Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ametisti

doradze. tylko dzis. napisz. nie osadzam. radze

Polecane posty

Gość ametisti

nie wiesz co sadzic ? nie wiesz co myslec?potrzebujesz sie wygadac... potrzebujesz rady. zyczliwej rady? czekam . tyko dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocosTY
Ha Ha Ha......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32332
potrzebuję rady. Żona chce trójkąta z mężczyzną, ja z kobietą, co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ametisti
co za glupie wpisy. pierwsze koty za ploty. jak nie to nie.. czas ucieka . tak z godzinke daje na ten cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbn m
Doradź mi, co zrobić? :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble ble ble bla
Jest mi smutno bo wczoraj powiedzialam "zegnaj" facetowi ktorego kocham a ktory nie chcial sie zdeklarowac. On jest w trakcie rozwodu i uwaza ze nie jest gotowy na zwiazek. Ja jestem samotna mama i bardzo potrzebuje milosci. Byla miedzy namo wielka czulosc i namietnosc, niesamowity seks. Pomimo to czuje ze nie jestem w stanie spotykac sie z kims na kim mi zalezy a kto nie jest w stanie dac mi tyle milosci i czulosci ile ja potrzebuje. Bardzo mi smutno i nie wiem co mam zrobic zeby mi przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnymotylek
Mój chłopak nie ma dla mnie czasu. Ciągle jest zajęty pracą. Ja też pracuję, ale staram się tak rozkładać obowiązki, żeby być zawsze przy nim, kiedy mnie potrzebuje. Dziś jest przedostatni dzień jego urlopu, który miał spędzić ze mną, nie poświęcił mi ani godziny, bo cały ten czas przesiedział z laptopem "nadganiając" zaległości z pracy. Co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ametisti
ble ble ble.... nie smuc sie. byc moze dokonalas najlepszej decyzji. boli. ale to nie znaczy ze zrobilas zle. facet mowi jasno ze nie jest gotowy. ty tez nie jestes gotowa. bralas z niego jak z apteki- to czego potrzebowalas- sex, czulosc, namietnosc, zainteresowanie. a o nie oznacza jeszcze ze to mezczyzna na zycie.nie trac energii na udawadnianie jemu/sobie ze jestescie "na zycie"dla siebie. szkoda czasu i sil. po rozstaniu musisz pobyc sama . nie po to aby sie umartwiac ale zastanowic czego TY SAMA DLA SIEBIE pragniesz. gdzie mozesz ustapic a gdzie nie. co jest wazne a co nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ametisti
czesc motylek. czy nie jestes zbyt zaborcza? czy nie wymagasz od niego uwagi w kazdej sekundzie?czy on pracujac tak intensywnie -----robi to majac na uwadze wasze dobro w prrzyszlosci? ile jestescie ze soba razem ? co was laczy? inaczej ciezko mi odpowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pann@ nikt
jak potoczy się moje małżeństwo , czy przetrwa to co się dzieje teraz . Czy coś mnie połączy z tym , który o mnie zabiega /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ametisti
jesli chcez wrozby podaj daty urodzenia prosze. inaczej nie odpowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnymotylek
Znamy się 7 lat, ale jesteśmy ze sobą od lipca. On zawsze dużo pracował, ale zawsze starał się znaleźć dla mnie czas chociażby w weekend. Od dłuższego czasu czuję się jak powietrze, jakby mnie w ogóle nie widział. Pracuje, bo lubi pracować, to typ pracoholika, nawet, gdyby mu nie płacili, to by pracował, bo daje mu to satysfakcję. Chciałabym, żeby mnie chociaż przytulił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pann@ nikt
12 03 1982 ja 19 06 1982 mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnymotylek
Poza tym dziś ma urodziny i ledwo zdążyłam mu złożyć życzenia, bo cały dzień mnie olewa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja poproszę
Czy walczyć o tą znajomość ? Alicja 17.o3.68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ametisti
motylku- od lipa razem to nie tak znowu dlugo. a znacie sie dlugo. ale znac sie a byc ze soba to nie to samo. czy wy mslicie w tym samym kierunku? mam wrazenie ze brakuje ci czulosci, zainteresowania. jezeli nie jestes zbyt zaborcza to moze powinniscie porozmawiac. czy ty wiesz czego od tego zwiazku oczekujesz? czy on wie o twoich oczekiwaniach ? wbrew pozorom ludzie nie czytaja sobie w myslach. o tym trzeba jasno rozmawiac.jesli nasz oczekiwania sa fundamentalnie inne (ale trzeba sie tego dowiedziec) to trwonienie czsu to grzech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ametisti
pann@ nikt- tak szczerze i szybko- mnie sie wydaje ze malzenstwo nie przetrwa. i ze moze znajomymi mozecie byc calkiem dobrymi ale malzenstwem nie do konca. mezczyzna ktory o ciebie zabiega powinien byc bardziej "szalony"?wtedy dasz mu sznase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnymotylek
Między nami zawsze było ok i ja akceptowałam ten jego pracoholizm, ale mam wrażenie, że od jakiegoś miesiąca źle się dzieje u niego w firmie. Chciałabym go wspierać, prosiłam o rozmowę, ale on mnie tak jakby unika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brytfanka
Co dalej z nami? Czy nasze małżeństwo przetrwa? Ja 29-09-1977 i on 27-10-1972.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ametisti
brytfanko- tak moze przetrwac, twoj maz ciebie kocha choc wy jestecie troche inni. jestescie blisko a nie potraficie sie porozumiec. jesli zechcesz kontyunowac- wasze malzenstwo przetrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja poproszę
Prosze doradz Ja 17.03.68 , 0n 30.09.68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ametisti
motylek- wczuj sie w suytuacje chlopaka. moze ma klopoty? wtedy nie mozesz wymagac by skupial sie na tobie tylko. czy czjesz ze on jest ci bliski? czy chcesz z nim byc? czy on pokazuje ci ze mu na tobie zalezy? jak chcesz-podaj aty ur.poloze karty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnymotylek
On: 06.11.1988., ja 28.08.1989. Bardzo go kocham. Myślę, że on mnie też. Chciałabym mu pomóc, jeśli ma kłopoty. Ale jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trente
hehe a co maja daty urodzin do tego czy przetrwa malzenstwo , rozumiem ze kobiety maja ten swoj swiat , ale nie przesadzajmy , jestes wrozka ametist ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnymotylek
aż tak źle? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ametisti
motylku- wierze ze chcesz mu pomoc. ale nie obwiniaj sie jesli nie uda ci sie.chlopak poradzi sobie doskonale sam. on jest silniejsza strona w tym zwiazku. tutaj to on stawia warunki. jest silny.mocny. ty masz tez sile ale wydaje mi sie ze macie inne priorytety. zastano sie czy nie lepiej byloby te kwestie z nim wyjasnic. i nie daj sie zwiesc slodkim obietnicom. ten zwizej nie jest latwy. bezie mila szanse tylko wtedy jesli ty sama jasno okreslisz dla siebie czego oczekujesz od mezczyzny. i zaczniesz to egzekwowac. mysle ze nie bedziesz jego zona. a jak bedziesz- to nie za dlugo.pisany jest ci ktos inny. ale moze sie myle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnymotylek
Bardzo mi na nim zależy. To wspaniały człowiek. Może on po prostu nie chce mnie martwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ametisti
motylku- nie to e on nie chce cie martwic. on uwaza ze sam alatwi swoje sprawy. ty powinnas byc tylko seksowna kobieta ktora go uwielbia i nie przeszkadza. on ma ambicje. ma wielkie ambicje i one sa na 1 planie poki co. nie kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnymotylek
Rozumiem. Postaram się być dla niego lepsza. Chcę być taką kobietą, której on potrzebuje. Myślisz, że w ten sposób mamy szansę przetrwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdumiona baaarddzo
Ja nie wiem dlaczego nigdy nie potrafię się zakochać w kimś dla mnie. Zawsze trafiam na kogoś kto nie jest dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×