Nie wiem co o tym myslec...

Jestem z chłopakiem kilka miesięcy. Układa nam się ale czasem odnoszę wrażenie że on staje się zaborczy. Rzadko się kłócimy ale często wytyka mi błędy. Jestem tylko człowiekiem i zdarza się że je popełniam. Ostatnio ciągle jest między nami nieporozumienie. Ja staram się zgrzyty zmniejszy a on podsyca do kłótni. chwilami mam ochotę to zakończyć ale wiem że po jakimś czasie mu przejdzie i wszystko będzie ok. Rozpieszcza mnie, gdy wraca przywozi mi kwiaty(pracuje za granicą), wszędzie mnie zabiera. Kocham go ale przez to wszystko mam wrażenie że ciągle popełniam błędy nawet nic nie robiąc. Co o tym myśleć? Może jestem przewrażliwiona.;(