Przerobiłam się na szaro!!! Prosze o porade osoby inteligentne!!!!

2 tygodnie temu udałam się wraz z mężem by wpłacić zaliczkę za mieszkanie - Dwa tysiące złotych. Okazało się, niewiele później (dziś jesteśmy juz tego pewni), że Pani w banku wprowadziła nas w błąd - nie dostaniemy takiej wysokości kredytu o jakiej była mowa i musimy zrezygnować z kupna tego mieszkania. Nie jest to dla nas komfortowa sytuacja tym bardziej ze jestem w ciązy lecz nic nie mozemy zrobić. W środe jesteśmy umowieni z tymi ludzi by z nimi porozmawiać. A wiec teraz mam pytanie. A co z pieniedzmi? Musimy wycofac sie z podpisanej umowy lecz nie z naszej winy. bardzo potrzebujemy tych pieniedzy. Prosze o porady osoby inteligentne

Zgodnie z prawem, zaliczka przepada. Wszystko zależy od uprzejmości tych ludzi. Dzisiaj każdy "pilnie potrzebuje pieniędzy" ...

Niestety zaliczka przepada:( takie prawo. Jak ludzie są uczciwi, to oddadzą, to ich dobra wola. Nie wiem, czy miałaś z nimi jakąś umowę, może tam wyczytaj w umowie, jeżeli była inna niż standardowa. Jeżeli oni by zrezygnowali ze sprzedaży musieliby Ci oddać Twoją kwotę razy 2.

Wplaciłas zaliczke czy zadatek? Jeżeli zadatek to zwrot jest kwestia zapisów w umowie badx dobra wolą sprzedajacego. Zaliczka jest zwrotna. A poza tym sprawdxcie w innym banku czy jednak nie dostaniecie kredytu, to, ze jeden bank wam odmówił to jeszcze niczego nie przekreśla.Umowe zas mozna przedłuzyc.

Mi też się zdaje, że przepada zadatek, zaliczka nie. Koniecznie sprawdźcie inne banki,może spojrzą na was łaskawiej :). Życze powodzenia :)

a podpisywaliście chociaż umowę rezerwacyjną? jakikolwiek papier? jeśli nie to sprawa wygląda tak z punktu widzenia prawnego, że zaliczka przepada. zwrócenie jej jest jedynie dobrą wolą potencjalnego sprzedającego.

niestety przeczytałam umowię i jest tam napisane ZADATEK

Ehh sprawdzaliśmy już i to nie jeden ban lecz wiele, ale w innych bankach nie mamy nawet zdolności kredytowej :(

doczytaj jeszcze czy nie będziecie musieli zapłacić kary umownej ;/

Do przelozonego tej urzedniczki, zagrozic likwidacja wszystkich kont. Zrobic sajgon.Nalezy sie postawic, bo bank jest dla ludzi a nie ludzie dla banku.

No to zaczeliscie od d**y strony, najpierw sie sprawdza swoja zdolnosc kredytowa, potem wybiera nieruchomośc , podpisuje umowe przedwstepną i wpłaca zadatek, jesli nie byliscie pewni uzyskania kredytu trzeba było prosic o wyłaczenie zastosowania art 394 kc, wtedy zadatek byłby traktowany tak jak byscie to ustalili w umowie wiec byłaby mozliwosc zwrotu.