jak jest z zapleczme socjalnym w Pl bo lanuje samotne macierzynstwo

panstwo pomoze mi utrzymac i wychowac dziecko..da na mieszkanie, przedszkole...pooze splacic kredyt...jak to wygląda w Pl? wiem ze w niemzech samotne matki mają się jak w niebie...państwo na wszystko daje i w wszystkim pomaga..czy UK jest tak samo.... narazie meszkam w Wloszech i nie wiem czy wracac do Pl czy jaks inny kraj wybrac sobie do życia...wolała bym w Pl...rodzinka zawsze pomoze...itd

zadnego zaplecza socjalnego. samotna matka wedlug panstwa moze zdechnac z glodu. A standart jesli chodzi o przestrzen mieszkalna to 5 metrow kwadratowych na osobe a i na to czeka sie latami. Nie polecam.

nie potrzeba nam dzieci z patologicznych związków , będą nauczone przez swoje mamy żebrania o pieniądze w opiece społecznej i nie będą się w stanie same utrzymać , taki obywatel jest bezużyteczny

a kobieta na wychowawczym to patologia społeczna nie tylko dla panstwa ale dla ludzi tez. druga kategoria.

ma 4 dzieci, jej facet albo jest albo go nie ma (zreszta lozy jak ma kase lozy dodatkowo na utrzymanie dwojki dzieci z poprzedniego zwiazku) i nie pracuje. jakos daje rade z pomoca panstwa choc pewnie takich standartow jak za granica tu nie ma.

czy to samotna czy nie samotna jest ciezarem dla calego spoleczenstwa :D Dzieci sa wyzywane przez praworzadnych obywateli od bachorow. Ten kraj jest juz skonczony! :D

Samotne, dojrzałe macierzyństwo, a leniwa, roszczeniowa patologia z dzieckiem to 2 różne sprawy. Do jakiej grupy chciałabyś siebie zaliczyć?

yyyyyyy6778 a kobieta na wychowawczym to patologia społeczna nie tylko dla panstwa ale dla ludzi tez. druga kategoria.] chyba dla ciebie :O wychowawczy to wychowawczy, nie tylko inne kobiety zwlaszcza matki ale normalnie facei rozumieja to, ze z malym dzieckiem trzeba byc, bo to jest wazne dla dziecka (pomijam fakt, ze to tragicznie malo jest tego wychowawczego w stosunku do dobrego podloza psychologicznego malego dziecka). lenia i pasozyta idzie od razu rozpoznac, normalne osoby nie patrza sie zle na matki na wychowawczym, inaczej rzecz sie ma jak w przypadku znajomej z pracy, ktora bierze chorobowe na dziecko, ktore potem bez wyrzutow sumienia zaprowadza do przedszkola a sama gnije w domu :O w calym tym roku byla wiecej na chorobowym swoim badz na dziecko niz w pracy, a wez ja (jak juz w tej pracy jest) popros o cos, to zawsze wszystkiego nie umie, nie potrafi i nie moze sie tym teraz zajac :O

jak cię nie stać na dziecko to po prostu się na nie nie decyduj , żebraczko

Niedawno była tu historia kobiety z dwójką małych dzieci, która śniadanie zaczynała od piwa, a do wieczora było ich tyle, że zapominała że ma dzieci. Przepijała całą kasę z alimentów. Od faceta, który walczył o te dzieci w sądzie jak lew. Siedzi za granicą i łoży na nie, a ta leniwa suka pije i rujnuje im psychikę. Siostra wie o tym, ale nie zgłasza nigdzie. Co wy na to?

mamy kapitalistycznie a nie socjalistycznie :) , pomoc państwa jest ale bardzo mała :) należy na sobie a nie państwie polegać :)

Ależ samotne planowane macierzyństwo to czysty egoizm. Ranisz tym dziecko , ojca i naciągasz państwo na wydatki.

Większość samotnych to niestety lenie i egoistki. A uczucia macierzyńskie to u nich żart - zwykła hodowla dzieci w celu zapewnienia sobie wygodnego życia.

"zwykła hodowla" to trafne stwierdzenie. Gdyby taka miała serce to by przerzuciła się na hodowle zwierząt ale wówczas miałaby ciężką pracę a przecież im nie o to chodzi.

Dokładnie. I mówię to z pełnym przekonaniem - dla wielu matek dziecko to kura znosząca złote jaja. Już dawno przestały kochać i rozwijać te dzieci. Wszystko po najmniejszej linii oporu, byle skorzystać na świadczeniach i alimentach.

Dziecku pakę chipsów i gazowany napój i przed telewizor. A sama nowe buciki, pazurki, szmineczki i komóreczki pod kolor kurteczki. Znamy to.