Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewabiurowa

Romasns platoniczny

Polecane posty

Gość ewabiurowa

W skrócie zauroczył się we mnie kolega z pracy, to trwa już od początku mojej kariery w tej firmie, czyli 5 lat. Na początku traktowałam jego "zaloty" pół żartem, pół serio, a później także się zauroczyłam. On jest ode mnie starszy o 20 lat. Ma narzeczoną, a ja męża. Nie chcę o nim myśleć, ale to bardzo trudne, szczególnie, że ostatnio pracujemy we dwójkę nad pewnym zadaniem. I cały czas flirtujemy. Niby do niczego nei dochodzi, ale wolałabym to skończyć. Tylko jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhgggfffyyy
bardzo prosto....nie kus losu i daj se siana z tym starym kolega.starszym. wyszlas za meza to pilnuj szparki.bo czasem sie tgo odwraca i jak twoj maz znajdzie mlodsza o 20m lat super sunie to ciue kantem pusci i jakbys sie czula? odpowiedz juz znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewabiurowa
Łatwo powiedzieć nie kuś losu... Staram się, ale niestety jeszcze jakiś czas będę musiała z nim pracować sam na sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhgggfffyyy
ale ja nie rozumie o co ci chodzi? chcesz z nim sie bzyknac czy nie? czy to ci chodzi po glowie bo raczej nie myslisz o wspolnej kawie czy kienie ale o bzykaniu? popatrz ...ja wiem ze sie latwo mowi.tez nie raz sie zauroczylam ale mysl ze moglabym stracic faceta ktorego kochalam wziela rozsadek i gore. kochalam mojego faceta...juz nie jestesmy razem.i tez sie zauroczylam w innym ale to trwalo jakies 2 miesiace.i sie skonczylo jak doszlam do wniosku jaki ten facet jest a jaki moj.nie chcialam go wtedy stracic. pozniej mnie zostawil dla innej dlatego nie moge pojac czemu ludzie najpierw kochaja a pozniej zmazuja osobe z zycia bo nagle zachce im sie czegos nowego ...innego. gdyby chociaz raz byla zdradzona to zrozumialabys o czym mowie.bo tak to trudno jest.ja bardzo cierpialam.ale nie zaluje ze sie wtedy wycofalam z glupiego romansu i zdrady.ja czuje sie niewinna i czysta.on jest kurwiszonem ktorego i tak kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewabiurowa
Nie chcę się z nim bzykać!! Nigdy tego nie zrobię, nawet się z nim nie umówię!! Byłam raz zdradzona i wiem jak to boli. Dlatego podkreśliłam, że jest to romans platoniczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×