Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochamCieJakIrlandie

byłe byłe byłe.

Polecane posty

Gość kochamCieJakIrlandie

w moim zyciu ciagle przewijaja sie byłe mojego faceta. jestem tym sfrustrowana, dlatego postanowilam tutaj napisac, bo nie mam do kogo buzi otworzyc:( na jego ramieniu widnieje tatuaz z przezwiskiem jednej z tych bab, w dodatku kiedy wposmnialam cos o zakryciu go innym tatuazem wyskoczyl na mnie ze nie, ze on jest z niego dumny, ze on mu przypomina o osobie ktora go motywuje do dzialania itd. lzy w oczach. taki jest przemadry ze az napisal ksiazke i w tejze ksiazce rowniez bohaterka jest ta sama dziewczyna z ramienia. inna jego była widnieje sobie razem z nim na jego karcie do bankomatu, bo kiedy ja wyrabial byla juz opcja zeby wstawic tam jakies zdjecie. jak byl mlodszy to gral w kapeli i pisal teksty, w ktorych tez roilo sie od bylej, tej z ramienia i ksiazki. teraz daje mi to wszystko do czytania, a ja mam sie zachwycac. jak pierwszy raz ogladalam zdjecia na jego komputerze, to natknelam sie na nagie fotki byłej znanej mi juz z karty platniczej.. jego matka nie wiedziec czemu ciagle go pyta o jego byla, a mnie jakby ignoruje. ciagle ja interesuje co z Karolina, gdzie karolina byla, co widziala itd. mam dostep do takiej bramki internetowej, z ktorej on wysyla smsy i wysylal takie dwa lata temu, wiec wszystko sie zachowalo. przejrzalam sobie te wiadomosci i... jest w nich tyle czulosci, tylko poswiecenia zeby byly ladne i romantyczne, mile i zeby adresatka wiedziala, ze mu zalezy. boli mnie to, bo do mnie nigdy sie tak nie zwracal, nie pisal ani nie mowil. czytam w tych smsach ze chce sie przytulac, ze marzy zeby ja pocalowac, zeby dzielic z nia lozko itd (to wszystko ok 2 lat temu) a kiedy ja wspominam o przytulaniu to slysze ze na tym zycie nie polega i lepiej zebym se to wybila z glowy, a jesli chodzi o calowanie to NIE CALUJEMY SIE W OGOLE, bo on nie lubi. mowi ze nie lezy to w jego maturze. nie chce zeby zle mnie zrozumiano, on nie jest jakims totalnym chvjem, ale jest mi strasznie ciezko w takich sytuacjach, sama juz nie wiem co myslec. przydalyby sie jakiej opinie z zewnatrz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość memozaa
ja bym sobie dala spokoj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×