Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mussli girl

Wreszcie wyprowadziłam się od swoich rodziców- brudasów!!!

Polecane posty

Gość mussli girl

Nie macie pojęcia jaka to ulga, w końcu nie brzydzić się własnego mieszkania. Mieszkając z rodzicami brzydziłam się dotknąć czegokolwiek, teraz w końcu mogę spokojnie wejść do wanny czy usiąść na sedesie. Cieszę się strasznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pihgweorcjxa\,
gratuluję, miałam tak samo kiedy wyprowadziłam się od współlokatorów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babeczki- nie rozumiem, miałam się wyprowadzić jako dziecko? Myślisz w ogóle nad tym, co piszesz? :O W końcu miałam możliwość, żeby się wyprowadzić, bo nie mogłam znieść tej sytuacji. Studiowałam dziennie, ale postanowiłam zmienić tryb studiów na zaoczny by móc pracować na cały etat i mieć kasę na własne życie. Wreszcie mam czysto w domu, nie mam śladów gówna w toalecie i na ręcznikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto to był czy jest ta
Babeczka w kropeczki - jak Ty mnie kobieto irytujesz niemiłosiernie. A co sama się na ten świat pchała ? Rodzice se ją zrobili i do 18-tki mieli zakichany obowiązek ją utrzymywać. Sama nie chcę mieć dzieci, ale do jasnej cholery rozumiem 2 rzeczy - jak se strzelisz dzieciaka, to do czasu aż się skończy uczyć, a przynajmniej do 18-tki mam zasrany obowiązek na tego dzieciaka pracować i go utrzymywać, bo ono się na ten świat nie prosiło. A że temat lekko głupawy - i zapewne prowokacyjny, to już inna sprawa, bo nawet jeśli ktoś odczuwa ulgę z tego powodu, że wreszcie ma czysto w domu, to raczej się tym publicznie nie chwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto był czysty- widzisz, temat wydaje Ci się prowokacyjny, a tak nie jest. Aż głupio mi, bo ludzie nie chcą wierzyć, że dorośli ludzie żyjący od wielu lat w dużym mieście żyją jak w chlewie. Żadnych zasad higieny. Dlatego chwalę się tym publicznie, bo odczuwam niesamowitą ulgę, że po tylu latach wreszcie nie boję się dotknąć ręcznika albo że nie muszę wycierać glutów ojca zostawionych gdzieś na klamce na przykład. Wiem, że wydaje Wam się to nieprawdopodbne, że w cywilizowanym świecie żyją tacy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście w poprzednim poście odnosiłam się do nicka "a kto był czy jest ta" :) Ta czystość za bardzo mi teraz po głowie chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratulujemy i się cieszymy
Nawet jeśli ktoś ma cudownych rodziców, to w pewnym wieku chce się już być na swoim i urządzać mieszkanie po swojemu. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mussli girl---tylko pogratulować,!!! Wychowałaś się w takim a nie innym domu, a jednak masz całkowicie inne zasady. Jeśli chodzi o higienę.I oczywiście masz się czym chwalić!!!Dajesz rade studiować, pracować, utrzymać się sama na swoim, podziw!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat wydaje sie prowokacyjny
bo malo kto ma odwage przyznac sie, ze jego wlasni rodzice sa takimi brudasami ;) jak juz ktos musi taki wstydliwy 'sekret' wyrzucic z siebie to pisze: 'moi znajomi' ;) a ja cie autorko rozumiem, bo moi tez do czysciochow nie nalezeli i do tej pory jak bywam u matki to brzydze sie korzystac z toalety a jak mam wytrzec rece w recznik to juz wole wycierac we wlasne spodnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję bardzo za miłe słowa :) Nie było mi łatwo uwierzyć w to, że sobie poradzę ale jakoś to wyszło :) Niestety moi rodzice nigdy nie byli cudowni, i nie chodzi tu już tylko o brak czystości. Ja na szczęście żyję zupełnie inaczej i odcinam się od tego- naprawdę się da, rodzice nie muszą być wcale autorytetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam kiedyś wątpliwą przyjemność odwiedzić moją "ciotkę" :Otaką piąta woda po kisielu- i ona zrobiła mi i mamie herbatę, łyżeczki umyła pod kranem a wytarła je ścierką, którą wcześniej wytarła pupę swojemu synkowi- po kupie!!!:O Wymiotowałam strasznie, a mama nie chcąc jej urazić , powiedziała , że mam grypę jelitową i że powinnyśmy już iść bo jeszcze się mały zarazi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tartttsiii
wiem co czujesz... ja za rok się wyprowadzam do krakowa na studia... też poczuje taką ulge.. jak na razie żyje w domu brudasów.. a swoj pokoj zamykam na klucz, zeby nikt mi do niego nie wchodził. też się wszystkiego brzydze i wstzydze sie zapraszac innych do siebie...a sprzatac juz po nich nie mam siły.. mam w tym roku szkolnym maturę i tym musze sie zając... ech aż mi się smutno zrobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adele- kurde, aż nie chce się wierzyć, że tacy ludzie się uchowali :( Jak tak można.... Ja nie mam obsesji na punkcie zarazków, ale chyba jakieś podstawowe zasady powinno się stosować bo jednak skądś się biorą te choroby w slumsach i miejscach gdzie panuje brud... U mnie w łazience na przykład rodzice używali jednej szczoteczki do zębów, generalnie kąpali się tylko przed świętami, ojciec nie wycierał tyłka papierem tylko miał swój ręcznik :O Mama za to nigdy nie myła naczyń pod bieżącą wodą i mi też na to nie pozwalała. Nalewała wody do miski, która miała starczyć na cały dzien albo i dwa. Wściekała się, że za często robię pranie, bo jej zdaniem w jednej bluzce można chodzić przynajmniej dwa dni... Pościel była zmieniana może raz na rok albo rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tartttsiii
zazrdoszcze Ci , że juz sie wyproawdzilas od rodziców... też chce:( chce miec swoją .. CZYSTA kuchnie.. CZYSTA łazienkę...i chce miec pachnący dom... zamiast tych wstrętnych smeirdzacyc fajek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tartttsiii- na pewno kiedyś się wyprowadzisz, czasem trzeba trochę przeorganizować swoje życie, ale da się to osiągnąć tylko trzeba się napracowac :) Fajki mi akurat by nie przeszkadzały choć rodzice nie palą, mogliby kopcić, ale nie zostawiać glutów czy śladów kupy albo "nie wiadomo czego" w wannie. W tym mieszkaniu ciągle śmierdziało zgnilizną- bo kupowali mnóstwo warzyw i owoców, które gniły a im było szkoda wyrzucać- oraz właśnie fekaliami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tartttsiii
a masz chłopaka albo męża? jeżeli tak, to co on na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle strasznie się cieszę, że mój chłopak tak samo lubi czystość i porządek i wspólnymi siłami o to dbamy w mieszkaniu. Jest tak czysto, dla kogoś innego to norma, ale ja się z tego cieszę jak dziecko, gdy otwieram lodówkę a tam nie śmierdzi i nie ma sosu sprzed trzech lat, podnoszę klapę od sedesu a tam czyściutko, wanna jest biała a nie żółto-rdzawa, pachnąca pościel, nie latają żadne muchy, nie ma grzybów na ścianach... Dla mnie to raj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie napisałam wyżej :) Chłopak wie mniej więcej jaki panował brud w moim rodzinnym mieszkaniu bo był jedną osobą, którą zaprosiłam kilka razy do środka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto to był czy jest ta
oj, ale mi nie chodziło o to, że brudasów nie ma, bo wiem, doskonale wiem, że są. Również mogłabym coś na ten temat opowiedzieć. Jeśli nie prowokujesz, to gratuluję i trzymam kciuki, bo można zmienić jakoś swe życie, żeby może nie było bogato, ale czysto pachnąco i schludnie - do takiego domku się miło wraca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak :) W mieszkanku nie mamy nowoczesnych mebli czy kuchni jak z katalogu, ale mi to nie przeszkadza, bo jest czysto i schludnie :) Gdyby nie chłopak to ciężko byłoby mi samej podjąć takie decyzje i tak przeorganizować swoje życie by się wyprowadzić. To był ciężki okres, ale teraz mogę odetchnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tartttsiii
achh... pamiętam jak rodzice wyjechali na 2 tygodnie z bratem, a ja zostalam sama w domu... czułam się wspaniale. wyszorowałam wszystko od góry do dołu. aż miło było przychodzic do domu... ale cóż.. wiecznie niestety tak nie bedzie. Przyjechali i za chwilę był zasrany kibel i niespuszczone gówno. nic nie potrafią zrobić. To co mama robi wzbudza we mnie nerwy. Nienawidze jak myje naczynia, bo robi to niedokladnie i zawsze zostaja smugi... czasami naprawde nie mam sił i wydaje mi sie, ze nabawilam sie nerwicy. W mojej rodzinie nazywają mnie histeryczką... Ale tak się tylko dzieje przy nich... po prostu już nie mam sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tartttsiii
mam 18 lat... w tym roku zdaje mature i jak zdam, to wyprowadzam się i ide na studia... mam swój pokoj i w nim mam czysciutko. na razie musze skupic się na nauce i dobrze zdac mature:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer1111111111111111110
Gratuluje przeprowadzki. U mnie nie jest najgorzej, czasem jest obsikany sedes, czasem lezy zuzyty papier toaletowy kolo muszli bo ktos nie trafi, krew na reczniku jak matka ma okres (ja swoj recznik chowalam zawsze do pokoju a jak go zapomne to od razu biore czysty bo boje sie ze ktos go uzyl), posciel zmieniaja srednio raz w roku, matka dba o higienie za to ojciec kapie sie bardzo rzadko, jego ciuchy smierdza, czuc od niego nieraz moczem, jest oblesny, pierdzi, oglada tv jak Bundy z reka w gaciach, albo grzebie sobie miedzy palcami u nog a potem bierze pilota do tv w reke, Ohyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tartsi- to jeszcze trochę musisz wytrzymać i pójdziesz na swoje :) powodzenia, dasz radę :) wer11110- jakbym czytała o swoim ojcu.... U mnie matka też nie dba o higienę, ale chociaż myje ręce po toalecie, a ojciec nie. Też śmierdzi od niego strasznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tartttsiii
:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer1111111111111111110
Dodam ze ojciec codziennie sie goli i psika perfumami, a nawet uzywa antyperspirantu:D Moze i myje fiuta w umywalce, ale co z reszta? Jak slysze ze leci woda z prysznica gdy on jest w lazience to jak swieto narodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer1111111111111111110
W pracy zachowuje pozory, a w domu szkoda gadac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×