Kochanki, jak często dzwoni do was facet? pytanie TYLKO do kochanek

a bo to... racja gówniana racja

nie bez powodu pierwszą oznaką kłamstwa i zdrady jest to, że facet oka nie spuszcza z telefonu i łazi z nim wszędzie - łącznie z kiblem mało było takich tematów na forum? wiadomo, tam w ciszy i w spokoju można się zrelaksować pisząc miłosne wyznania do kochanki :D

jakie szczęście, że mam to za sobą.

mój ex jak gadał z tą co mnie zdradzał w kiblu to głos sie niósł, że nie musiałam się wysilać zeby podsłuchiwac :D śmieję się teraz z tego ale wtedy nie było mi do śmiechu (minęło 9 lat_

żenada.

u mnie pięć :) na razie się tylko uśmiecham ;)

Faceci to świnie, są oczywiście wyjątki

Mój mąż nie ma kochanki .Nigdy mnie też nie zdradził. A szkoda ...

czemu szkoda

to zawsze powiew świeżości w sypialni ;)

tak czesto oststnio chyba w czwartk 22.10 :) i dłuuugo nmietnie roZmawialiśmy było suuper

tak jak was czytam to mam coraz więcej wątpliwości... pewnie macie więcej lat niż ja i bogatsze doświadczenie. Z drugiej strony, jakoś nie widzę tego, żebym miała przez niego płakać echh

ciekawe co da przyszłość

panna ale co on ma kogoś?? czy Ty masz kogoś?

On ma żonę (jest sporo starszy) a ja jestem w związku

dołączam do was ;)

a po co trzymasz chłopaka? jemu byś nie wybaczyła zdrady ale sama mu rogi przyprawiasz

miesiecy pewnie z desperacji jmnie bzyka .

no to nie pisz, że nikogo nie ranisz, bo faceci niestety wpadają i żonę będzie bolało powiedz mi jak się czujesz jako ta druga? bo wraca na noc do niej siłą rzeczy to z nią się najpewniej zestarzeje .. piszę to bez złośliwości

durna jestes, jak ja byłam, robisz krzywdę sobie.

cześć kochanki! :-)

mój kochanek dzwoni rzadko, ja do niego też rzadko. Ale za to mamy nieustanny mailowo-czatowo-sms-owy kontakt, i to już od kilku lat:-)

U nas jest tak, że ponad 300 km odległości robi swoje i odkąd wróciłam z pracy sezonowej do domu ani razu nie widzieliśmy się (poza przypadkowym spotkaniem), przyjazd ma w planie do mnie na parę dni za jakiś czas. Tak to utrzymujemy kontakt telefoniczny. pannna z akcentu - żałujesz swojego romansu? Witam pozostałe:)

nie dzieki temu jestem bardziej swiadoma i rozsadna, zaluje tego ze wierzylam w to co mowił, tego ze kochalam nie zaluje, przykre jest to ze 30paro latek nie wahal sie zawrocic w glowie 20latce- to swinstwo.

panna z akcentu - ale on coś ci obiecywał??

pannna - to zaczęłam rozumieć twoje ataki poniekąd, oceniłam cię źle na początku Nie chcę jego deklaracji, tym bardziej, że ma chorą żonę, ale strasznie mnie fascynuje, wiem, że nie tędy droga:O

aa, was jest dwie, zapomniałam:-) pytanie było do pomarańczowej pannny:-) u mnie sparawa jasna - oboje jesteśmy w związkach i nie ma innej opcji. Ale myślę sobie, że to taki facet - choc młodszy ode mnie - z którym mogłabym być. Może nawet miłość życia...jestem szczęściarą, mimo wszystko:-)

A ty często się z nim spotykasz?

mnie pytasz? nie, nie często, nie tak często jakbym tego chciała. Choć ostatnie kilkanaście dni bardzo często i intensywnie :-)

Pytałam panne z akcentu ale może byc twoja odpowiedź. :)