Czy można zamrozić bulion/rosół ? Jeśli tak to na jak długo?

Pomyślałam żeby zrobić gar rosołu i zamrozić go w porcjach po pół litra. Potem tylko rozmrażać i dodawać składniki na zupę. Czy można tak robić? Na jak długo można zamrozić taki bulion męsno warzywny?

być bulion na inne zupy to nie lepiej robić świeży za każdym razem? Co za problem wrzucić do każdej zupy po 2 marchewki i pietruszki i kawałek mięsa? Zawsze później zupę można podac z plasterkami marchewki czy też zagęścić ją zmiksowanymi warzywami w zależności od zupy

Chociażby dlatego warto tak zrobić, że dobry wywar należy jednak trochę gotować, nie jest to kwestia 10 minut, ale raczej 30-40 (same warzywa), a z mięsem dłużej. I nie jest to kwestia wrzucenia marchewki do zupy. Ja najpierw gotuję wywar, wyjmuję włoszczyznę (i ewentualnie mięso, ale najczęściej gotuję jednak wywary warzywne) i dopiero dodaję ten wywar do właściwej zupy. Włoszczyznę albo dodaję do zupy (jak pasuje), albo robię z niej sałatkę, a z mięsem podobnie - albo w kawałkach w zupie, albo używam do jakiegoś farszu (np. do ciasta francuskiego). Ja za każdym razem sobie obiecuję, że nagotuję tego warzywnego wywaru dużo i tak sobie pomrożę, ale jeszcze mi się nie udało. Myślę, że ze 3 miesiące można potrzymać?

Pewnie, że można, tylko dla oszczędności miejsca dobrze go "zredukuj" :) Ze 3 miesiące spokojnie wytrzyma :)

można, ale ja osobiście mam wrażenie, że po rozmrożeniu to już nie to samo...

Ja często gotuję czasochłonne potrwy w wiekszych ilosciach i część mroże. Oczywiście ze rosołek najlepszy jest swiezy , ale mając po całym dniu w pracy jakies 40 min na ugotowanie obiadu, do tego marudzące dziecko , pranie , sprzatanie i nie wiadomo co jeszcze to dla mmie błogosławieństwem jest znaleźć w tym momencie cos gotowego ( lub prawie gotowego) w zamrażarce

Po odmrożeniu nie jest już najlepszy:)

a ja zawsze gotuję tyle rosołu aby mi na 3 zupy przez 2 tygodnie starczyło,a przechowuję go tak,że gorący wlewam do wyparzonych słoików mocno zakręcam aby dobrze złapały chwilę pasteryzuję i jak wystygną to trzymam w lodówce,a jak jest zima to na dworze w szafce. później odkręcam zagotowuję i na tej bazie robię zupę.

Gotuje i mrożę bulion warzywny w formie kostek do lodu. Robiłam z przepisu z bloga "jadlonomia" i wyszedł super. Dodaję potem do zup, risotta,itp. Długo przechowuję.