Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fasiula

Wigilia i święta z ukochanym

Polecane posty

Gość fasiula

Cześć dziewczyny. Mam pytanie odnośnie świąt, a konkretnie Wigilii. Kiedy pierwszy raz pojawiłyście się na Wigilii u swojego faceta w rodzinie, bądź on u Was w domku z Waszą rodziną oczywiście nie będąc jeszcze małżeństwem. Czy byliście już narzeczonymi, a może zwykłą po prostu parą? A może dopiero po ślubie? Ciekawa jestem. My jesteśmy razem już 4 lata i zastanawiam się czy nie pogadać z mamą bym pojechała wreszcie do niego na święta. Jego rodzina mnie zaprasza od dawna jednak ja uparcie zawsze zostawałam w domu, bo bałam się reakcji mojej mamy. Ale chciałabym ten czas spędzić z moim ukochanym jednak sama nie wiem... Chciałabym wiedzieć jak było u Was. Bo ja na II dzień świąt zawsze się z nim dopiero widuję, ale nie w ten najważniejszy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech on
do ciebie przyjedzie na wigilię zobaczy jak się jego rodzice poczują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasiula
Widzisz, ale kiedyś trzeba zacząć. I zawsze pada wybór nawet będąc małżeństwem czy spędzamy święta z jego rodziną czy z moją. Kiedyś to trzeba przerwać i zacząć spędzać święta z ukochaną osobą, a nie oddzielnie. My dziećmi już nie jesteśmy. I chciałabym się na to wreszcie zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasiula
Może ktoś powie jak było u Was, kiedy zaczęliście razem spędzać święta, po jakim czasie związku i u kogo były te pierwsze święta. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech on
puki co nie jesteście małżeństwem i jego mamie i twojej może być przykro ten 1 dzień wigilijny możecie puki co poświęcić dla rodziny przecież po kolacji wigilijnej możecie razem na pasterkę iść np. o co wam chodzi o to zeby razem karpia jeść?czy co jeszcze zdążycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcf bgn ghn
a mieszkacie daleko od siebie?? idzcie np na 16 do jednych rodziców a np na 19 do drugich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasiula
Jesteśmy od tygodnia już zaręczeni:) Nie po to by karpia zjeść, bo ja nawet nie jadam ryb. Hehe. Ale o to by spędzić czas razem po prostu. Jest to szczególny czas i chciałoby się być z bliskimi. Na pasterkę chodzimy co roku razem, ale to nie to samo. Mieszkamy pół godziny drogi od siebie samochodem czasami ciężko późno w nocy się przemieścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak robiłam mieliśmy co roku dwie wigilie - u moich rodziców i u jego myślę, ze tak będzie cały czas, bo trudno zostawić któryś bez "dziecka" akurat w wigilię dodam, że nie jesteśmy ani małżeństwem, ani narzeczeństwem i nim nie będziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasiula
I u jednych i drugich wigilia rozpoczyna się około 18-19 jego siostra jest pielęgniarka i zawsze ma dyżury w ten dzień do 18. Więc wigilię mają późno. A u mnie jakoś się tak utarło, że zawsze o 18 zaczynamy. Więc najlepiej by było nie dzielić, nie jeździć, a od początku do końca być razem u jednych, a najwyżej za rok u drugich. Nie chcę oczywiście urazić mojej mamy, ale sądzę, że powinna to zrozumieć wreszcie... mam 23 lata i też niedługo już się z domu wyprowadzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasiula
Chociaż jeśli nawet mielibyśmy być po połowie troszkę tu, troszkę tu to jest to do pogodzenia. Jednak chodzi o sam fakt zaczęcia razem spędzać święta. Ewa czy to od Ciebie wyszło, że bierzesz swojego mężczyznę do swojego rodzinnego domu, czy Twoi rodzice to zaproponowali najpierw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale piszesz że jesteście zaręczeni to sobie odpuść w tym roku a w przyszłym pewno już będziecie po ślubie to razem wigilię spędzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pamiętam, kto zaproponował tę wspólną wigilię u moich rodziców, ale jak znam życie, to ja bo w ogóle wspólną pierwszą to spędziliśmy u rodziców M. na zaproszenie jego mamy z jej inicjatywy (był to zarazm moment mojego poznania się z jego rodzicami i rodziną chyba)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasiula
do przyszłego roku się nie pobierzemy jeszcze na pewno. Myślę, że nastąpi to w wakacje, ale w 2013 roku. Mówicie żebym odpuściła, ale czy Wy rzeczywiście czekaliście do ślubu? mówicie to z własnego doświadczenia? Ja nie chcę już czekać po prostu świata straciły swój urok dla mnie jak nie ma go przy mnie. Ciągle o nim myślę i tylko o tym by jak najszybciej wyrwać się z domu i pojechać do niego. W ogóle w święta chcieliśmy powiedzieć rodzicom o zaręczynach. Może nie na Wigilii, ale w święta. Jak będą wszyscy u jednych i u drugich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to masz problem ja z moim mężem dopiero po slubie razem spędzaliśmy wigilię przed to on po swojej przychodził do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasiula
ja jestem właśnie zapraszana do niego tylko obawiam się, że mamie się ten pomysł nie spodoba. Pewnie, że mogę postawić na swoim, ale absolutnie nie chcę się kłócić i psuć humoru rodzinie w Wigilię. Dlatego chciałam poznać opinię innych czy jest to raczej normalny pomysł czy nie do przyjęcia przez rodziców. Nie wiem jak zareaguje mama, może o dziwo pozytywnie - nie wiem. Ale chyba jednak z nią porozmawiam, bo oddzielne spędzanie świąt już mnie trochę męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co pytasz nasz o rady,skoro sama sobie odpwowiadasz? Mieszkacie pól h drogi od siebie:O Nie mozecie po prostu zobaczyć sie po Wigili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszky
Powiem tak, dwie wigilie są cholernie męczące. Mój żołądek tego nie wytrzymuje i w tym roku będziemy tylko na jednej. Zawsze możne wpaść do faceta po Wigilii złożyć życzenia, przełamać się opłatkiem i póść razem na Pasterkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo------anna
W tym roku lecę z Nim na Wigilię do Londynu. Jesteśmy razem 1.5 roku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż, wtedy jeszcze nawet nie narzeczony przyjeżdżał do mnie od pierwszego roku. Najpierw było tak że jadł ze swoją rodziną wigilię, potem przyjeżdżał do mnie na Wigilie a potem z powrotem jechaliśmy do niego na pierwszy dzień świąt i na drugi wracaliśmy do mnie. Jednak odległość nieduża bo około godzina do półtorej jazdy. W drugim roku było na odwrót i itd. Wtedy nikt nie poczuł się pokrzywdzony. Od dwóch lat ponieważ jesteśmy już małżeństwem staramy się zaprosić oboje rodziców do siebie, na razie nam się nie udało, ale w tym roku może uda nam się zaprosić rodziców męża do moich rodziców, zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×