chamskie odzywki i choleryczne usposobienie mojego faceta

sa tylko dwie opcje jezeli kochasz sama siebie: facet przechodzi terapie tzw. anger management (poczytaj o tym!) albo go wykopujesz z zycia

zgadzam się z Polii. Nie wiem jak niektórzy takie coś znoszą....

niech idzie ku rwa drzewo rąbac !:O

Długo znosiłam takie darcie się, wyżywanie- HORROR. Płakałam praktycznie codziennie, usprawiedliwiając go ciężkim okresem w pracy. Każdy stres wyładowywał na mnie. Prosiłam często płacząc, tłumaczyłam..Nic nie pomogło. Zastosowałam terapię szokową, też był mnie chyba za bardzo pewny, przekonany, że nie odejdę. Zamiast płakać- wrzeszczałam tak jak on, gdy zaczynały się awantury nie pozostawałam mu dłużna, tak samo kurwowałam, a nawet i głośniej. Wykrzyczałam, że nie chce z nim być, jeśli ma takie coś dłużej trwać, że nie mogę z nim wytrzymać, że mam go dość jak tak się zachowuje, powiedziałam że rozważam rozstanie. Taka moja postawa to nie jeden dzień, a dłużej. Efekt- od dwóch lat święty spokój:) Czasami mu się wyrwie coś cholerycznego, ale szybko wtedy się opamiętuje. Jeśli dasz mu przyzwolenie na takie zachowanie to będzie to trwało latami, pokaż mu DOSADNIE, że nie życzysz sobie takich zachowań i nigdy nie będziesz ich akceptować.

Aha no i jeszcze dodam- zachęć go do jakiegoś zajęcia, które pozwoli mu rozładować stres. Mój zaczął biegać i jeździć na rowerze, ale to może być cokolwiek.