Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 27kkkhu777

CZy My jesteśmy Razem? pomóżcie ocenić bo nie wiem :):)

Polecane posty

Gość 27kkkhu777

witam,. Po krótce przedstawię moją sytuację. Parę tygodni temu( 6, 7) poznałam faceta. Zaczęliśmy regularnie się spotykać. jakieś 2, 3, czasem 4 razy w tygodniu. Najczęściej to on proponuje spotkania, ja tylko jedno zaproponowałam . Nigdy nie zapytał mnie czy będę z nim, Rzeczy jakoś same się dzieją. Sporo czasu spędzamy razem jak już dojdzie do spotkania, kilka godzin. Generalnie to on jest po rozwodzie. Podczas spotkań całujemy się, trzymamy za rękę, są jakieś przytulanki (od pewnego czasu też seks) oglądamy filmy, jemy razem, dużo rozmawiamy. Przedstawił mnie swoim przyjaciołom. Wiem że spotyka się tylko ze mną, bo powiedział mi że chce żebyśmy byli sobie wierni. Ale nie wiem jako kogo go traktować, jak swojego faceta, przyjaciela, kochanka? Nie wiem nic. Mamy ze sobą codzienny kontakt, jakiś telefon, gg, czasem sms. Czasem zdarzają się pojedyncze dni, jak nie odzywamy się do siebie. Ta znajomośc trwa na tyle krótko że nie wiem czy ja z nim jestem czy to może związek bez zobowiązań? Nie wiem sama na czym stoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
Jak dla mnie to śmieszne pytania zadajesz. Jak licealistka. ile ty masz lat w ogóle dziewczyno. Jak się zadajesz z facetem po rozwodzie, to powinnaś wiedzieć, że u dojrzałych ludzi to ten proces trochę inaczej się odbywa. Człowiek który był wcześnie w formalnym związku, nię będzie uznawał za związek prawdziwy zwykłego spotykania sie, co nie znaczy ze wyklucza taki związek z ta osobą w przyszłości. Poprostu z ludźmi którzy mają jakieś przeżycia, jest inaczej. Ile masz lat autorko? Masz za sobą jakieś związki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27kkkhu777
ja mam 27 lat. Mam za soba powazny związek, długi, mieszkaliśmy razem, ale się nie udało. Nie ważne. Nawet z tym poprzednim to było tak. ze zaprosil mnie do kina, pozniej coraz częstsze spotkania, przyjezdzal po mnie, zaprosil do siebie, on mieszkal wtedy z rodzicami. Pamietam ze siedzielimy na lawce w parku i powiedzial ze cieszy sie ze jest ze mna, Zawsze chodzilismy za reke,. Dla mnie tu wszystko bylo jasne praktycznie od poczatku. Wiedziałam na czym stoję A z tym nie wiem jak on wlasciwie traktuje nasza znajomosc, jak sadzicie z tego co napisałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27kkkhu777
moze ktos jeszze sie wypowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrytfAnna
Takie coś się czuję. Gdy zobaczysz jego zazdrość, troskę, oferowaną pomoc etc., to to już jest jakiś związek. Sama wiesz na czym polega zwykły układ-sex,a związek. Po co ci w ogóle nomenklatura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27kkkhu777
właśnie nie okazuje zazdrości. Kiedyś jeden jego kolega nachalnie prosił mnie do tańca, powiedział mi potem ze dziwnie się czuł, ale nie wiem czy był zazdrosny. Raczej nie. On jest taki mało wylewny. Myśle ze tu nie chodzi o seks. Tu jets jakas potrzeba bliskosci, spedzania czasami razem czasu itd. Nie wiem jednak bo juz to (albo dopiero) 6 tygodni trwa za kogo mam go uważać. Też codziennie nie piszemy do siebie, ale często, Na 7 dni w tyodniu z 5 mamy kontakt a z tych pięciu połowa od 2 do 3 spotkania, a tak to kontakt internetowy, lub telefoniczny,. Po spotkaniu tez zawsze cos pisze, żegna się ze mną, omawiamy to jak piszę, dziękujemy sobie itd... Sama nie wiem co o tym myśleć. I kiedy ja właściwie zorientuje się jak wygląda ta znajomość, taka niepewność jest fajna, ale czasem przychodzi dzień że mam wątpliwości i wydaje mi się że może nic w rzeczywistości dla niego nie znaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy zobaczysz
kiedy on zacznie bac sie ze cie moze stracic, w jakies sytuacji, to wtedy da ci do zrozumienia ze jestes kims wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrytfAnna
Musisz trochę poczekać. Oboje badacie "teren". Facetowi dłużej to zajmuje :o jak wszystko. W pewnym momencie sama poczujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaLilena
dla mnie to w ogóle jest jakies smieszne. Pytania zadajesz jak dziewczyna z podstawowki. Ty nazywaj to sobie jak chcesz, twoj facet, kochanek, przyjaciel, ktoś. Ale jak to zwał, tak to zwał. liczy sie relacja,. to co samo stworzycie. i jak będzie to wyglądało za pół roku, o ile jeszcze bedzie. Teraz trudno mowic o czyms powaznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mim (pseudo)
Spróbuję pomóc ocenić. 27 przeżytych lat i problemy z oceną zero-jedynkową. W tym co piszesz nie ma nawet najmniejszej wskazówki, która mogłaby sugerować odpowiedź twierdzącą. Nie jesteście razem. To jest pewne. Słowa o spotkaniach 2,3,4 razy w tygodniu świadczą tylko o ich częstotliwości. Spotykać się często czy nawet bardzo często nie jest równoznaczne ze spotykaniem się regularnym. Nie rozumiem dlaczego facet miałby pytać ledwo co poznaną kobietę czy z nim będzie. Póki co bywa z nim, nawet daje mu się posuwać. Ta znajomość trwa na tyle krótko, że nic o nim nie wiesz, ale wystarczająco długo abyś mu dawała dupy. Generalnie to on jest po rozwodzie. A tak szczegółowo? Ile ma lat? Czy ma dzieci? Jaki kontakt z nimi? Wydaje ci się, że może nic w rzeczywistości dla niego nie znaczysz. Podstawowym warunkiem pozbycia się lub zmiany wątpliwości w pewność, jest powrót do rzeczywistości. Źle zaczęłaś, od dupy strony. Zamiast od lepszego poznania gościa. Mam dla ciebie radę. Przestań mu dawać dupy, niczego innego nie zmieniając. Jego sperma przestanie zalewać ci mózg i będziesz w stanie trzeźwiej ocenić kim on jest. Najlepiej też zweryfikujesz wypowiadane przez siebie slowa, że myślisz, że nie chodzi mu o seks. A dokładniej mówiąc, wyłącznie o seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anja277
A nie łatwiej zapytać tego faceta? Zapytaj go prosto z mostu jak cie traktuje, jako dziewczynę , czy kochankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×