzi roznegliżowany gdy patrzy czy ja patrzę.paranoja.

dodam jeszcze,że krępuje mnie też to,że on tak na mnie patrzy tym swoim wzrokiem..

a ile masz lat?

po 20

to czemu jestes taka durna i do tego piszesz jak 12 latnia gowniara?:D

to może pomoże serwis randkowy http://sexromance.eu

bo nie wiem o co mu chodzi, jakiś dziwny typ z niego

to chyba oczywiste... jakie mogloby byc inne wytlumaczenie? zaleca sie jak umie

no ok a jak mu delikatnie powiedzieć,żeby się tak nie rozbierał przy mnie ? no bo ,że patrzy tak na mnie to ja mu nie każę nie patrzeć ...

Ja bym się z niego śmiała :D Zapytaj się go "Co się tak prężysz?"

Jak chcesz, żeby się nie rozbierał, to przeprowadź dialog : -"Miałeś w domu łazienkę?" -"No miałem" -"To wiedz, że służy ona do przebierania się"

no jasne,że się śmieję z niego :) a dialog całkiem ok, trzeba będzie zastosować choć on to uparty typ,nie wiem czy się go przegada.

Albo wyjedź z tekstem, co się tak czaisz na mój wzrok Powinien się zawstydzić, ale piszesz, że uparty jest, więc raczej się nie zawstydzi :D

I tak Cię zrucha, nie bądź taką cnotką niewydymką

dzięki kołdra ! a niby czemu zrucha ? szczerze w to wątpię,choć wiem,że 1 wspólny pokój może zbliżać.