Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kobieta_vidmo*

Jest mi tak smutno!

Polecane posty

Ja go kocham, chcialabym byc blisko niego, chcialabym moc czynic go szczesliwym codziennie, chcialabym miec z nim nasz wlasny, wyjatkowy swiat. Jednak on jest w trakcie rozwodu i nie jest gotowy na zwiazki. Nie umie albo nie chce mowic o uczuciach. Nie chcial sie zdeklarowac i dac mi nadziei na wspolna przyszlosc. A ja nie mam czasu czekac. Nie jestem juz mloda, mam trzy dychy na karku i jak kazda babka w tym wieku potrzebuje rzeczy pewnych. Nie bede marnowac swoich ostatnich najlepszych lat na zwiazki bez przyszlosci. Juz i tak przez nie lata mi uciekly i zamiast miec rodzine jestem singielka. Ja tak nie chce. Dlatego powiedzialam mu przedwczoraj ze to koniec, choc pekalo mi serce. Najgorsze ze jestem cholernie stala w uczuciach i teraz dlugo bede cierpiec. Niech to!!! Jest ktos inny kto moze dac mi stabilizacje i rodzine. Jest dobrym czlowiekiem i zalezy mu na mnie. Nie bede go odrzucac, niech bedzie co ma byc. Tym bardziej ze na swojej twarzy zauwazylam pare dni temu zmarszczke. Niech to!!! Strasznie mi smutno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym jestem zbyt dumna by o niego walczyc. Mam w glowie mocno zakodowany schemat ( ktorego za nic nie umiem sie pozbyc) ze to mezczyzna ma sie ubiegac o wzgledy kobiety a nie na odwrot. Cierpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdtktn6;n;9;;
Ewka jest głupia bo to ona lubi rozwodzić swoich kochanków to jej nie słuchaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralala lala
Hej, to ja , vidmo. Logowac mi sie nie chce a temat umarl smiercia naturalna ale ja tylko dopisze ze nie udalo nam sie rozstanie. Naczy udalo sie przez dwa dni a potem klapa. Kocham go. To jak choroba umyslowa ta milosc i nic sie z nia juz nie da zrobic. Tak sobie mysle, trzeba bylo uciekac od razu jak go poznalam. Teraz juz i dla mnie i dla niego jest za pozno. Ale to dobrze. Ja tam sie ciesze :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milosc to niechec do zycia w pojedynke, a, ze on jest jedynym kandydatem wartym uwagi na Twoim horyzoncie, totez trzymasz sie go jak rzep psiego ogona. Gdybys naprawde chciala poszukac kogos, kto posiada bardziej przyjazne cechy to bys oczywiscie musiala sie troche wysilic, a, ze przewaznie czlowiek woli isc na latwizne to sobie tlumaczy, ze to milosc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×