Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monika...

Moja matka mnie poniewiera, nienawidzi....

Polecane posty

Gość monika...

Witajcie, mam ogromny problem, nie mam normalnego życia , normalnej matki. Tak jak wszyscy, są szcześliwi. Jak widzę jak inne Mamy traktują swoje dzieci to aż mi się chce płakać. Mówi że ma przeze mnie depresję, że żaluje że mnie urodziła, że ta rodzina się rozpdanie przeze mnie. A do tego bardzo mnie wyzywa , nawet bije... i ja tego nie mogę już wytrzymać psychicznie. Mam 12 lat. W mojej mamie nie ma żadnego dobra, nic... Co ja mogę w takiej sytuacji zrobić??? Nie chce już tak żyć. A powiedziała że sie wyprowadzi i zostawi mnie samą z tatą. Co ja mam zrobić? rodzina zastępcza... czy co??????? Pomóżcie mi, błagam...! Aż mi się żyć odechciewa. Rodzina powinna dawać zadowolenie , satysfakcje, a tu jest odwrotnie. Czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyytytty
a z jakiego powodu cie bije i wpada w nerwy? z tego ze cos przeskrobiesz nawet nieswiadomie czy dlatego ze wyładowuje swoje jakies niepowodzenia zyciowe i ma zly humor? Jak masz slady po biciu to postrasz ją ze pojdziesz na policje i pokazesz im je.W ogole z zadnym wypadku nie powinna cie bic ani ponizac slownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika...
z tego powodu że w ogole sie urodziłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
U mnie było podobnie... Od małego słuchałam, że jestem ZROBIONA tylko po to, żeby moja starsza siostra nie była w życiu sama, jak mama już umrze. Budujące, nie? Zawsze siostra była oczkiem w głowie, ja byłam do poniewierania itp. Obrywałam za przewinienia siostry itp do momentu, aż raz matka za nic dała mi w twarz, a ja jej oddałam. Więcej ręki na mnie nie podniosła. Teraz, gdy mnie się udało założyć rodzinę, ogarnąć, a siostra została życiowym nierobem, matka próbuje się wtrącać, pouczać itp. Tu niestety nie ma co liczyć na jakąkolwiek zmianę, niestety.... Jedyne, co możesz zrobić, to zacisnąć zęby i się ilozować od tego zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4567
A nie możesz się przenieść do internatu? Pogadaj z matką o tym, tam miałabyś spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika...
Jak to do internatu???? WIesz jakie tam jest życie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyytytty
czyli wylewa nerwy na tobie z byle pierdoły??nagrajj chocby na komórkę jak cie wyzywa poźniej jej daj to odluchac, niech poslucha jak sie zachowuje.Masz jakies siniaki, slady po uderzeniu? takze jej to pokaz,luzb zrob sobie zdjecie siniaka czy tam zadrapania i niech wie ze posioadasz takie "pamiątki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika...
Ale ją to nie rusza... powiedziała że moje życie jest jej obojętne i że przyjdzie dzień że się nie obudzę i mnie zabije. Nie kocha mnie... Nawet nie akceptuje. Traktuje gorzej jak szmatę... A jej wyzwiska od moim adresem są , ojjj uwierzcie mi, Bardzo ostre!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4567
Ja bym wolała przenieść się do internatu, niż żyć z wariatką pod jedym dachem. Mieszkałam w internacie w gimnazjum i bardzo fajnie wspominam ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4567
a nie masz w rodzinie jakiejś życzliwej osoby z którą mogłabyś o tym porozmawiać i która mogłaby Ci jakoś pomóc? Np. przenieść się do babci czy cioci, skoro internat Ci nie odpowiada? Ja robiłabym wszystko by wyrwać się z takiego "domu" i od osoby, która niszczy mi życzie i jest toksyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 544545
idź z tym problemem do ped.szkol.Oni wiedza juz jak działac w tej kwesti , bo codziennie z takimi sytuacjami sie stykają.Nie bedziesz pierwsza i ustatnia a pedagodzy o tego sa jesloi masz jakis problem domowy lub szkolny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika...
Może ciocia by mnie "adoptowała" ... Pogadam z nią. myślicie, że zamieszkanie z nią byłoby odpowiednie? nie chce nikomu psuć życia, usunę się i może chociaż te 6 lat będą normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsddssssd
jesli ciocia by miala przejąc nad toba prawa rodzicielskie (czyli adopcja) wten czas raptort sie pisze dlaczego twoja matka rezygnuje z praw rodzicielskich do ciebie i powierzyla je ciotce twojej.To wtedy jest kupa roboty bo przez opieke socjalna i kuratora sie to załatwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika...
Czyli co mam zrobić??? Chcę zamieszkać z ciocią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r9wytg
powinnaś się cieszyć ze cię matka wychowuję. mogła cię zostawić w szpitalu albo usunąć ciążę. musisz być jej wdzięczna się cieszyć że ją masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsddssssd
mozesz zamieszkac z ciocia bez zadnych formalnsci adopcyjnych tylko od tak normalnie. Jesli ciotka sie zgodzi i matka rowniez wten czas masz prawo byc u niej,tylko czy jestes pewna ze ciotka pozowli ci mieszkac u niej? stać ją na to? ma warunki mieszkaniowe jak i finansowee aby ciebie utrzymywac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsddssssd
do..r9wytg " ja mialam taką matke, ze moim marzeniem było trafic do rodziny zastepczej lub byle gdzie, tylko aby nie zyc z nia pdo jendym dachem.To co wlasna matka mi potrafiola zgotowac jak bylam dzieckiem i nastolatka to o tym malo co sie mowi czy slyszy .Nie wszystkie rodzicielki sa takie kochane jak myslisz .Są sadystki i degeneratki rowniez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika...
3 piętrowy dom, firma, pieniądze... Ale jednak formalnie jest lepiej mieszkać z ciocią... A czy aż tak duże problemy byłyby żeby to załatwic formalnie?? co by trzeba było zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika...
3 piętrowy dom, firma, pieniądze... Ale jednak formalnie jest lepiej mieszkać z ciocią... A czy aż tak duże problemy byłyby żeby to załatwic formalnie?? co by trzeba było zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r9wytg
ale tu tak jest, takie przekonanie panuje, że aborcja jest zła, adopcja jeszcze gorsza, dziecko ma zostać z matką i koniec. chocćby dziecko było bite i maltretowane ale kobieta musi się tym dzieckiem sama zająć. niech jej pomogą te które ganią kobiety które dokonują aborcji albo co oddają dzieci. takich jest tu pełno. ale raczej one uważają że autorka nie ma prawa narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsddssssd
wlasnie to ty tak r9wytg uwazasz pisząc ze powinna sie cieszyc ze matke ma, nie patrząc na to jaka byla co robiła Matki ktore znecaja sie nad dziecmi, zakatowuja je na sierc, lub martetuja calel zycie psych i fiz tez wedlug ciebie na miano matki zaslugują? tez te dzieci znecane sie powinny sie cieszyc ze takie pieklo i cierpienie mają tyle lat???ja to przeszlam na wlasnej skorze, nawet nie wiesz jak takie dzieci cierpia i nienawidzą tych katow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika...
Ale jednak formalnie jest lepiej mieszkać z ciocią... A czy aż tak duże problemy byłyby żeby to załatwic formalnie?? co by trzeba było zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r9wytg
a wiesz co to jest ironia? podejrzewam że nie. bo widzisz napisz tylko temat o tym że chcesz dkonać aborcji bo dziecka nie chcesz to zleci się całe stadko matek polek i będą na tobie psy wieszac. napisz że chcesz dziecko oddać , to również zmieszają cię z błotem. i tylko dlatego że kobieta chce temu dziecku oszczędzić takich przeżyć jak ma autorka tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika...
Ale jednak formalnie jest lepiej mieszkać z ciocią... A czy aż tak duże problemy byłyby żeby to załatwic formalnie?? co by trzeba było zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsddssssd
Nie musze zadnego tematu pisac ze dokonalam aborcji, bo tak kiedys zrobilam , (usunelam wczesną ciąze)i nie czuje potrzeby afiszowania sie z tym, wiec po co o tym rozpowiadac?? Dlatego autorko mowie ci, zacznij od pedagofga szkolnnego, on bedzie wiedzial jakiekroki podjac i co w tej sprawie zrobic, takze w formalnej kwesti wyprowadzki sie do ciotki rowniez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika...
no ale, co Ty o tym sądzisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsddssssd
A ciotka chętna bedzie przejęcia ciebie pod swoj dach??, nie odpisalas jak ona stoi z warunkami mieszkaniowymi lub finansowymi, bdzie ja stac na ciebie łozyc? oplacaac cie? odp na jakiekowliek pytania co ludzie ci tu zadają ok??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika...
Koleżanko , cofnij się do poprzednich odpowiedzi. Napisałam: 3 piętrowy dom, firma, pieniądze ; - ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 212312112
Formalnosciami zajmuje sie sąd i kpracownik socjalny , jelsi jest zgoda dwoch stron twojej matki i ciotki wiec szybkjo i sprawnie to pojdzie, i ciotka bedzie musiala przejsc specjalne rozmowy z psychologiem srodowiskowym i pracownikiem opeki spolecznej, jak nie bedzie braku przeciwskazan to szybko sie to uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsddssssd
Pora ENTY sie pytam czy ciotka ma ochote się toba zajmowac, czy wyrazi zgode na przejecie praw rodzicielskich nad toba, o to glownie mi chodzi. O ciotki stosunek do ciebie, do twojej sytuacji, czy ona w ogole o tym wie ze takie cos planujkesz, a jak wie o tym,to czy zgodzi sie na to???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×