Moja matka mnie poniewiera, nienawidzi....

Ale sppokojnie... Ja już nasłuchałam się krzyków. Tak , zgadza sie i chce...

i twoja matka bedzie musiala napisac uzasadnienie dlaczego oddaje ciebie pod opieke jej siotry a twoje ciotki, z jakiego powodu ciotka przejmuje nad toba władze rodzicieslką i wszelkie prawa związane z tobą A jesli twoja ciotka duzo pracuje,(prowadzenie firmy cala dobę pochłania) to ile ona czasu bedzie tobie poswiecac? 2 godz dziennie kiedy z pracy przyjdzie a ty juz w lozku bedziesz lezec?? to bedzie problem. Jak często z ciotka sie widujesz??mowilas o tym z e matka cie bije, źle traktuje? Skąk mozesz wiedziec ze ciotka do ciebie nie bedzie surowa, i bardzo wymagająca lub jeszce bardziej niz masz w domu teraz??

takie matki są niereformowalne,wszelkie twoje uwagi będzie miala w dupie,a raczej bedzie to woda na młyn.proponuję -przenieść się gdziekolwiek-ciocia,internat itp.wbrew pozorom niec sie nie dzieje w internatach,a jeśli dziewczyna pragnie tylko świetego spokoju,to nie będzie wchodziła w chore układy typu używki itp.autorko bardzo ci współczuję,ale musisz zacisnąć zęby i nie daj sobie NIGDY wmówić ,że jesteś do niczego.jest tylko jedna jedyna strona tego problemu -a przynajmniej u mnie tak było-mam mega mocną psychikę i byle gówno mnie nie złamie.

a do tego coś ci powiem-wiem,wiem -zabrzmi to jak gadka mocherowa-ale wszystkie złe uczynki i dobre też do nas wracają,prędzej czy póżniej.mokja matka jest teraz sama jak palec,brat ulubieniec jest daleko i ma ją gdzieś,a ja ułożyłam sobie życie i nie mam potrzeby do niej chodzić.ech życie................

ALe jest problem- Bo to jest przyjaciołka mojej mamy, a nie siostra... ;((

ale durna matka, rozkładała giry a teraz ma pretensję do swojego dziecka, które pozwoliła sobie zrobić

To ja Ci powiem tak. czas dorosnąć i spojrzeć prawdzie w oczy. Jestem w 100% pewna że twoja matka się nie zgodzi na sąd itd. bo to się wiążę z tym, że dużo ludzi się dowie. A skoro tyle lat cie wychowywała chociaż cię nienawidzi to nie łudź się że nagle wszem i wobec oznajmi że z ciebie rezygnuję. Wręcz przeciwnie, jak się dowie że chcesz z nią iść do sądu zatruję ci tak życie że ci wszystkiego się odechce. Jeśli tamta kobieta chce się tobą zająć to się na to zgodź. Ale nie wymyślaj sądów, zrzeczenia się praw bo tylko pogorszysz swoją i tak już trudną sytuację.

Ok, rozumiem...

Dlaczego nie chesz ponformowaco tym pedagoga SZkolengo??? why?????On duzo pomoze tobie.Polecam .Przejdziesz sie do niego czy nie wkoncu??

oj tak....mam to samo przestalam sie z nia kontaktowac nie powiedzialam ze urodzilam i jestem szczesliwym czlowiekiem.Tobie polecam to samo!

,,r9wytg powinnaś się cieszyć ze cię matka wychowuję. mogła cię zostawić w szpitalu albo usunąć ciążę. musisz być jej wdzięczna się cieszyć że ją masz" Jak można 12-letniemu dziecku coś takiego radzić" ???? Cieszyć się ??? Czym??? Zatrutym życiem ??? Czy kolejnym siniakiem na ciele??? Jeśli to nie jest prowokacja , bo tak mi to wygląda...to: 1.Porozmawiaj z mamą o szkole z internatem. Skoro Twój widok tak ją męczy to powinna się zgodzić. 2.Przeprowadź się do cioci... Dopiero, gdy z tych możliwości nic nie wyjdzie zgłoś sprawę na Policję.

tępole!!!! 12 latka ma takie słownictwo od kiedy?? hahahahaha naiwniaki ;D PROWO!! hahahahahaha

...Prowo Kacja