Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieufność do sześcianu

CZY JA ZWARIOWAŁAM? Powinnam się leczyć?

Polecane posty

Gość nieufność do sześcianu

Dziś moja córka ma urodziny. Piąte, to nie byle co :) Dwa dni temu zamówiłam tort w cukierni. Taki superraśny. Z napisem Amelka 5, z wisienkami i mnóstwem czekolady ( mimo że cukiernia robi zwykle torty z małą iilością czekolady na moje specjalne zamówienie ten zrobili inaczej). Wczoraj musiałam pobiec go odebrać, bo jak wiadomo we Wszystkich Świętych już nieczynne. W cukierni jak weszłam przy ladzie stała klientka. Ubrana bardzo biednie, nie uczesana. Wyglądała jak ktoś bezdomny. Kupowała sobie jakieś ciastka. Podeszłam do lady, czekam na swoją kolej i, podchodząc bliżej zobaczyłam profil znajomej osoby. Szok. To była (chyba) moja koleżanka z gimnazjum. Bardzo sie lubiłysmy. Kupowała jakieś drożdżówki. Ona mnie nie widziała, albo widzieć nie chciała bo nie podniosła wzroku, wzięła drożdżówki i z wzrokiem wlepionym w podłogę wyszła. Moje mysli zaczęły galopować. Co ona tu robi? Akurat tu i teraz? I dlaczego jest taka biedna? I dlaczego nawet nie podniesie oczu od podłogi? Pani w cukierni pyta: cos dla pani? E... tak zamawiałam torcik poproszę go. Odpowiedziałam i wybiegłam zobaczyć za tą osobą którą wziełam za moja koleżankę. Własnie skręcała w najblizszą przecznicę i nikła mi z oczu. A potem przypomniałam sobie nasze zabawy z gimnazjum. Czasami, jak to dzieci wygłupialiśmy się razem i robilismy różne figle. Ale specjalnością jej i jej młodszych sióstr było wrzucanie ludziom robaków do kanapek. To taki żart - wyjmujesz zapakowaną w domciu kanapkę nagryzasz a tu ... robaczek mruga do ciebie figlarnym wzrokiem :) Oczywiście tak potraktowany delikwent natychmiast wyrzucał z wrzaskiem i obrzydzeniem pożywienie a one miały z tego frajdę. (No niestety delikwent był potem głodny w szkole i jak nie miał pieniędzy żeby coś kupić w szkolnym sklepiku i nikt ze znajomych nie podzielił sie z nim swoim śniadaniem, to następnym jego posiłkiem był dopiero obiad w domu. No, ale dzieci tak nie myslą. Ważny był ten żart jak ktoś z wrzaskiem wyrzuca swoje śniadanie :D) No w każdym razie poczułam się mało komfortowo. Tu czeka tort na urodzinki Amelki, którym zaraz nakarmie całą rodzinę łącznie z córeczką i ni z tego ni z owego koleżanka - specjalistka od urozmaicania pozywienia. Ubrana jak bezdomna żebraczka, udająca, że mnie nie widzi albo też nie zbyt zawstydzona swoim stanem obecnym żeby podnieść wzrok znad podłogi. Zaczęłam sie bać. A może zakradła się na zaplecze i dorzuciła cos do tego tortu? W końcu kanapki w szkole były wyjmowane z cudzych teczek po kryjomu i miała w tym ogromna wprawę od dzieciństwa. Tort z robakami - A FUJ, aż mnie przeszło obrzydzenie. No a skoro koleżanka tak wygląda to w jej jej zycie musiało potoczyć się nieszczególnie. na pewno jest biedna i nie ma pieniędzy, może nawet i domu.. Dlaczego nawet nie podniosła wzroku? Nie lubi mnie? Nie poznała? Może załozyła się o dużą kasę z kimś, że uda jej się dorzucić cos do tego tortu? A może mnie nienawidzi mnie i mści się za swoją biedę na wszystkich i w tym torcie znajde nie robaczka a trutke na szczury? Na wszelki wypadek postanowiłam nie nie podawać tego tortu rodzinie, ale skoro juz był zamówiony to odebrałam i włozyłam do auta. Po czym pojechałam go innej cukierni i kupiłam zwykły tort na urodziny córeczki. Przynajmniej ten z pewnoscia nie miał w sobie niepożądanych dodatków. Tort nie miał napisu Amelka, nie mial przepieknej róży z cukru i nie był czekoladowy :O Tort "bezpieczny" podam rodzinie. Nie mogę pozwolic sobie na ryzyko zatrucia wszystkich.. Ale ma ktoś pomysł co zrobić z tortem który wożę w bagażniku ? ( rodzinie powiedziałam, że tort mi upadł i sie rozciapkał i dlatego musiałam kupic nowy) Tort jest nietkniety, ale nie wiadomo co zawiera :O Pójdzie na straty, moge go tylko wyrzucić. Powinnam sie leczyć psychiatrycznie przez swoje spiskowe podejście do świata? jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty jesteś pojebana :O. W dzieciństwie różne rzeczy się robi, ale wyobrażać sobię że znajoima zakradła się na zaplecze i wrzuciła Ci robaki do tortu? :O. A jak pójdzie do spożywczaka to też wszystko będzie zatrute? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
trza było tej zabiedzonej byłej koleżance ten wypas tort kopsnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufność do sześcianu
ale taki zwyczaj jest, że na urodziny mamy torta tamten był lekki, na bitej smietanie. Ten drugi jest na kremie, więc niestety bedzie ciezszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufność do sześcianu
[zgłoś do usunięcia] Proszek do prania Ty jesteś poj**ana No toz własnie pytam czy powinnam sie leczyć? Powiedz mi proszek, ty taki piewca Boga tu na tej kafeterii. Dlaczego tak sie do mnie brzydko odzywasz skoro ja tylko pytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekościelna
zabawy z gimnazjum? toż gimnazja zostały wprowadzone parę lat temu :D ha a ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufność do sześcianu
niekoscielna - byłam bardzo młoda jak urodziła sie Amelka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werasieja
nie no jestes popierdolona ;/ wejdz sobie na strone dobrylekarz czy tam znanylekarz i wez znajdz jakiegos dobrego psychiatre ;/ a jesli to nie prowo - gratuluje inwencji tworczej ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekościelna
"niekoscielna - byłam bardzo młoda jak urodziła sie Amelka" czyli koleżanka też bardzo młoda i tak się zmieniła? bo piszesz o niej jak o staruszce niemal daj se siana dziewczyno prowokować trzeba umieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufność do sześcianu
niekościelna - owszem, bardzo się zmieniła. Wygladała jakby od paru lat alkoholizowala się bez ustanku. To zmienia człowieka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady carmex
chyba masz za duzo pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufność do sześcianu
no, ale to mogło byc tylko złudzenie. Nie jestem pewna na 100% czy to była ona :O Odeszła zanim zdązyłam zawołac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekościelna
"owszem, bardzo się zmieniła. Wygladała jakby od paru lat alkoholizowala się bez ustanku. To zmienia człowieka" ha ha, jaką jeszcze legendę dorobisz do kiepskiej i głupawej prowo? nie dość, że nie ma sensu, to jeszcze nudna i zaboboniarska wychowałaś się na wsi zabitej dechami, ze taki bzdet w neta zapuszczasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufność do sześcianu
lady carmex chyba masz za duzo pieniedzy Nie, nie mam ich za dużo. Ale wolę wyrzucic pieniadze niż zaryzykować zatrucie rodziny, a zwłaszcza córci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufność do sześcianu
nie dość, że nie ma sensu, to jeszcze nudna i zaboboniarska wychowałaś się na wsi zabitej dechami, ze taki bzdet w neta zapuszczasz Skąd wiesz? To widać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufność do sześcianu
mam takie prawo samo jak ty żeby tu być. Ogólnodostępne forum. Niestety to ty możesz wyjść z mojego topiku jak ci się nie podoba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
ale sfustrowana biedota polaczkowa bulwers dopadł. hahahaha idealne prowo zawsze ma oddzwiek , wiadomo na co wrażliwy zabiedzony motłoch, wstyd będąc w UE być takimi golasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×