Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość @@@pyt@@@30

pytanie do pań 30+

Polecane posty

Gość @@@pyt@@@30

Czy istnieje szansa na szczęśliwe ulożenie sobie życia mając 30 lat? jestem w 6 letnim związku i chyba niedługo się on zakończy. Nawet już nie wiem czy kocham nie wiem czy on kocha , może moglibysmy coś uratować ale mój partner w tej kwestii jest super bierny. tak jakby nasze oddalanie się od siebie akceptował na zasadzie tak musi być. Czy to prawda że w tym wieku osoby wolne to osoby z którymi coś jest nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻabieUdka
Ja mam 31 lat :) po rozwodzie 1,5 roku (dzieci brak) i nie szykuję się na tamten świat :D kobieto przed tobą jeszcze min. 40 lat życia, więc to więcej niż do tej pory - świadomie - przeżyłaś:) Nikogo nie mam obecnie ale szukam i czekam na wielką miłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdsddsdfdfdfffg
szansa zawsze istnieje ale raczej to bedzie jakis ruchacz po pieciu zwiazkach, wartosciowi to juz zajęci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@pyt@@@30
Czyli co? Może być tylko gorzej? Albo zacisnąć zęby i spróbować się przyzwyczaić albo skazać się na samotność? Słabo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@pyt@@@30
chyba miałam nadzieję, że posypią się tu historie pań , którym się udało chyba ta cisza to jednoznaczna odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
Z mojego doswiadczenie wynika, ze wiele zwiazkow rozpada sie ok. 28 roku zycia. Potem nastepuje drugi zwiazek i TO JEST TO. Bylo tak u mnie i u moich 2 przyjaciolek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do @@@pyt@@@30
skoro tak bardzo sie obawiasz tego czy ułożysz sobie zycie po 30tce to moze lepiej bedzie jak bedziesz tkwic w tym beznadziejnym zwiazku... w koncu wg ciebie 30tka to koniec swiata, typowo polska mentalnosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiiiwwwiiiwwwiiiwwwiii
A ja jestem sama z dzieckiem i mam dola. Jestem ladna dziewczyna i kreci sie kolo mnie duzo facetow ale wszyscy oni sa g..warci. Nie ma nikogo fajnego i chyba zwiaze sie z braku laku z takim nudziarzem tylko po to by nie byc sama i sie czasem do kogos przytulic. Zycie to porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssfd
czy da sie tak zwiazac z kims z braku laku na dluzsza mete? ja mysle ze chyba nie, z braku laku mozna na chwile ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@pyt@@@30
Nie koniec świata :) tylko jak zaczynałam ten związek mialam 25 lat i świat wokół mnie wyglądał inaczej tzn. ludzie wokoł mnie byli w podobnym wieku, mało kto był zonaty dzieciaty itd teraz rozgladam się i nie bardzo widzę sie w tym wszystkim , myślałam,że będziemy ze sobą już na zawsze, ze to jest TO! a może poprostu nie chce tej samotnośći ani innego związku tylko ,żeby mój facet kopnął się w dupę i pomógł mi uratować NAS. albo wprost powiedział, że juz nie kocha ciężko mi się chyba z tym pogodzić bo myślę, że on nie kocha ale tego nie powie bo tak mu wygodniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodzona 12 kwietnia
Moj pierwszy związek zakończył sie gdy miałam 27 lat. Był totalną porażką(jego alkoholizm) Wpadłam wprost w ramiona wielkiej miłości, która niestety nie przetrwała próby czasu. Mając 40 lat przez ogłoszenie poznałam swojego obecnego męża-internetu wtedy nie byłop) I to jest to. Kończąc marny związek dajesz sobie szansę na coś nowego. A tkwiąc w starym jedynie wpędzasz sie w lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj moża bylam z koms baaardzo dlugo ok 10 lat. i sie rozpadlo a teraz znowu sie zakochałam i mysle ze jeszcze bradziej niż wtedy :p wiec glowa do góry ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@pyt@@@30
co do tego ma XXI wiek ??? samotność to samotność dla mnie na pierwszym miejscu w życiu jest DOM, dopiero później cała reszta po prostu się trochę boję, a nie mam z kim pogadać XXI wiek zmienia tylko tyle, że ludzie lądują przed kompem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to napisałam ja Lusia
która stale na kafe siedzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym miała z tym siedzeniem problem, to zapewniam cie, ze bym nie siedziala. a czy tak stale, to tez kwestia dyskusyjna, niemniej mozesz sobie myslec co ci sie zywnie podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopaka ma się dla siebie
Lucy Windsor dlaczego wzięłaś to do siebie? Nie miałam Ciebie na mysli? hm.. chodziło o róznice w przeżywaniu samotności, bo moim zdaniem samotność się nie zmienia bez względu na XXI wiek na który sama się powołałaś a tak przy okazji jesteś samotna ? ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulajdusza
Czy tylko facet oznacza ułożenie sobie życia? Zawsze trzeba zakładać, że może będziesz sama, ale mieć nadzieję, że kogoś spotkasz, kogoś odpowiedniego. To pozwala się cieszyć życiem. Mówię z własnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta odpowiedź o siedzeniu na kafe nie byłą do Ciebie, a do strażniczki z godziny 12:53 :) co do samotnosci, zgodze się, ze postęp nic nie zmienia, ale chodziło mi o stereotypowe myślenie, ze po 30 tce jest na wszystko za późno. Czasy gdy tak wiele związków się rozpada (=szukanie nowych parnerów) i możliwosci jakie oferuje współczesność wg mnie wykluczają istniene cezury 30 lat i wypadasz z "rynku uczuciowego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@pyt@@@30
Wiesz w teorii to ja się z tobą w pełni zgadzam i naprawdę nie chcę nikogo na siłę z braku laku i td ale jak pisalam wcześniej dla mnie najważniejszy w życiu jest dom, to taka podstawa tego życia Wiem, ze może tak być ,że juz nigdy z nikim nie będę na powaznie wiem ,że to nie tragedia bo lubię sama siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@pyt@@@30
Lucy Windsor obys miała rację :) po prostu jak się zaczęłam rozglądać dookoła to widok był przygnębiający w tym temacie i raczej wszystko na to wskazywało tak jak pisałam nie bardzo mam z kim pogadać o tym wszystkim dodatkowo wydaje mi się , że w tym wieku poprostu jest trudniej bo człowiek jest mniej elastyczny na zmiany, obarczony bagażem złych doświadczeń, co może utrudniać wspólne dopasowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"po prostu jak się zaczęłam rozglądać dookoła to widok był przygnębiający w tym temacie i raczej wszystko na to wskazywało" pamiętaj, ze Ty masz trafić na jednego własciwego. Może to trochę potrwać, ale wcale nie znaczy, ze tej jeden gdzieś nie czeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale niekoniecznie gorzej
Zmien nastawienie, ja zupelnie nie mam takich odczuc. Swoj zwiazek skonczylam przed 30, ale teraz jestem po i mam nowego chlopaka, a wielu innych chcialoby ze mna byc. Moj chlopak jest mlodszy ode mnie. Wszystko jeszcze przed Toba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgos
Uważam że tak samo jak kobiety tak i mężczyźni są również samotni po 30-tce.I myślę że da się poznać kogoś kogo byłybyście warte .Jednak czas w samotności jest utrapieniem gdy nie ma się do kogo przytulić pocałować "CZUĆ"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×