Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taki_jeden_zagubiony

Co robic, sytuacja bez wyjscia:( !!

Polecane posty

Gość taki_jeden_zagubiony

Mam problem!! zakochałem się w żonie brata mojej żony! :( ona czuje do mnie to samo, rozmawiamy często, oboje jesteśmy nieszczęśliwi w swoich małżeństwach:( nie wiem co mam zrobić, to trwa już 6 lat, ale dopiero od 3 miesiecy zaczelismy ze sobą o tym rozmawiać, wczesniej nie wiedzielismy o swoich uczuciach, ja kochalem ja skrycie i jak sie okazalo ona mnie takze:( nwidujemy sie czasami, ale nigdy sam na sam, oboje walczymy z tym, ale to jets tak silne, chcielibysmy sie spotkac tylko we dwoje, ona mnie strasznie pociaga, pragne jej z kazdym dniem bardziej. wczoraj ona napisala mi sms ze chce sie ze mna kochac, a ja marze o tym od dnia kiedy ja spotkalem... boimy sie ze skrzywdzimy wiele osob, ale ja nie umiem bez niej zyc:( nie chce:( oboje mamy dzieci, male dzieci:( czy ktos moze mi podpowiedziec jak w takiej sytuacji sie zachowac, spotkac się czy odpuscic?? wiem ze zerwanie z nia kontaktu nic nie da, jestesmy tak jakby rodzina i widujemy sie na roznych uroczystosciach, zreszta mieszkamy niedaleko siebie, ja nie wyobrazam sobie ze mialbym z nia nie rozmawiac... to cudowna kobieta, piekna i dobra, bardzo ciepla... mam wahaia czy sie spotkac z nia czy nie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelika19
A żony już nie kochasz? po co z nią jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_zagubiony
kocham ale inaczej nie czuje do niej tego co do tej kobiety... zona nie chce sie ze mna kochac, mowi ze potrzebna jest jest odpowiednia sytuacja itd.. nie chce ze mna nigdzie wychodzic, nie lubi tego co lubie ja... jest starsza ode mnie o 5 lat, moze nto ma jakis zwiazek z jej zachowaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooohhhhhhhhh
Po prostu macie na siebie ochotę i tyle...to się nazywa pożądanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzykniesz ja kilka razy
i ci przejdzie i juz nie bedziesz jej widzial przez rozowe sexokulary :classic_cool: zwykle pozadzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_zagubiony
no dobrze, czyli spotkac sie czy nie ?? a jesli sie zakochamy w sobie bardziej?? nie mam pojecia co robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_zagubiony
gdy ja widze to wariuje normalnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnooo Mii
Ty nie jestes zagubiony tylko głupii!!! pytasz nas czy bzyknac laske? Tak zrob to najlepiej wpadnijcie i bedziecie jedna wielka rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnooo Mii
Ty wiesz ile Ty ludzi mozesz skrzywdzic zone jej brata dzieci ktore Cie pozniej znienawidza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_zagubiony
wiem ze jestem glupi, bardzo glupi, ale to jest silniejsze ode mnie!!! cale zycie mam sie z tym meczyc widzac ja, i tak to sie stanie predzej czy pozniej, mam 32 lata mialem rozne kobiety,a le do zadnej nigdy nie czulem tego co do niej... jak jest blisko kreci mi sie w glowie... nie mialem nigdy takiego uczucia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnooo Mii
Moze zapytaj szwagra co on o tym mysli! Napewno podsunie Ci jakies rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_zagubiony
wiem, dlatego oboje unikamy spotkania, tylko rozmawiamy... ona mi tlumaczy ja tlumacze jej i tak to sie ciagnie, i bedzie sie ciagnelo, bo nie bede potrafil zapomniec o niej nigdy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_zagubiony
wiem, ze to straszne, okrutne i wogole, ale co mam zrobic, takich uczuc sie nie wybiera, nie ja jeden nie ostatni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnoo Miii
To w czym Ty masz problem? Powiedz zonie, ona niech powie mezowi i zyjcie dlugo i szczesliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka Sę
Biorąc pod uwagę że żyjemy tylko raz i że jutro może nas tu już nie być, powinniśmy zawsze iść za głosem serca. Wypieranie się tego czego chcemy naprawdę kosztuje zbyt wiele. Spotkaj się z nią ale bądź też uczciwy wobec żony. Jeśli macie być razem to bądźcie ale nie rancie bliskich. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem ci prawde1
Wszystkie baby mają taką samą dziurę, po co się użerać za taką co wszystkich skrzywdzi? Żoną się zajmij! To wszystko w twoim mózgu się dzieje, nie w rzeczywistości. Osz kurna, żeby tak na psy zejść! Ratuj się chłopie, toż to tylko kawał mięsa, (chodzi mi o bzykanie, nie o osobę), mięcho o mięcho, opłaca się tak za tym zabijać? Przecież już masz żonę, po jaką cholerę Ci inna? I to jeszcze z rodziny!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_zagubiony
ale to jest takie silne:( wczoraj ona napisala mi sms, ze lepeij jakbysmy przestali pisac i rozmawiac, ze ona tak chce itp... napisalem jej dzis ze skoro taka jej wola to sie z nia pogodze, ale nie moglem znalezc sobie miejsca, zaczalem do niej wydzwaniac, odebrala za 6 razem i tylko uslyszalem jej glos poczulem niesamowite szczescie, musialem ja uslyszec:( nie poradze sobie z tym, nie umiem:( niedawno spotkalem ja na miescie, nie rozmawialismy, bo staramy sie tego unikac, ale juz nie moge przestac myslec... najchetniej wzialbym ja w ramiona takmocno przytulil i nigdy juz nie puscil... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_zagubiony
czy psycholog w takiej sytuacji potrafil by pomoc, naprowadzil by na odpowiednia droge? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 27
ja pierdole idz i się z nią bzyknij tylko z głową dobrze się zabezpieczcie i zróbcie to tak żeby nikt się nie dowiedział i zobaczysz co dalej ...może właśnie jak ją bzykniesz to wam przejdzie ,albo się okaże że pasujecie do siebie jeszcze lepiej. .. Po co się oszukiwać całe życie skoro od lat masz wrażenie że z nią by Ci było lepiej to coś w tym jest. Problem to dzieci ,ale zobacz w takiej "modzie na sukces" tam każdy z każdym i wszyscy są szczęśliwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_zagubiony
rozmawialismy o tym:( to nietakie proste:( nasza rodzina to jakby rodzina mafiozow, jak cos nie idzie po ich mysli albo ktos zajdzie im za skore, potrafia zniszczyc, nie mielibysmy juz zycia w poblizu, jedyne co musielibysmy uciekac za granice. ale dzieci?? moze nic nie przyspieszac poczekac na rozwoj wydarzen, moze samo wszytsko jakos sie pouklada? nie wiem juz nic! tak szalenie jej potrzebuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 27
Dlatego małżeństwa są po złe w pewnym sensie. Prawda jest taka że człowiek przez całe życie szuka swojej drugiej połówki jedni pasują lepiej inni gorzej i dość często jest tak że do tych lat 30 nie znajdujemy odpowiedniej osoby tylko wiążemy się z kimś mniej odpowiednim...po latach spotykamy osobę która znacznie lepiej nam odpowiada pod wieloma względami ,a zazwyczaj chodzi tu o charakter i sposób bycia no i nie powinniśmy mieć oporów żeby się z taką osobą połączyć ,ale w czym problem ?? W społeczeństwie bo zaraz będą lamenty osób porzuconych bo zaraz będą krzyki i nakręcanie dzieci jaki to tatuś i mamusia są źli że się puszczają , że ona kurwa ,a on drań wszystkie ciotki wujki stare pannę zaczną mielić ozorami. nikt tego tak w spokoju nie przyjmie bo ludzie żyją stereotypami. Jest też druga strona medalu że jak się już żenić to z osoba która nam bardzo mocno odpowiada ,a nie tylko ją tolerujemy i jest na 3+ ,ale tutaj znowu idzie spoleczeństwo bo ,a to wypada się już ożenić ,a to dziewczyna na nas naciska ,a to to ,a to tamo. Jak Ci tak kobieta odpowiada to powinieneś z nią spróbować może to ona właśnie jest bliższa sercu i z nią będziesz szczęsliwy ,a co z dziećmi ? dalej je odwiedzasz tylko problem tutaj to żona która pewnie będzie lamentować jaki to jesteś ble i niedobry i tak samo mąż tej twojej będzie nagonka na was. Alternatywnym rozwiązaniem to spotykaj się z nią po tajemnie ,a jak dzieciaki podrosną to się rozwiedź i tyle no. Przecież nikt nie umrze od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_zagubiony
tez mysle, zeby zostawic to tak jak jest, nic nie przyspieszac, czas pokaze jak to bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_zagubiony
tylko to tak ciagnie niesamowiecie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna mała ja
i tak to sie stanie predzej czy pozniej, Ty już podjąłeś decyzję, tylko tu na forum chciałbyś, żeby ktoś Ci powiedział: "tak zrób to"... A ja powiem: nie, nie rób tego. "to silniejsze ode mnie" - pieprzenie, wiesz? Przeżyłam do tej pory niejedno zauroczenie. I byłam w sytuacji, kiedy strasznie, ale to strasznie pociągał mnie jeden facet, zajęty facet. I wiedziałam, że wystarczy jedno moje słowo, żeby go mieć. I pokusa była niesamowita. Ale wiedziałam, że to byłby błąd. Po to ludzie mają rozum i są istotami myślącymi, żeby potrafić się kontrolować. I jeśli byś chciał, to byś potrafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×