kurzajki:(

Witam wszystkich Moje pytanie to 1.Czy w z moimi kurzajkami wszystko ok?stostuje preparat brodacid i uzylem go pierwszy raz i nie wiem czy dobrze nałożyłem?czy tą białą warstwe trzeba zrywac przy kazdym nakładaniu preparatu? 2.Ile mam czekac az zejdzie mi kurzajka? zdjęcia mojej nieszczesnej kurzajki http://imageshack.us/photo/my-images/847/p311 0111214.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/40/p3110 11121401.jpg/

Nie widze żadnej kurzajki...:-( Ale dam ci sposób, tylko sie nie smiej!!! Może to i zabobon , ale działa!Weż grubą , bawełniana nić, u nas to się nazywa dratwa tylko MUSI być naturalna bawełan!!!!!! i niech ci ktos policzy kurzawy i jeśli masz np;4 .Niech zawiązuje supełki na dratwie , licząc od 4-3-2-1 zawiązane supełki zakop w miejscu takim gdzie jest mokro , kiedy dratwa zgnije , znikną kurzajki!Wiem że może śmieszne... ale ja stosowałam milion leków.. min; zamrażacze i inne mazidła.Wydałam kupę kasy a kurzajki jak były tak były.Dopiero babciny sposób dał efekt.Spróbuj , warto!!!

Nie raz słyszałam o problemach ludzi z kurzajkami, ale nigdy nie przypuszczałam, że ten problem dotknie także mnie! To okropne i obrzydliwe! Na szczęście pozbyłam się kurzajek, ale pamiętam o tych fatalnych chwilach. Najlepszy okazał się preparat WARTIX.

i znowu wartix :) Nie kupujcie WARTIX to śmieciowy produkt, używałem go 5 razy i nigdy mi nie pomógł. W internecie zaś można zaobserwować na forach pełno pozytywnych wpisów tego produktu. Sa to wypowiedzi ewidentnie opłacane przez firmę, prowadzony jest marketing szeptany gdzie ludzie biorac udzial w dyskusji leja wodę chwalac wlasnie ten WARTIX