Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dariaanna

Czy wygram z byłą żoną ?

Polecane posty

Gość Dariaanna

W zasadzie świetnie zdaje sobie sprawę, że pisanie tutaj o tym wszystkim na niewiele się zda , nie wiele zmieni i nie wiele pomoże, ale może .. zdanie osoby obcej będzie dobrym kontrastem dla zdania mojego i moim znajomych. Poznałam faceta. Wszystko zaczęło się od facebook'a i od czystego przypadku. Okazło się że moi obecni znajomi znają jego, on zna ich z dawnych lat - wspólnie stworzyliśmy świetną paczkę przyjaciół - i tak trwa to już jakieś dwa miesiące. Między nami wszystko zapowiada się miło, trzymamy się za ręce, jeździmy na kolacje, oglądamy filmy - czasem sami czasem w grupie. Nie chce się spieszyć z seksem, dlatego odkładam to jak mogę - a on nie naciska:) ale jest jeden problem który spędza mi sen z powiek. Mateusz jest w kwietni rozwiódł się z żoną. Co prawda był z nią zaledwie dwa lata i nie mają dzieci(rozwód za porozumieniem stron) ale obawiam się jej... Często o niej mówi, utrzymuje z nią kontakt, umawia się na urodziny jej babci, sms-uje, wymienia linki na fb. itp. odnosi się do nej z dużą (jak na mój gust) dozą ciepła. Oczywiście ja sobie mówię - "Zrozum to Daria, to normalne byli przecież małżeństwem" ale nie chce się rozczarować.. bo czy z byłą kobietą da się w ogóle w takim przypadku wygrać ? Dodatkiem do całości jest fakt, że w sylwestia wymysliliśmy sobie slub na niby - no wiece niby ołtarz , niby ksiądz, niby para młoda - zabawa. - Zaprosił ją... Ludzie co myślicie ? Bo ja już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze to ona wygra -nie jest normalnym utrzymywanie takich scislych kontaktow z bylym partnerem...a zwlaszcza zapraszanie sie nadal w gronie bylej rodziny...nie zalezy mu na seksie z toba -nie spieszy sie mu bo zapewne byla zona mu daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znasz powody ich rozstania? Być może rozwiedli się ze względu na diametralnie różne postrzeganie kluczowych spraw, ale nadal żyją na stopie przyjacielskiej. Mam znajomych, którzy rozwiedli się jakieś 5lat temu (po 3 latach małżeństwa) i nadal utrzymują kontakt z "dużą dozą ciepła" jak to ujęłaś - odwiedzają się, zapraszają na urodziny itp.Nawet pierwsze święta po rozwodzie spędzili razem (byli jeszcze samotni). Obecnie razem z nowymi partnerami tworzą fajną paczkę, która ma podobne zamiłowania itp. Poznaj tę kobietę, wybadaj ją i wtedy wydawaj wyroki. Weź również pod uwagę, że znacie się 2miesiące - a to niezbyt długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa 24
. Nie wiadomo jak to się skończy, ale nigdy nie okazuj, że czujesz z jej strony zagrożenie. 2. Staraj się, nie strój zbyt wielu fochów - bądź dla niego wyrozumiała i doceniaj go. Mów, że to zrobił świetnie, a to tamto. Musi czuc się przy Tobie dobrze i doceniony. 3. Rozmawiaj o niej normalnie chocby ci się krew w zyłach gotowała. Trzymaj emocje na wodzy, a wielu rzeczy się dowiesz. 4. Pogadajcie kiedyś o niej (oczywiście przypadkiem) po jakimś winku. Tylko spokojnie i co by nie powiedział nie denerwuj się, przytakuj - powie więcej. 5.Bądź czujna, ale NIGDY nie okazuj zazdrosci czy niechęci do niej. 6. Ona najwyraźniej jest dla niego ważna, ale niekoniecznie musi to mieć wydźwięk miłosny czy seksualny. Możliwe jest, że oni po prostu się lubią. A tego dowiesz się patrz punkt 3 i 4. 7. Mówiąc mu o jakichkolwiek podejrzeniach, obawach czy zazdrości SAMA namalujesz ten obraz w jego głowie, podsuniesz mu ten pomysł więc NIGDY nie pokazuj, że: -traktujesz ją jak rywalkę -jesteś zazdrosna 8. Bądź pewna siebie, niech on czuje że jesteś najlepsza na świecie. 9. Jesli znowu ją gdzies zaprosi (a pewnie tak bedzie) usmiechaj sę do niej, pokazuj jej ze jest między Wami super tylko nie rob jej na zlosc bo poczuje sie wkurzona i zazdrosna i Ci go odbierze. pamietaj! Jeśli ona bedzie chciała to najprawdopodobniej uda jej się namieszac u was, może od ciebie nie odejdzie ale np. się przespią. 10. Bądź czujna i nie rozmawiaj z nim o swoich obawach bo to głupota. On i tak powie ci ze to :przyjaciolka" "sentymenty" "bla bla bla" to co chcesz uslyszec. Muszisz byc silna i pewna siebie. Ile on jest po rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa 24
i nie podchodź do tego jak do gry o wygraną z nią bo od razu mogę powiedzieć, że nie wygrasz. On ma potrzebę kontaktów z nią i nawet (co smieszne) jakbyście się o nią kłócili i ty byś mu zabroniła się do niej odzywać to on BĘDZIE TO ROBIŁ i Cię okłamywał. Ona ma kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzące, ale nie sobie
"Poznaj tę kobietę, wybadaj ją" Im więcej się dowiesz o przeciwniku, tym łatwiej pokonasz go na ringu. A trofeum będzie jakiś popierdolony, niewiedzący czego chce, maleńki KUTASIK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzące, ale nie sobie
"nigdy nie okazuj, że czujesz z jej strony zagrożenie" - oczywiście; to jest bezsensowne. Zagrożeniem dla ciebie nie jest ona, tylko on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceto.
Już najwyższy czas na sex między wami. Jak będziesz zwlekać, a okaże się, że nie pasujecie do siebie to tylko stracisz czas. Zresztą seks powinien was bardziej zbliżyć do siebie, a wtedy może on straci zainteresowanie byłą żoną. Z drugiej strony to bardzo dziwne, że dorosły facet spotyka się z dziewczyną i nie dąży do seksu. Może faktycznie sypia z byłą. Ja bym po tygodniu chodzenia chciał się bzykać. Szkoda czasu na chodzenie ze sobą jeśli w seksie nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzące, ale nie sobie
" Staraj się, nie strój zbyt wielu fochów - bądź dla niego wyrozumiała i doceniaj go. Mów, że to zrobił świetnie" - fajne. Słychać całego małego KUTASIKA. On leży i drapie się po jajach, a ona jest szczęśliwa, bo o niczym innym nie marzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzące, ale nie sobie
"Rozmawiaj o niej normalnie chocby ci się krew w zyłach gotowała" - ale pierdolenie. Rozmawiaj pomimo, że BYŁO A NIE JEST? A w jakim celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzące, ale nie sobie
"Pogadajcie kiedyś o niej (oczywiście przypadkiem) po jakimś winku. Tylko spokojnie i co by nie powiedział nie denerwuj się, przytakuj - powie więcej." - super metoda śledcza; przecież łeb masz silniejszy niż jakiś mały KUTASIK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość [prowokacjo nie używaj
imion bo się tym zdradzasz:D a ślub na niby to pomysł 5 latków:D:D motzne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to gratuluję,,
no to gratuluje faceta, tylko patrzec jak jego ex wskoczy mu do łóżka, czy jestes az tak slepa ? nie mam mowy o sexie z nim,nie daj się czasami omamić, moze jeszcze nie pozbierał sie po nieudanym związku, czasami to długo boli kiedy ktos zawiedzie siebie i kogos to musi jakos poukładac się wewnątrz a ty możesz byc dla niego tylko pragnieniem niespełnionych marzen o milości lub zapchajdziurą najpierw wyczuj co i jak, skoro taki przyjaciel ex to powiedz mu że jako druga kobieta nie czujesz się z tym dobrze, może uda ci się poznac ex,to by ci pomogło i rozwiało niektóre obawy zreszta piszesz że to dopiero 2 miesiące więc wasz układ możesz traktowac jako znajomośc a nie związek, jak narazie to badanie gruntu,tylko uważaj zeby nie wpaść w dół wykopany pośrodku tego gtuntu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfhgdf
radząca masz rację, nawet dosłownie. Ja związałam sie z takim facetem, który się tak przyjaźnił. Na dłuższa metę jednak nie mogłam tego znieść. Nie wiem jaką trzeba być kobietą by coś takiego znosić. On jej zwierzał się z naszych intymnych spraw, nie było to dla mnie miłe. Czułam sie jak w trójkącie. Jak wyczułam że on z tamtą flirtuje i wzajemnie się dowartościowują rzuciłam małego kutasika. Zwłaszcza że mnie nie zaspakajał i twierdził że woli flirtowanie od seksu. W seksie zachowywał się jak kobieta a ja nie jestem facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzące, ale nie sobie
"Ona najwyraźniej jest dla niego ważna, ale niekoniecznie musi to mieć wydźwięk miłosny czy seksualny." - oczywiście. Co ci do tego kiedy już będzie cię posuwał o kim/czym będzie myślał. Ważne by doszedł. Nie strój foch. Bądź wyrozumiała. Wszak trafil ci się skarb. Lepszy mały KUTASIK, niż całkowity brak takowego!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceto.
No i dlatego mówię - do wyra natychmiast i zobaczyć jak tam będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tam czego
Ty sie obawiasz? Rozwiedli sie czyli nie chcieli byc razem. Utrzymuja przyjacielskie stosunki czyli oboje stwierdzili, ze to co ich laczy to przyjazn a nie milosc i postapili jak dorosli ludzie i zakonczyli malzenstwo. Tyle. Ja na Twoim miejscu bardziej martwila bym sie tym, ze z tego co piszesz to ten wasz zwiazek wcale nie wyglada na zwiazek tylko na przyjacielskie spotykanie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunczako
chodzisz z Damięckim ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzące, ale nie sobie
"Mówiąc mu o jakichkolwiek podejrzeniach, obawach czy zazdrości SAMA namalujesz ten obraz w jego głowie, podsuniesz mu ten pomysł" - nawet fajniejsze niż fajne. Podsuniesz mu pomysł obrazu, który i tak ma. Takiego dowartościowania się potrzebujesz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzące, ale nie sobie
"Bądź pewna siebie, niech on czuje że jesteś najlepsza na świecie" - akurat na jego czuciu najmniej powinno ci zależeć. Bądź pewna. Źle trafiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 67890
Dodatkiem do całości jest fakt, że w sylwestia wymysliliśmy sobie slub na niby - no wiece niby ołtarz , niby ksiądz, niby para młoda - zabawa. - Zaprosił ją... Ludzie co myślicie ? Bo ja już nie wiem.--------------------------------------------------------------- sorry ze pytam czy chodzisz jeszcze do przedszkola????? bo ta zabawa cos mi przypomina przedszkole w kazdym badz razie tak sie bawilismy jako dzieci wiec nie bierz tego zwiazku na serio bo na smiech zbiera i chyba nie tylko mnie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzące, ale nie sobie
"Jesli znowu ją gdzies zaprosi (a pewnie tak bedzie) usmiechaj sę do niej, pokazuj jej ze jest między Wami super tylko nie rob jej na zlosc bo poczuje sie wkurzona i zazdrosna i Ci go odbierze. pamietaj!" To dopiero jest majstersztyk!!!!!!!!!!!!!!!!! Pamiętaj o pamiętaniu, że ktoś, kto go ma (w przeciwieństwie do ciebie) może ci go odebrać. Mały, bo mały, ale zawszeć KUTASIK. Uśmiechaj się do niej, wszak duuuuuuuuuużo jej zawdzięczasz. Dzieli się z tobą nawet orzeszkiem (czyt. małym KUTASIKIEM).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa 24
Patrze zero dyplomacji u "niektórych", a potem zdziwienia, że wszystko jest "nie tak" ojej..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj juz bez przesady
Jesli znowu ją gdzies zaprosi (a pewnie tak bedzie) usmiechaj sę do niej, pokazuj jej ze jest między Wami super Jakie miedzy wami? Przeciez nie ma zadnych was. Poczytajcie co dziewczyna napisala, jezeli juz sa jacys ONI to tylko w jej glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzące, ale nie sobie
"Jeśli ona bedzie chciała to najprawdopodobniej uda jej się namieszac u was, może od ciebie nie odejdzie ale np. się przespią." ŻEBY MÓGŁ ODEJŚĆ NAJPIERW MUSIAŁBY PRZYJŚĆ. Ale przecież nie ma takiego zamiaru. Najwyżej się prześpi. Z tobą. W "noc poślubną" pobawicie się w doktora. W trójkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzące, ale nie sobie
"Bądź czujna i nie rozmawiaj z nim o swoich obawach bo to głupota" - nareszcie coś mądrego. Powiem więcej. Ty wogóle z nim nie rozmawiaj. Kopnij w dupę. Kutasików nie brakuje. Nie każdy kutasik jest KUTASIKIEM MAŁYM. Głowa do góry. Zobaczysz!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzące, ale nie sobie
ewa 24, nieźle sobie radzisz zacznij jednak lepiej jakąś edukację na naukę nigdy nie jest za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa 24
do radzące, ale nie sobie na takie tematy rady typu olać, kopnąć w dupę są bezuzyteczne bo zainteresowana sądząc po jej podejsciu nie skorzysta:) Miło jest dać w takich miejscach upust swojej frustracji światem w sposób niezykle twórczy i humorystyczny, ale nie o to chodzi. Zycie jest życiowe, a osiagnąć można wszystko tylko trzeba trzymac sie w ryzach. Więc Pani Dariaanna - dużo dyplomacji i wszytsko na zimno. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzące, ale nie sobie
prywatne szkoły małych KUTASIKÓW, nie są jedynymi szkołami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×