Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość f76g8yh7uij

czy grubi ludzie mają prawo kochać i żyć jak reszta?

Polecane posty

Gość f76g8yh7uij

wypowiedzcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13861
Nie! Na przemiał! Razem z brzydactwami i kurduplami! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f76g8yh7uij
naprawdę serio z tym utopieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papla666
Oczywiście, że maja prawo :). I znam parę osób na prawdę otyłych, którzy mają rodziny...Moja kumpela niedawno urodziła dzidziusia. Jego tata jest szczęśliwy, szanuje ją i dziecko :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sansmoi
Mimo ze to prowokacha, to jednak idzwierciedla ona mentalnosc wielu Polakow i zastanawiam skad to sie bierze. Jak to mozliwe, ze ludzie wierza w to, ze tylko szczupla osoba ma prawo do szczescia, milosci, dobrej pracy i ogolnie szczelsiwego zycia? Niewazne czy ta chuda osoba jest dobrym czlowiekiem czy zlym, wrednym i milym, glupim czy madrym, najwazniejsze jest to, ze jest CHUDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujek dobra rada.
a dlaczego trzeba być grubym? Rozumiem jakieś choroby, ale niestety większość grubasów jest tłusta z wyboru. Zła dieta, mało ruchu, lenistwo. Czy tak trudno trochę o siebie zadbać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
grubi ludzie maja prawo schudnac. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubosc jest zle
odbierana - jest wynikiem (najczesciej pomijajac choroby) lenistwa, zarlocznosci, slabego charakteru. Jest wynikiem braku szacunku do siebie. Znieksztalca rysy twarzy, sylwetke, Brzydko sie wyglada w ciuchach i masa innych. Mimo tego ludzie wola zrec niz normalnie zjesc i troche pocwiczyc. Jak mozna taka osobe odbierac pozytywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyba
''czy grubi ludzie mają prawo kochać i żyć jak reszta?'' Oczywiście. Ci ludzie tak samo jak każdy inny - szczupły - ma uczucia, potrafi kochać, cieszyć się z sukcesów. Tak samo cierpi z powodu zawodu miłosnego jak szczupły. W czym ci ludzie są gorsi? W niczym. Zgoda, wyglądają mniej korzystnie w ciuchach czy na plaży, częściej zapadają na niektóre choroby - tylko tyle. W reszcie przypadków są tacy sami jak ci nazwijmy ''normalni'' bo szczupli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja prawo jak schudna
jesli siebie nie kochaja=sa tlusci, to jak moha kochac innych? Sami siebie wykluczaja na wlasne zyczenie. Spojrzcie na te Balon z Top Model, schudla 24 kg i co? Ktora wersje wolicie, ta spasiona swinke czy obecnie? Ktory ( pomijajac jej emocjonalnosc oczywiscie) nie chcialby takiej laski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki to sms?
''Sami siebie wykluczaja'' Niby skąd siebie wykluczają? To ty ich wykluczasz zdaje się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vyibunoimp,;buohijom
a przynajmniej jestescie w stanie takich ludzi tolerowac? nie przeszkadzaja wam na ulicach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi przeszkadzaja ale
uwazam ze jakies prawo do zycia maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem w ten sposób
uważam, że oni nie szanują Nas, normalnych ludzi. zdaja sobie sprawę, że ich wyglad wywołuje wymioty w ludziach normalnych. Skoro oni nie szanuja Nasi się pokazują publicznie, to jakim sposobem My mamy szanowac ich? Uważam, że to przeważa i sprawia, że oni nie mają prawa do normalnego życia, doprowadzili się do takiego stanu podczas gdy My ciężko pracujemy na wspaniałą sylwetkę. nie uważam, że to jest sprawiedliwe i uważam, że nie mają p[rawa żyć jak My.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---Una
Smieszne jest okreslenie 'grubi'. Ja mam dystans, bo skacze wagowo, wiec wiem jak to jest byc i z niedowaga i z nadwaga. I powiem jedno: nikt nie ma zadnej gwarancji, ze bedzie cale zycie zachowywal prawidlowa wage. Osoby, ktore przez wiekszosc zycia byly szczuple moga nagle przytyc (np moj tata po raz pierwszy w zyciu dorobil sie brzuszka w wieku 60 lat, albo megawysportowany kolega w wieku 30 lat nagle wysyla mi swoja fotke z buzia jak ksiezyc w pelni, nie wspominajac o kobietach, u ktorych porod moze wywolac totalne hustawki hormonow). Nie stawiajcie sie w sytuacji my, szczupli, kontra wy, grubi bo to sie moze odwrocic :D I pamietajcie: chudy, szczuply, czy gruby to tez czlowiek. Liczy sie to, czy ma serce na wlasciwym miejscu. Wazylam 50 kg przy wzroscie 170cm i mialam faceta, ktory na mnie mowil klucha, straszyl celulitem i zabranial jesc slodkiego... Teraz waze wiecej i mam faceta, ktory kocha mnie bez wzgledu na to,czy mialam BMI w normie,czy ponad. Przy eksie bylabym pewnie sfrustrowana mezatka, ktora po porodzie nie moze zgubic paru kilo i drzy ze strachu,ze ja albo zdradzi,albo kopnie w tylek. Nie ma zadnej gwarancji,ze Wasz partner bedzie cale zycie szczuply,czy zdrowy, bo tego sie nie da kontrolowac. Jesli tego nie umiecie zaakceptowac, jestescie totalnymi pustakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto im broni? Często grube osoby same robią z siebie pośmiewisko, a później płaczą bo ktoś ich wytyka. Ubierają się nieadekwatnie do swojej wagi, nie dbają o siebie. Prawo mają ale rzadko z niego korzystają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakJakKajak
No wiesz....jak grubsza osoba pokaże się z przyjstojnym facetem...to jej szczupłe koleżanki dojdą do wniosku że trzeba jej go odbić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złosliwa Jedza Jaga
Cała filozofia polega na tym ze ci którzy tak nalatuja, sami czuja sie gorzej od innych i musza znalezc kogos innego - w ich mniemaniu gorszego, zeby podniósł ich samoocene, proste, logiczne, i jakie puste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury wygadujecie
oczywiście, że mają prawo. Sama jestem dość drobnej budowy i niska, a mój małżonek to człowiek wysoki i z naprawdę sporą nadwagą. I nie zamieniłabym go na żadnego z byłych chłopaków mej młodości, którzy byli szczupli wiotcy i zgrabni, bo jest od nich wszystkich razem wziętych 1000 razy lepszy. Nigdy mi jego nadwaga nie przeszkadzała, ani w życiu codziennym, ani w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakauko2
krótko i na temat: NIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luftwaffel
Otyli mają prawo milczeć hahaha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba nie z wyboru
Przykro mi, kiedy czytam niektóre wpisy. Wiem, co to znaczy być grubym nie z wyboru. Kiedyś byłam bardzo szczupłą dziewczyną. Jestem bardzo wysoka, już jako 12-latka pracowałam w modelingu. Kiedy miałam 16 lat bardzo ciężko zachorowałam. Musiał przyjmować leki, które w swoim składzie mają sterydy. Mój wygląd bardzo się zmienił. Dużo przytyłam - ważyłam 95 kg po 3 miesiącach kuracji. Dla mnie to był szok. Chociaż i tak nie wyglądałam najgorzej, jak na tę wagę, ale to tylko dzięki temu, że jestem taka wysoka, gdybym miała 150 cm wzrostu wyglądałabym strasznie przy takiej wadze. Po odstawieniu leków wzięłam się za odchudzanie. Chciałam schudnąć zdrowo, więc zwróciłam się z prośbą o pomoc do lekarza. Mija 3 rok mojego odchudzania - do tej pory schudłam 25 kg. Wiem, że to mało, biorąc pod uwagę czas, w jakim się to odbywało. Ale prawda jest taka, że leki uszkodziły mi tarczycę i teraz już wiem, że mój metabolizm jest spowolniony i zawsze będę musiała uważać, żeby nie przytyć. Najgorsze jest to, że inni ludzie widzą różnicę w moim wyglądzie, a ja nie. Owszem, widzę, że ubrania stają się za luźne, ale kiedy staję przed lustrem, widzę siebie ważącą 95 kg. Przykre było też to, że kiedy przytyłam, koledzy i koleżanki z klasy zaczęli mnie prześladować i dręczyć psychicznie. Rzeczywiście, w Polsce nie łatwo jest być osobą otyłą i mieć przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury wygadujecie
no oczywiście, że są dyskryminowani, zarówno pod względem ekonomicznym - ciężej im dostać pracę, jak i towarzyskim - mają mniejsze szanse na znalezienie partnera i muszą się starać 5x bardziej niż "chudzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy człowiek ma prawo do szczęścia. Mój znajomy ma 30 lat prowadzi firmę ma ze 150kg, w zeszłym roku brał ślub, jego żona jest niziutka i też ma nadwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jthkjjhi
a ja mam koleżankę bardzo zgrabniutką szczuplutką która ochajtała się z takim ostro przy sobie kolesiem, bebzon taki że na bank nie wie jak jego egon wyglada, chyba że w lustrze sobie polooka. Ale jak go poznałam to nawet się jej nie dziwię. Są ze sobą jakieś 6 lat, mają dwójkę dzieci, slicztaśnych jak z obrazka. Miłość u nich widać jak w mordę strzelił. Zazdroszcze im uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×