Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwiatuszek_26

Nie osiągam orgazmu

Polecane posty

Gość kwiatuszek_26
Robson343 jak tylko będę mogła sprawdzę te filmiki. Tylko jedno pytanko mam. To są jakieś filmiki instruktażowe czy zwykłe porno? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robson343
to sa filmy instruktażowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek_26
więc na pewno je sprawdzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczony.1
Napisz na czym polega problem. Czy jesteś mocno podniecona, ale nie możesz dojść, czy masz kłopoty aby przy nim się mocno podniecić. Jeśli to pierwsze, to pewnie drobny problem techniczny - np. niepotrzebnie zmienia stymulację (prędkość, miejsce, etc.) i po prostu musisz mu powiedzieć - nie zmieniaj, tak jak teraz, mocniej, itd. Moim zdaniem kluczowe jest to drugie, czyli mocne podniecenie zanim zaczniecie zabawiać się łechtaczką. My robimy coś takiego - ona zostaje w bieliźnie dość długo a ja powolutku dopieram się do jej stref erogennych - tylko je muskając np. przez majteczki albo stannik, czasami pociągam za paseczek w stringach lub nim delikatnie suwam. Ona wtedy aż piszczy i błaga, abym dotknął jej piersi czy cipki. Jest taka mokra, że nie potrzebuję żadnych lubrykantów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona błażeja, to co napisałas pod koniec, to chyba dotyczy większości kobiet. Według opinii seksuologów tylko mniej niż 4% , a według niektórych nawet mniej niż 1% kobiet osiąga orgazm podczas samej stymulacji pochwy podczas stosunku. Pozostałe 96% potrzebuje do tego bezpośredniej, dodatkowej stymulacji lechtaczki. Z drugiej strony nie należy zapominać, że lechtaczka to nie tylko ten mały guziczek, ale że jej korzenie maja długośc nawet do 10cm! I okalają cała pochwę, więc to tylko kwestia zsynchronizowania bodźców w mózgu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hosie
obijanie sie jader o łechtaczke tez sprzyja orgazmom .. To jest w pozycji na pieska ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hosie
tylko jądra musz nisko wisiec by muc w ten sposob pobudzac kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak orgazmu przez 1,5 roku
przede wszystkim nie udawaj. Fecet bedzie wtedy myslał że robi to dobrze, przy czym jest zupełnie odwrotnie i bedziesz skazana na udawanie do konca zycia. Zmuś si i po sexie na pytanie czy ci było dobrze, powiedz, że było, ale delikatnie zasugeruj, że jakby troszeczke zmienił sposób to było by lepiej. Ja tak miałam z facetem :) Orgazmu pochwowego w życiu nie miałam. Ale kiedy sie kochamy i on mi stymuluje łechtaczke jednocześnie to jest zajebiście. Za to jego pieszczoty palcem i jezykiem były koszmarne... grzebał mi tam jak w worku kartofli, czesto mnie raniąc paznokciami i w dziwny sposób "zasysając" moją łechtaczke, czasem nawet (o zgrozo!) podgryzając i myślał że mi dobrze. Po którymś takim razie, kiedy naprawde chciałam dojśc i moze by mi sie to nawet udało on odpadł, poniewaz trwało to juz bardzo długo. Wtedy powiedziałam mu że było mi dobrze, ale gdyby robił to wolniej i delikatniej pewnie doszłabym szybciej, i że ssanie łechtaczki dla mnie nie jest przyjemne ponieważ mam ja bardzo wrazliwa i czasem sprawia mi to ból. I ze ile jest kobiet tyle róznych sposobów zaspokajania bo każda kobieta przeciez lubi cos innego, i że to że mam ciezko dojśc, nie jest winą braku jego umiejetnosci, tylko tego że każdej kobiecie coś innego sprawia przyjemnośc i musimy sie poprostu nauczyc siebie nawzajem. Jego reakcja była taka, że pierw zrobił focha, na co ja mu powiedziałam, że chyba lepiej, że mu wytłumaczyłam co robi źle, niz miałabym udawac i ze chyba by tego nie chciał, to potem sam chciał żebym mu pokazała co mi sprawia przyjemnosc i wtedy mu pokazałam mój punkt "G" ;p sama mu naprowadziłam palec na miejsce ktore mnie najbardziej jara, i dokładnie pokazałam gdzie jest łechtaczka i jak sie z nia obchodzic. Od tamtej pory jego minetki sa cudowne i oboje jesteśmy zadowoleni. Szczerośc najważniejsza! (uwierzcie mi ze 50% facetów nie wie co to jest łechtaczka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hosie
jądra wiszą nisko jesli temperatura otoczenia jest wysoka ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek_26
brak orgazmu przez 1,5 roku dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. W każdej odpowiedzi jest coś co biorę pod uwagę. Dałaś mi dużo do myślenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek_26
hosie niestety nie mogę teraz sprawdzić tych filmików, ale zapiszę sobie to i jak tylko będę mogła to sprawdzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak orgazmu przez 1,5 roku
kwatuszek_26 nie ma za co :D postaraj si by delikatna. Wiem, że takie szczere rozmowy nie sa latwe a juz tym bardziej pokazywanie mu gdzie jest punkt G, ale ja zacisnełam zeby i przemogłam wstyd. Jesteśmy razem juz dośc długo a w udanym związku nie ma miejsca na krempacje. Ja wzełam poprostu jego reke, kazałam mu włożyc "tam" palec i żeby powoli nim przesuwał po przedniej ścianie pochwy i aż w koncu trafił na miejsce które mi sprawia rozkosz. Po paru minutach takiej "zabawy w pokazywanie", było miedzy nami coraz mniej wstydu a coraz wiecej pzyjemnosci i doprowadził mnie wtedy bardzo szybko do szczytowania. Wystarzyło pare minut, żeby diametralnie zmienic swoje życie seksualne. A tym że nie osiagam orgazmu pochwoweo przestałam sie przejmowac. Zawsze jak zaczynamy sie piescic, on doprowadza mnie do ograzmu minetka, potem ja go "podkrecam" pieszczotami ustami a dopiero potem we mnie wchodzi, i jeszcze dodatkowo stymuluje moja łechtaczke po czym czasami udaje mi sie dojsc drugi raz. Albo od razu po grze wstepnej sie kochamy i on bawi si moja łechtaczka zawsze umie wytrzymac tak, zebym najpierw ja doszła a dopiero potem on. i jest rewelacyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektore kobiety
po jednym orgazmie traca ochote na seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek_26
brak orgazmu przez 1,5 roku po tym co teraz napisałaś mam wrażenie, że mojemu partnerowi nie końca zależy na tym, żeby i mi było dobrze. Owszem zna mój problem stara się, ale nigdy nie rozmawiał ze mną o tym i nie chciał nic w tym kierunku zmienić. Jego postawa jest taka: jak się uda to się uda jak nie to trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek_26
Albo znaleźć mu pomocnika :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak orgazmu przez 1,5 roku
Mysle, ze potrzeba wam tej szczerosci. Zwiazek bez spełnienia sexualnego nie przetrwa i wiem to z autopsji. I chodzi mi tu głownie o egoizm faceta. Byłam wczesniej z facetem który mimo iż miał wielki sprzet, nie bardzo wiedział jak go uzywac... tzn, wiedział tylko jak robic, żeby jemu było dobrze :/ Ja zrobiłam podstawowy błąd, że od początku udawałam orgazmy (kiedy związek był świerzy poprostu było mi wstyd go uominac ze cos robi źle) aż potem stało si to niestety rutyną i nawet nie starałam si podniecac i próbowac dochodzic bo jego postawa była bardzo samolubna co mnie totalnie dekoncentrowało i odpusciłam, myslałam ze to moze cos ze mna jest nie tak ze nie potrafie dojsc, ale to w nim tkwła przyczyna. Minetek mi nie chciał robi, bo stwierdził że sie brzydzi a pozatym nawet jak jak go nakłoniłam to robił to tak tragicznie ze prawie zasnełam. Palcami mu sie niechciało,on od razu chciał we mnie wchodzic. Kochalismy sie tylko w pozycjach w jakich on chciał, a zmienialismy je przynajmniej 5 razy na jeden stosuek, co mnie rozpraszało, bo jak juz skupiłam sie na jednym rytmie i zaczynało mi byc dobrze, on zmieniał rytm i pozycje i huj... i wszystko od początku... Przestałam juz wtedy nawet próbowa, poprostu odbebniałam numerek i szlismy spac. Niestety on był taki, że nawet jak delikatnie go naprowadzałam na to, zeby bawił sie łechtaczka jak sie kochamy, to robił totylko chwile a potem twierdził ze mu niewygodnie i ze nie bedzie tego robił... Cóż ja byłam z dupkiem, którego sie na szczescie pozbyłam. Mój obecny facet, tez robił to zle, ale po wczesniejszych doswiadczeniach postawiłam na szczerośc, a ze na szczscie on jest taki, że pierw chce mnie zaspokoic teraz nasze zycie sexualne jest bardzo udane.... Do czego zmierzam: szczerośc, szczerośc i przede wszystkim szczerośc. Wytłumacz mu co robi źle, pogadaj, że ty też pragniesz czerpac przyjemnośc z sexu bo kochasz go i chciałabyś czuc sie spełniona. Niestety dużo w tym momcie zależy od faceta i od tego jak zareaguje. On musi przede wszystkim chciec cie zaspokoic, a jesli bedzie chciał to weźmie sobie twoje podpowiedzi do serca i sie naprawde postara. A ty sie wtedy wyluzuj i jesli tylko cos bedzie robił źle, od razu mu mów. "mocniej, wolniej, szybciej" itp. Jesli zalezy mu na tym by tobie tez bylo dobrze, zapamieta to a ty przy kazdym stosunku mozesz mu szeptac podpowiedzi. No a jeśli to nie pomoze i facet to oleje to nie widze dalszego sensu tego zwiazku, chyba ze potrafilabys zyc juz zawsze na masturbacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek_26
brak orgazmu przez 1,5 roku Dobrze posłucham Twojej rady i postawię na szczerość przełamię wstyd i postawię na szczerą rozmowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×