Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spoko loko

Czy poród na prawdę jest taki STRASZNY ????

Polecane posty

Gość spoko loko

Rozmawiam ostatnio sporo z koleżankami, które niedawno urodzły o tym, jak wygląda poród i kilka dni po nim. MASAKRA! Z tego co one mówią, to niewyobrażalny ból, a po porodzie dzieją się różne obrzydliwe rzeczy na które najczęsciej patrzy mąż. Po porodzie naturalnym podobno są popękania, dwa tygodnie chodzi się skulonym bo tak wszsytko boli. Popękania? Przeraża mnie to! A co potem? jak potem wygląda życie seksualne? Cesarka to też nie najlepsze wyjscie, bo podobno pierwsza doba po to koszmar, nie moza się ruszać, niesamowity ból, robisz pod siebie CO ZA MASAKRA! potem dochodzi się do siebie ok miesiaca. Tak mi opowiadały koleżanki. Szczerze mówiąc jestem przerażona. Nigdy nikt tak mi nie przedstawiał porodu. Oczywiscie wiedziałam,że wiąże się z bólem, ale koleżanki przedstawiają mi to jako coś niemal nie do przeżycia, a po porodzie wszsytkie miały depresję do roku!!!!!! Czy na prawdę tak jest? Bardzo chciałabym mieć dziecko, za 3-4 lata, ale ich opowieści mnie po prostu przerażają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonanza
to jest ból do zapomnienia , miałam trzy porody naturalne parę godz . rodzenia , pęknięcie krocza :) a potem wielka radość 🌻 każda to inaczej przechodzi nie słuchaj babsk ,skup się na sobie na dziecku a wszystko będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
każdy ma inny próg bólu, każdy inaczej to odczuwa, ale zarówno ja jak i moje koleżanki nie wspominamy tak porodu jak w Twoim opisie. A chodzenie skulonym? To chyba po cc? Po naturalnym od razu bez problemu wstałam, poszłam pod prysznic, jedynie około dwóch tygodni nie mogłam całkiem płasko siadać, wystarczył ręcznik ułożony w kółko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój poród był lajtowy mimo ze pierwszy ja byłam od początku bardzo pozytywnie nastawiona w końcu i tak nikt nie urodziłby za mnie. Początki depresji miałam ale nie z powodu porodu. Nie schizuj i to na dodatek na 5 lat do przodu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIGOFAGO*
Miałam i sn i cc. Osobiście lepszy był dla mnie naturalny, nie miałam bardzo bolesnych skurczy a i tak pod koniec dostałam znieczulenie, więc luzik. Od razu mogłam chodzić i siadac, nic mnie nie bolało. Jednak dochodziłam do siebie chyba dłużej nic po cc. Tzn. byłam zmeczona, ospała, najchetniej lezalabym w łóżku, ale mysle, że to dlatego, że dziecko slabo mi spalo, wiec bylam wykonczona, no i przed dzieckiem wylegiwałam się ile chciałam, a tu nagle taka zmiana :-D Natomiast cc oczywiscie nie boli, ale jak odchodzi znieczulenie, to sie zaczyna czuc. Najgorsze dla mnie było wstanie po 12 godzinach i pojscie sie umyc. Rana bolała dosc mocno. Jak lezalam, nie czulam nic, jak sie ruszalam, było nieciekawie. Ale jakos po 3. dobie jak ręką odjął, bol bardziej przypominał swędzenie i już mi nie dokuczał. Jednak co mnie zadziwiło, po cc szybko wrociłam do formy, bylam aktywna, moze dlatego, że mialam starsze dziecko do obslugi tez, plus juz byłam przyzwyczajona do harówy przy dziecku :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domu
nie taki poród straszny jak go malują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczyzbrodą
koleżanka miała kleszczowy i żyje,;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena/#/
ja 2 lata temu rodziłam naturalnie, bez znieczulenia, w publicznym szpitalu poród trawał 2 godziny i wspominam go jako niezapomniane doświadczenie :) Jak położyli mi synka na brzuchu łzy wzruszenia napłynęy mi do oczu mąż czekał za drzwiami, nie chciałam by był przy porodzie, wystarczała mi w zupełności zaufana położna synka zobaczył chwilę po narodzinach nie słuchaj tych głupot, którymi straszą Cię "życzliwe" koleżanki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmienie dziecka 1mc
bez przesady, ja się właśnie nastawiałam na taką masakrę, a 5 godzin po odejściu wód było po wszystkim. Bolało wrednie jakąś godzinę, potem dyskomfort przez tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam 3 miesiące temu i miałam bardzo ciężki poród trwający 7 h i zakończony cesarskim cięciem, przeszłam więc i przez bóle porodowe i przez cc, i powiem że dzisiaj nie pamiętam jak bolało..... a po cc o 19.50 następnego dnia o 11 byłam sama pod prysznicem i nie przyjmowałam żadnych środków przeciwbólowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj porod
byl masakra trwajaca 47 godzin, zakonczony cesarka z powodu zagrozenia zycia dziecka, depresja i dochodzenie do siebie bylo rowniez masakryczne, karmienie piersia dramat urodzilam 5 miesiecy temu, znowu jestem szczesliwa, pozbieralam sie a najpozniej za 2 lata planuje kolejne dziecko to prawda ze kazda przezywa inaczej, to ze twoja kolezanka miala masakre nie znaczy ze ty bedziesz miala, ba! to nie znaczy ze ona przy drugim bedzie miala, kazdy porod nawet u tej samej kobiety jest inny - nie ma co porownywac - jedno jest pewne - jest to tylko krotki moment w zyciu, o ktorym niespodziewanie szybko sie zapomina - planujac dziecko zastanow sie raczej czy jestes gotowa zmienic zupelnie swoje zycie i na chociaz pare miesiecy zupelnie podporzadkowac je dziecku rezugnujac z rzeczy ktore teraz wydaja Ci sie tak normalne ze nawet o nich nie myslisz jak: sen, regularne posilki, mozliwosc dokonczenia zaczetej czynnosci, cisza, wyjscie do kina, spotkanie z przyjaciolmi podczas ktorego mozesz sie zrelaksowac a nie co 5 minut biegac do placzacego brzdaca, przyklady mozna mnozyc - to bedzie wypelniac twoje zycie przez kilka pierwszych miesiecy - depresja poporodowa moim zdaniem nie ma nic wspolnego z porodem - to mieszanka hormonow, chronicznego zmeczenia i nawalu zupelnie nieznanych dotychczas obowiazkow - i ten ciagly strach czy z maluchem jest aby wszystkow porzatku i ten ciagly wyrzut - ze jest sie zla matka bo chce sie to wszystko rzucic w diably i po prostu usiasc i plakac... bol fizyczny po porodzie to nic przy tym, porodu sie nie boj - przezyjesz jak miliony kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Ola :)
Poród straszny to może nie jest- ale zajebiście bolesny- bynajmniej dla mnie. I na to radzę się przygotować każdej kobiecie, która planuje dzieci. Oczywiście pierwsze dni po porodzie też nie są komfortowe, ale dziecko wszystko wynagradza :) oczywiscie dopóki nie podrosnie i nie zacznie pokazywać różek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnie bywa z tym porodem
kazdy poród jest inny jedne maja bardziej bolesne inne matki mniej nie słuchaj o porodach innych bo tylko sie nakrecisz na ból i bedziesz sie denerwowac a to ci nie pomoze ja sie nasłuchałam takich opowiesci że z bólu bede wyc że personel źle traktuje że lekarze niemili a tu sie okazało inaczej personel super szczególnie położna której dziekuje z całego serca za pomoc i opieke, poród bolesny no bo jak ma nie bolec, rodziłam bez znieczulenia, pękniecie III stopnia sam moment rodzenia nie czułam bólu ale miałam młodego lekarza konowała, który nie zatamował krwiaka mimo ze połozna pytała sie go czy napewno jest ok dzieki niemu musieli mi sciagac szwy, tamowac krwawienie i zszywac ale tego juz nie pamietam bo byłam uspiona ale to było nic w porównaniu do mojego nie spiacego rozdarciucha, dzieki któremu do dzis od 1,5 roku nie przespałam nocy :D:D ale kocham go nad życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda samodzielna matka dwójki
Poród nie jest taki straszny jak lekarze ginekolodzy, których w moim mieście należy się bać. Banda kretynów i chamów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipineonówka
dziewczyny mnie najbardziej przeraża to rozdarcie o którym mówicie.... Boooże...jak to jest?? czuć to dokładnie, czy nie czuć bo aż tak boli....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipineonówka
i czy po zagojeniu się rany, powiedzmy po miesiącu, wszystko "tam" wygląda inaczej ? czy tak samo tylko powiedzmy z śladem "kreską" po pęknięciu? i jak z seksem? o to pytała też założycielka topiku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam cc - jak dla mnie pikuś:P Ból?Nie większy niż przy okresie Dobę leżałam ale nie dlatego ze nie dałam rady wstac tylko dlatego ze kazali tyle lezec ze wzgledu na znieczulenie Potem wstałam i poszłam pod prysznic W domu nie brałam zadnych leków przeciwbólowych Poród naturalny tez nie wyglada strasznie Byly ze mna kobietki ktore 3 godziny po urodzeniu dziecka juz smigaly po porodówce Nie słuchaj opinii kolezanek bo kazda kobieta jest inna, mai nny próg bólu i KAZDy porod wyglada inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz co słuchać o porodach innych bo tylko się wystraszysz Niektóre kobiety trochę przesadzają Sama słyszałam histrorie mrożące krwe w zylach i bardzo sie balam A mogę śmiało powiedziec ze mialam poród bezbolesny Bo taki ból jak miałam to pikuś Głowa mnie bardziej boli niż to co przezylam na porodóce Nie ma sie co sugerowac JEdnej kobiecie boli masakrycznie innej mniej a jeszcze inna mogła by rodzic codziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipineonówka
coś żadna z Was nie chce odpowiadać na te pytania. Jest aż tak źle? czy się krępujecie... ale na forum? :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, ja wolę rodzić niż chodzić do dentysty. Poważnie. pipineonówka- ja sobie w krocze nie zaglądałam ani przed ani po porodzie, więc nie wiem, jak wygląda. 6tyg po porodzie byłam u lekarza i już było wszystko zagojone, wtedy też współżyłam pierwszy raz. Nie pamiętam, kiedy się zagoiło, ale jakoś tydzień po porodzie nie mogłam siedzieć płasko, przy chodzeniu nie bolało. Samo nacięcie w czasie porodu też bezbolesne. Pierwszy seks okropny, ale bardziej z powodu blokady psychicznej, nie bolało, ale miałam wrażenie, że będzie i byłam spięta. Później seks dużooo lepszy niż przed ciążą. Kiedyś orgazmy pochwowe miałam raz na 3stosunki, teraz mam za każdym razem i to bardziej intensywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julita lub Natalia
poród jest bolesny, ale warto trochę pocierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×