Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama niegrzecznej dwulatki

Pomóżcie!!!! Jak radzić sobie z niegrzeczną 2 latką????

Polecane posty

Gość Mama niegrzecznej dwulatki

Moja córcia była do tej pory super fajnym niemowlęciem a potem szczęśliwym malutkim dzieckiem. Bardzo grzecznym, kochanym, uśmiechniętym i spokojnym. Od jakiegoś czasu zamieniła się w małego diabła. Nic jej nie interesuje, wszystko ją nudzi po kilku sekundach, o wszystko jest awantura i krzyk. W ogóle się mnie nie słucha i cały czas chce postawić na swoim. O buncie 2latka przeczytałam już dużo i mniej więcej wiem o co chodzi. Mam natomiast kilka pytań do mam bardziej doświadczonych ode mnie. 1. Jak karać niesforne dziecko, które nie rozumie jeszcze co to znaczy 'schodek/ kącik dla niegrzecznych dzieci'... tak samo jak nie rozumie mojego tłumaczenia że np nie wolno rozlewać picia po podłodze. 2. Jakie zabawy polecacie dla 2 latków? 3. Czy powinnam jej pozwalać oglądać bajki w TV wtedy kiedy ma na to ochotę. Nie siedzi długo przed TV ale prosi (a czasem wymusza to na mnie) kilka razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas działa metoda wychodzenia, wychodzę z pokoju jak jest w szale :) placze bardzo ale wchdze dopiero jak powie ze bedzie grzeczny. Powiem szczerze, że działa bo przy małych dąsach wystarczy postraszyć wyjściem. Synek ma prawie 2 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gugiugiu
Radzić nie radzę ale ja pozwalam córce (2 lata) decydować o spędzaniu czasu a gdy chcę żeby poddała się mojej decyzji, po prostu zachęcam wesoło i tłumaczę. Działa. Co do kar, cóż, czasem krzyknę a w ostateczności zdarza się i klaps. Poza tym dużo metod pozytywnych. Też działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio też zauważyłam, że im więcej mu ulegam tym więcej chce (zostałam nawet skarcona przez pania doktor za uległość) :) Doszło do tego, że nie tolerował jak wiązałam sobie włosy :) Normalnie jak tatuś.. natura natura i jeszcze raz natura :D:D:D teraz staram sie nie zwracac uwagi na niego jak zaczyna wymyślać i widzę efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodzę z pokoju, jak lamentuje na ulicy idę sama-zawsze działa,jak jest panika przy ubieraniu,rozbieraniu robię to siłą, to samo przy wychodzeniu z wanny. Jednak najlepiej działa jak mówię,że boli mnie brzuch albo głowa-wtedy się uspokaja-ale nie mogę tego często wykorzystywać.. Mam tak samo z synem, niedawno grzeczny a teraz wszystko na ,,nie,, a dopiero 16m skończył;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamą 4-latka i przyznam
że czasem dziwią mnie tego rodzaju tematy lub pytania ze strony koleżanek o objawy buntu 2-latka. Mam wrażenie, że mój synek od urodzenia był zbuntowany, a przejawy buntu, o jakich pisze autorka to naprawdę lekki kaliber. Mój syn jednak z czasem jakoś się ucywilizował, choć potrafi wymuszać, obrażać się itp. Myślę, że trzeba kierować się rozsądkiem. U nas za wielkie przewinienia 'znikały" zabawki do schowka. To była wielka rozpacz i ostateczny krok z naszej strony. Trzeba spróbować zadziałać tym, na czym dziecku zależy. Będzie ciężko, nawet agresja chwilowo się pogłębi, ale dziecko z czasem coś zrozumie. Myślę, że ogólnie trzeba pewne rzeczy przeczekać, aż dziecko naturalnie zmądrzeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobny problem jak autorka tematu. Tyle że moja córka prawie wcale nie mówi co sprawia że ciężko się mi z nią konstruktywnie porozumiewać. Raczej nie powie mi że będzie grzeczna bo ledwo mówi tata, mama, baba, jajo i kici :-) I to wszystko :-( Na wszelkie zakazy i nakazy reaguje krzykiem i płaczem a ja czasem w ogóle nie wiem o co jej chodzi. Ma 22 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
dwulatkom nie trzeba tłumaczyć, co to karny schodek, czy krzesło - usiądą raz, czy drugi zrozumieją same, na mojego syna działa bardzo otrzeźwiająco i rozumiał o co chodzi jeszcze zanim ukończył 2 lata... zabawki zabieram i chowam tylko jak nimi rzuca, albo niszczy celowo w jakiś inny sposób, albo nie chce sprzątać Paulinka - dziecko nie musi powiedzieć przepraszam - wystarczy, że się przytuli, a Ty też je znasz na tyle (zakładam), że będziesz wiedzieć, kiedy mu przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie koszta ja mam
D.Bill kurde, naprawde Cie lubie, piszesz mądrze i to zawsze ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
co do bajek w tv - ustal porę i ile bajek się ogląda i tego się trzymaj - u nas oglądanie kiedy ma humor kończyło się wyciem jak wyłączałam bajki - teraz nadal są dąsy, ale jest lepiej... a co do zabaw to u nas było w tym wieku budowanie z klocków garaży dla aut, rysowanie, mazianie farbami, trochę tańca, ciastolina(?), zabawy z piłką, piaskiem, kijami... nie pamiętam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
zapewniam, że nie zawsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie koszta ja mam
czytam Twoje posty i wydaje mi sie ze mądra z Ciebie kobieta. Dobrej nocy życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×