co mozna zrobic w takiej sytuacji?

pracodawca zleca zadania a nie organizuje szkolen, ktore de facto sa tu konieczne. kodeks pracy ma tu zastosowanie?

ma ktos pojecie? mozna to podpiac pod lamanie kodeksu pracy? gdzies jest taki zapis, ale nie jestem pewna tego

dzięki za pomoc, juz znalazlam odpowiednie paragrafy ale moze ktos z was bedzie wiedzial - lamie sie paragrafy kodeksu pracy, a ta firma jest bardzo duza firma. czy do odpowiedzialnosc mozna pociagnac tylko bezposredniego przelozonego? czy kto za to moze poleciec? pracodawca czyli tzw gora? nie wydaje mi sie. ale to kierownik nizszego szczebla

i gdzie najlepiej to zglosic? czy do osoby ktora zajmuje sie BHP czy moze do specjalisty ktory zarzadza zasobami ludzkimi czy moze od razu PIP?

zajmij się swoim interesem

no wlasnie sie zajmuje swoim interesem, bo w moim interesie jest by w firmie w ktorej pracuje kodeks pracy byl przestrzegany dzis tylko nie zrobi szkolen a jutro gorsze naduzycia bedzie robil, nie mozna na to pozwolic

no to zgłoś do inspekcji pracy i licz się że cię zwolnią i tyle. Masz plecy, to podskakuj, nie masz, to pracuj. Tak teraz mamy super.

mam ogromna chec by to tamten typ polecial :O jest niekompetentny, to przede wszystkim, dostal robote po znajomosci i siedzi i pierdzi w stolek, 3/4 dnia pracy plotkuje z druga taka jak on :O i ze niby ja mam poleciec? na mnie nie maja nic, bo jestem dobrym pracownikiem, a na niego sie znajdzie nie tylko to

zapisz się do PArtii Obłudy albo sperdalaj z tego syfu... taka prawda o POyebanym bagnie

nie wiem czy nie bedzie trzeba spierdalac z kraju, nie chcialabym