czy to prawda, że faceci lubia u kobiet perfumy kojarzące się z jedzeniem?

Kiedyś czytałam o takich wynikach "badań", że faceci wcale nie przepadają gdy kobieta pachnie perfumami kwiatowymi czy orientalnymi, tylko najbardziej przyciągają ich perfumy o zapachu np. wanilii, czekolady, truskawek, maliny, jeżyny, słowem: "jadalne" zapachy. Co o tym sądzicie?

Coś w tym jest :) Gdy używam perfum orientalnych, kadzidlanych, mój facet mówi że "pachnę sandałkiem" :D (nie lubi tego) Ale gdy używam zapachu owocowego albo czekoladowego, to mówi że bardzo ładnie pachnę.

Najbardziej lubię jak pachnie szynką wiejską, albo naleśnikami :D

Pamiętam kiedyś w jakiejś gazecie były dane z doświadczenia. Dziennikarka sama na sobie sprawdzała, smarując się różnym jedzeniem i wychodząc do mężczyzn - który zapach spodoba się najbardziej. Posmarowała się np. tłuszczem kiełbaski z grilla, pączkiem (lukrem), Coca-Colą Z tego co pamiętam - odstraszył facetów zapach kiełbaski, a najbardziej podobał im się zapach pączka i wniosek był taki, że faceci lubią gdy kobieta pachnie czymś jadalnym słodkim