Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość itakaania

karmienie piersia kontra rodzina

Polecane posty

Gość itakaania

zalaozylam sobie ze moje dziecko bedekarmic do konca 6 miesiaca tylko piersia, na razie pokarm jest i jak tak dalej bedzie to nie chcialabym z tego zrezygnowac, ale moja rodzina twierdzi ze zle zrobie, ze powinnam po 4 miesiacu wprowadzac juz inne rzeczy a jak tego nie zrobie to oni beda dawac dziecku jak nie bede widziec... troche mnie to wkurzylo, czy naprawde jet to takie zle ze nie chce nic mu podawac,ewentualnie troche wody do lekow bo w zimie nie widze sensu dopajania, co o tm sadzicie bo ja jestem troche zbulwersowana tym potajemnym dokarmianiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie srednio podoba
karmiac piersia mozna wprowadzac stale pokarmy w 6 m-cu ( do konca 6 mozna karmic wylacznie piersia) Nie potrzeba przepajac , bo pokarm matki jest zarowno pozywieniem jak i piciem , zmienia sie w ciagu dnia. Nie sluchaj rodziny tylko siebie i swojej intuicji . Nie pozwol komus rzadzic toba i twoim dzieckiem , ty jestes matka i wiesz co dlka twojego dziecka jest najlepsze. Nie daj soba rzadzic i wmowic cokolwiek innego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjkj
powiedz rodzinie że jeśli ktoś da coś twojemu dziecku bez twojej zgody to ograniczysz kontakty i tyle. No co to ma być, żeby matka nic do powiedzenia nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie srednio podoba
Musisz jasno i klarownie ich o tym uswiadomic . I kategorycznie zabron jakiejkolwiek ingerencji w karmienie twojego dziecka bez twojej zgody . Musisz byc stanowcza , a ich sprowadzic na ziemie i uswiadomic im ,ze to ty jestes matka .Basdz stanowcza , bo ci na glowe wejde i beda sie wchrzaniac we wszystko . Co innego jakbys sie ich pytala o porade , a co innego jak oni sami sie wchrzanija w wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie było podobnie
też się rodzina wtrącała. Efekt mają taki że nie zostawiam nikomu dziecka, a z dziadkami bawi się a ja mam ich na oku. sami się tego dorobili, jak nie mogą zrozumieć że to matka dwcyduje. Spokojnie 6 miesięcy wykarmisz dziecko samą piersią, a potem można rozszerzać dietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie srednio podoba
*wchrzaniaja :-0 P.s Dobrze robisz . Na piersi mozna karmic spokojnie do 6 m-ca , a jezeli bedziesz chciala zaczac karmic pokarmami stalymi wczesniej to ty o ty zadecydujesz kiedy , nie oni !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butelkowa mama
jezeli dziecko sie dobrze rozwija, przybiera i sie najada to do 6 miesiaca piers wystarczy. potem jak bedziesz miala pokarm to mozna rozszerzyc diete, ale pozostawic piers. a rodzina??? no cóż powiedzenie, ze beda karmic poza Twoją wiedzą to dla mnie nieodpowiedzialność i skrajna dziecinada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorrrrrrriiii
ja karmiłam tylko mlekiem przez pól roku, potem pozwalałm synkowi próbować tego co sami jedlismy (oczywiscie gotowałam zdrowo, zeby mógł sobie smakować :)) oczywiście rodzina też gadała i co z tego, to Twoje dziecko i Ty najlepiej wiesz co dla niego dobre, a za tekst, że będą dokarmiać jak nie bedziesz widzieć mocno bym sie wkurzyła... Ja na moim synku widziałam jak maluch dorasta do jedzenia stałych pokarmów, najpierw ćwiczył sobie mlaskanie, jakieś smieszne ruchy szczęką, potem interesował sie tym co my jemy, a około własnie pół roku zacza wyciagać rączki itp,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorrrrrrriiii
a pokarm bedziesz miała jak dziecko będzie ssało, pokarm nie znika jeżeli jest na niego zapotrzebowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itakaania
tez jestem tego zdania, z moja rodzina jakos sobie poradze , gorzej z tesciami, bo to tesciowa tak stwierdzila a najgorsze jest to ze moj maz tez tak uwaza bo wg niego dziecko musi jesc cos innego bo to witaminy i przyzwyczaiac sie musi, zreszta on by juz chcial go dokarmiac, juz daje juz jabluszko polizac itd, zlosc mnie bierze bo nie mam w nim oparcia a przeciaz nie bede sie z nim szarpac jak mi z jakims sokiem wyskoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorrrrrrriiii
mleko matki ma wszystkie witaminy, których potrzebuje dziecko, pozatym kalorii tez ma wiecej niz marchewka ;) u mnie tez z teściowa był najwiekszy problem, ale nigdy jej z dzieckiem samej bym nie zostawiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z lkjkj. to ty powinnaś o tym decydować. ja też karmię piersią już cztery miesiące. zaczęłam podawać deserki małej i lubi jeść z lyzeczki. spokojnie wystarczy to co dostaje dziecko z cyca do 6 miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itakaania
ja na swoja tesciowa narzekac nie moge, zajmie sie dzieckiem dobrze i w ogole nasze kontakty sa dobre, na pewno powiem ze nie chce zeby go dokarmialii aleoczywiscie wyjde na ta zla, bo w koncu babcie wiedza najlepiej bo juz dzieci swoje wychowaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorrrrrrriiii
dlatego musisz jej powiedziec stanowczo, ze sa rozne metody postepowania z dziecmi i ty wybierasz taka i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwny ten skarbek
Nie daj się zahukać rodzinie, bo w tej kwestii dobrze myślisz :). Mądra z Ciebie mama. Niech maleństwo pije cyca, bo to najlepszy pokarm dla niego i już. A jak przyjdzie czas, wprowadzisz inne rzeczy :D. Wiem, że ci cięzko ale nie daj się , serio :D. Moja tesciowa w ogóle uważa, że karmienie piersia to głupota i bezwstydne obnażanie cycków. to jej słowa. Mieszkam z nią, nie chciałam się kłócić i pierwszego synka nie karmiłam. Miałam potem wyrzuty sumienia. Drugi maluszek pił cyca przez 8 miesięcy. A od 6 dostawał soczki i jabłuszko :). I jest silny, zdrowy, mało choruje i na prawdę ma krzepę :D. A ten nie karmiony jest wątły i chorowity. Nie myśl o teściowej, mamie i mężu. Myśl o dziecku, jesteś mądrą dziewczyna, nie daj się :D!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butelkowa mama
no właśnie wychowały, po swojemu, wtedy miały szansę się wykazać, a teraz to rodzice decydują. jeżeli masz problem z mężem, to za łapkę i do pediatry. skoro Ciebie nie słucha niech mu lekarz powie, że dziecko karmione piersią nie potrzebuje wcześniej dokarmiania, a wprowadzanie nieodpowiednich pokarmów zbyt wcześnie może spowodować różne choroby od zwykłej niestrawności nawet do wszelkich kamic, więc trochę rozsądku należy zastosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itakaania
dziekuje wam dziewczyny za wasze wypowiedzi, tylko mnie utwierdzily i umocnily w moim przekonaniu, pozdrawiam was serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez mam taki plan identyczny do 6mc tylko kp nie pozwol sie im wtracac,nawet mezowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie srednio podoba
ba , a moja tesciowa , tez dobra babcia i w ogole , ale tez uwazala, ze dziecko sie nie najada. Myslala ,ze skoro nie widac tego co je ( jak w butelce) to ma za malo . Juz jak mial 2 tygodnie chciala mnie przekonac ,ze mam za malo pokarmu i nie tresciwe i namawiala na butelke . Prawda jest tez taka ,ze ona ,,zaborcza babcia ,, chciala brac dziecko do siebie na caly dzien , bez naszej , mojej i meza obecnosci , a jk byl na piersi nie miala takiej mozliwosci . Ja nawet nie sluchalam tego co mowi , dawalam piers , dziecko przebywalo caly czas z mna , dopiero jak zaczal tyc i nabierac cialka , robil sie pulchniutki , uwierzyla ,ze dobrze robie. A nawet raczej nie mogla uwierzyc ,ze na piersi dziecko moze tak przybierac na wadze :-) Ale ja karmiac piersia mialam dziecko przy sobie caly czas , nie bylo mozliwosc zeby go z nia zostawila . A to co wczesniej gadal puszczalm mimo uszu i robilam swoje . Nie zostawiaj z nimi dziecka i nie daj sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tesciowa tez by chcial brac mala ale ja nie chce traktuje moje dziecko jak maskotke a mnie chce pouczac teraz mam gadanie o chrzcinach ja chce w kwietniu a ona w grudniu zeby do dziecka szatan nie przyszedl:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie srednio podoba
a mezowi pokaz artykuly w internecie , wypowiedzi roznych lekarzy i poloznych na temat karmienia piersia . Niech poczyta , moze w koncu zrozumie ,ze dobrze robisz . A na pewno nie jest dobrze ,ze on stoi za swoja matka , a nie za toba . To ty jestes matka dla waszego dziecka , nie ona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam o tye dobrze ze maz zawsze stoi za mna murem a nie za mama tak jak mowie tez mam taki plan do 6mc a pozniej cos wiecej. nie wyobrazam sobie zeby tesciowa mi cokolwiek narzucala,postaw sie a jak grzecznie nie da rady to "z morda" bo czasem trzeba kogos sprowadzic do parteru. To ty jestes mama a nie ta stara i niech sie odczepia a prawda jest taka ze twojemu mezowi mama daje dobre rady i tak jak pisala butelkowa mama jak nie wierzy tobie to za lapsko i do pediatry,tak bym zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itakaania
nie,on nie stoi za swoja matka tylko uwaza jak ona, poza tym moje dziecko ladnie przybiera na wadze, widac to tez jak sie na nie spojrzy ;) wiec nie widze problemu karmienia dalej piersia, tez mi przyszedl pomysl do glowy zeby go z pediatra skonfrontowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie srednio podoba
to moze pzry jakiejs wizycieu lekarza np przed szczepieniem wez ze soba meza i po prostu w gabinecie porusz ta kwestie , wtedy pediatra mezowi wytlumacza. Artykulu z netu tez nie zaszkodza, jest wiele profesjonalnych stron o karmieniu naturalnym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie srednio podoba
sorry za literowki :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak czytam kafe to zawsze
nierozumiem jak mozna bbrac pod uwage to co radzi rodzina przeciez to Twoje dziecko i to Ty o nim decydujesz. Ja bym po rodzince pojechala tak zeby popamietali wtedy by sie odczepili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecznie zakochana
postaraj sie męża przekonać, ale nie na zasadzie walki, tylko spokojnej rozmowy, bo to Wasze dziecko, a nie Twoje. Oboje jesteście rodzicami i uwierz jeszcze bardzo często się będziecie różnić w poglądach, ale to sprawia że życie jest piękne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×