Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedobra dziewczyna

Zamieszkalam niedawno z chlopakiem i juz mam ochote sie go pozbyc!

Polecane posty

Gość niedobra dziewczyna

Nie sadzilam, ze tak ciezko mi bedzie, a to dopiero 2 miesiac:( To on wprowadzil sie do mnie i od tamtej pory czuje jakby mi caly siwat sie wywrocil do gory nogami. Problem pierwszy: glupie sniadanie. On jada, ja nie. Najperw chcial bym mu robila, ale powiedzialam, ze jak ide do pracy to sie spiesze. Robi wiec on, nic po sobie nie sprzatnie. Przychodze z pracy, a tu nakruszone pieczywo, deska, noz, talerz- wszystko brudne. Tlumaczylam, zwracalam uwage. Wciaz jest tak samo. Problem drugi: zakupy, on chce by robic je w takiej kolejnosci, ze tydzien ja, tydzien on. ok, zgodzilam sie, ale on kupuje na zapas. Jedzie do supermarketu i robi zakupy na caly tydzien. Ja kupuje na biezaco. I jest problem, bo jak jest moja kolej to on marudzi, ze np. nie ma czegos tam i kiedy wreszcie zaczne kupowac normalnie. Problem trzeci: ubrania, jest w lazience kosz na brudy to nie on zamiast tam wrzucac to rzuca byle gdzie, a nawet potrafi smierdzace skarpetki do szafy wcisnac:O Tez rozmawialam, efekt jest taki, ze dzis pod lozkiem znalazlam jego koszulke sprzed tygodnia. Problem czwarty: finanse. Zaproponowalam wspolne konto gdzie bedziemy wplacac kase na dom, stwierdzil, ze nie i teraz wychodzi na to, ze ja wydaje wiecej jak to podliczylam. Nie poruszalam z nim jeszcze tego tematu i nie wiem za bardzo jak. Wiem, ze moze problemy sa blahe, ale uwierzcie jak bardzo moze to skomplikowac zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanezza
witaj w dorosłym świecie może być jeszcze dużo gorzej, bo to są błahostki nie wiem, po co dziewczyny się w coś takiego pakują i dają ograniczać własną wolność tak wam spieszno, by mieć gorzej zamiast lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale tak szczerze............
pogadaj z nim, wytlumaczcie sobie wszystko, postaw twardo ultimatum... na pewno musi sprzatac po sobie i wrzucac brudy do brudow:O ale i ty wyjdz na przeciw, tez staraj sie dostosowac, np z zakupami, .. bedzie dobrze,tylko pogadajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sanders29
Facet wprowadza się do kobiety .. już samo to zdanie powiedziało mi o nim wszystko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak? Jak on sie wprowadzal to nie pomyalals o takich rzeczach? o tym ze trzeba bedzie pojsc na kompromis? co myslalas ze on sie dostosuje? Ty sie nie dostosowyjesz tez. Wydaje mi sie ze powinniscie porozmawiac zesoba jak powinien wygladac was zwiazke jak zycie razem. to sa glupie male rzeczy, na pewno znajdziecie rozmwiazanie. Nie dziw sie ze wiecej wydajesz, zakupy raz na tydzien sa bardziej oplacalne niz zakupy na biezaco , mniej sie wydaje. I on ma tutaj racje. Jesli chodzi o brudne gatki to nie ma rady ja nie wiem co z tymi facetami ale oni wszyscy tak maja, moj maz zamiast wrzucuc do kosza na bielizne to wrzuca obok... no i to chyba nigdy juz sie nie zmieni..... nie wiem co to za ulomnosc tego gatunsku, a co do sprzatania to moze zrobcie tak ze on odkurza i wyrzuca smieci a ty myjesz laziemek powiedzmy i kazdy po sobie sprzata do tego,.... ja wiem ze w temacie byla tylko deska po sniadaniu, ale jak facet raz poodkurza to przez caly dzien bedzie okrusdzki zbieral " bo on odkurzal tutaj" tak wiec wiesz:P Kochasz go w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra dziewczyna
no wprowadzil sie do mnie, bo ja sie nie zgodzilam wynajac swojego mieszkania i doszlismy do wniosku, ze bedzie lepiej jak on zamieszka u mnie. No, ale co z tego ze ja z nim porozmawiam jak to niczego nie zmieni? Dzis np. zjadl na sniadanie miske platkow z mlekiem i odlozyl na blat to miske, ja mowie do niego "kochanie, a co my zmywarki nie mamy czy ciezko tak ci wlozyc ta miske?", a on "nie przesadzaj pozniej wloze" no to ja dalej draze temat az w koncu zaczyna se klotnia i wypominamy soebie co zle robimy. Dzis oprocz slynnych zakupow, ktore mi wywleka dowiedzialam sie tez, ze dlaczego ja mu czasami koszul nie moge wyprasowac:O No ludzie, a dlaczego on nie moze brudow rzucac tam gdzie ich miejsce. No i tak przez godzine wszystko sobie wypominalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra dziewczyna
to, ze on poodkurza niczego niestety nie zmienia. On akurat lubi odkurzac i wlasnie sobie teraz przypomnialam kolejny problem:D W kuchni czy lazience to nie lata z tym odkurzaczem tylko po sypialni i salonie, no szlag czlowieka moze trafic, bo jeszcze niedawno to mi 2 razy dziennie biegal z tym odkurzaczem, w koncu wynioslam odkurzacz do piwnicy i zamknelam, bo mialam juz dosc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi przykro jesi poczujesz sie urazona ale prawda jest taka ze troszke jestes egoistyczna , zamiast docenic ze on odkurza to ty zawsze problem znajdziesz, wszytsko jest dla Ciebie problemem. Nie bierzesz pod uwage w ogole ze mozesz nie miec racji lub spouscic z tonu, w sesie nie zawracac glowy o duperele. Moze nie warto z nim byc? Przyjdzie czas to sie znajdzie pedant co Cie wyrzuci z domu bo ci sie przydarzylo zostawic podpadke na pralce czy tam cos.... No przemysl sobie czy warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, musicie usiąść i poustalać pewne rzeczy brudy do kosza, naczynia do zmywarki, zakupy duże raz na tydzień, sprzątanie po sobie na bieżąco niby to są drobiazgi, ale potrafią wyprowadzić z równowagi i wkurzyć na cały dzień facet sie nie domyśli trzeba mu wyłożyć jak dziad krowie na ugorze i trzymac się tego, czyli - gonić za każdym razem, jak robi nie tak może się zmieni, oczywiście nie pod wpływem własnych przemyśleń tylko dlatego, że nie będzie chciał sluchac wymówek ciągle albo sie nie zmieni i wyniesie albo sie nie zmieni i Ty się z tym pogodzisz wybór należy do Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttttttttttttttaaa
Twoje problemy w porównaniu z moimi są niczym. Jestem z facetem 4 lata. Ostatnio wyprowadziłam się z domu rodzinnego. Niedługo facet ma ze mną zamieszkać, ale jeszcze nie zamieszkał a już mam go dość!!!!! doprowadza mnie do takiego stanu, że sama siebie nie poznaję. Ostatnio nie układa się nam. Raz mnie tak wnerwił, że mu powiedziałam, że ma iść i naprawdę chciałam się ROZSTAĆ! A co on zrobił? Został. Prosiłam go non stop przez godzinę, by wyszedł :( Ale on nie. Aż go w końcu zaczęłam popychać, bo nawet nie mogłam przejśćdo łazienki bo stał mi na drodze:( Ale on jest o wiele silniejszy i go te moje popychanki nic nie robiły :( I tak mnie dręczył psychicznie:( Nawet nie wiesz, jak się czuję wyczerpana psychicznie. To było wczoraj :( Koszmar :( Jak z nim zamieszkam to będzie koniec mnie, bo nie wytrzymam długo z nim ;( Chciałam wczoraj, by mnie przeprosił, bo mnie źle potraktował ;( A on przyszedł i zaczął znowu gadki swoje, że on nie wie, za co ma przeprosić :( I znów jakieś wielkich rozmów sobie zażyczył a ja nie miałam na to najmniejszej już ochoty :( Znów chciał odwrócić kota ogonem. I tak sobie siedzę teraz rano i czuję się jak na kacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24GdańskIza
HEHEHE Współczuję faceta. Rada jest jedna nie ustępuj w niczym, absolutnie w niczym. To Twoje mieszkanie i Ty masz decydujący głos. Tekst z koszulami najlepiej opisał to za kogo on Cię uważa w właściwie chciałby. Ktoś wspomniał, że każdy facet nie zwraca uwagi gdzie zostawia swoje brudne ubrania - BZDURA!!! Rachunki powinniście płacić na pół, przychodzi rachunek pokazujesz mu go i żądasz połowę kasy. Nie gotuj mu, nie prasuj, nie pierz.Podczas przedświątecznych porządków niech Ci we wszystkim pomaga, Ty myjesz jedno okno on drugie, Ty pierzesz dywan on pastuje podłogę. Oczywiście na początku będzie narzekał, może nawet posłużyć się tekstem, że jego matka czy siostra jakoś sobie ze wszystkim same w domu radzą. Trzeba odpowiedzieć, że tak radzą sobie ale to ich decyzja a Ty nie czujesz się w obowiązku niańczenia dorosłego faceta. W ogóle to by się wstydził, flejtuch z niego i leń niesłychany, musiałby u mnie zamieszkać, miesiąc i chodziłby jak w zegarku. Nie żądaj od niego ani krzty więcej niż sama robisz ale też ani odrobinki mniej. Tekst, że dobry facet pozamiata podłogę i śmieci wyniesie, kobiety mamy 21 wiek eraz podmiotowego traktowania kobiet już dawno za nami. Reasumując Twój facet to fleja, zrób z nim porządek. Pamiętaj zakochanie i fascynacja seksualna miną za 5-10 lat a Ty zostaniesz z brudnymi garami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttttttttttttttaaa
I autorko może nie jesteś po prostu gotowa na mieszkanie z facetem. Niestety, ale takir problemy często są spotykane i trzeba umieć jakoś je rozwiązać. Może po prostu masz potrzebę samodzielności jeszcze i to nie czas dla Ciebie, by z nim mieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra dziewczyna
no ja nie wiem czy ktos by sie cieszyl z tego odkurzana jakby po calym tygodniu pracy w sobote o 6 budzil go odkurzacz:D Nadgorliwosc niestety tez nie jest za dobra. Nie jestem egoistka, a rozmawiac rozmawialismy nie raz. Nawet wypisalismy sobie rzeczy jakich oczekujemy od siebie, podzial obowiazkow itd. No i co? Nic, obiecal poprawe a zawsze jest tak samo. Ja mu powiedzialam odnosnie zakupow, ze moge robic duze, ale nie bede jezdzic na koniec miasta do sklepu tylko pod blokiem zrobie, bo zwyczajnie nie mam czasu na takie wycieczki, tym bardziej, ze jestem zapominalska tez i musze z karteczka chodzic. To mu nie pasuje, bo za drogo. Tlumacze, ze wiem, ale to ja bede wydawac te kilka zl wiecej, a nie on. Ja znalazlam kompromis, a on? Niestety, ale nic z rzeczy, ktore oczekiwalam po nim nie zmienily sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra dziewczyna
no, ale ja sie czuje jakbym do sciany gadala rozumiecie? Ja swoje, on swoje. On mowi, ze sie zmieni, poprawi, a tego nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvfgfghfghhgjh
sluchaj ewy 33 tej starej 40letniej konkubiny, ona dobrze wie jak mieszkac z facetem na kocią łapę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanezza
sluchaj ewy 33 tej starej 40letniej konkubiny, ona dobrze wie jak mieszkac z facetem na kocią łapę a coś w tym złego? jakiś podpisany gdzieś papier coś zmienia? po co się ograniczać, skoro ludzie są tak zmienni i nieobliczalni? to brak instynktu samozachowawczego i zwyczajna głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja z wami kobiety
jestem facetem... trafilem tu przez przypadek ale jak czytam wasze problemy to mnie normalnie trzesie... mam dziewczyne ktora sprzata... gotuje itd... wiadome ja jako facet rzadziej to robie powiedzmy ona 5razy ja raz ale za to porzadnie, (tez czasem sie wkurza ja rozumie to ale mam taki charakter ze jak bede mial ochote to posprzatam raz a porzadnie 3x lepiej niz wy, po drugie jezeli sie dokladam do czynszu to w pewnym sensie tez moje gniazdko w ktorym moge robic to"NA CO MAM OCHOTE")... odsune szafy biurka meble itd... wy nas nie zrozumiecie... wyprowadzilismy sie z domu rodzinnego gdzie bylismy zmuszani np do sprzatania co tydzien jak rodzice sobie zazyczyli... teraz jestesmy na swoim (nawet mieszajac w waszym mieszkaniu placimy polowe lub oddajemy cala pensje ktora przeznaczamy na wspolne wydatki) i chcemy od tego troche odpoczac... czy jest cos w tym strasznego ze chcemy sie czuc w domu jak w "DOMU"?? oczywiscie skarpety majtochy to sie powinno wrzucic do kosza... WESOLA DZIEWCZYNA ma racje przydalby sie wam taki pedancik ktory o byle kurzyk by awanturte robil... lub jezdzil odkurzaczem co dwa dni w domu... ty chcesz odpoczac ogladnac serial a tu nie ODKURZACZ... ok czystosc jest fajna ale jak ktos cie zmusza co tydzien przez jakis czas do sprzatania niewiadomo jakiego to tez wkurza... drugi problem to ze chcecie by was przepraszac o cos o czym my tak naprawde nie mamy zielonego pojecia... czy tak ciezko wytlumaczyc o co ci chodzi??? najwazniejsze w zwiazku to KOMUNIKACJA... nie obrazaj sie i nie zamykaj w sobie o byle co... tylko przedstaw sprawe jasno a zobaczysz ze bedzie sie wam zylo lepiej... ttttttttttttttttttttttttttaaa jak cie facet tak wnerwia bez powodu to odpusc sobie go... jesli teraz jest tak zle to za 3 lata bedzie masakra... poszukai idealu... najlepiej ktory ci bedzie u nog kleczal i niemial swojego zdania... bedzie tzw ciota w spoleczenstwie... 24gdanskiza tez niezla jestes... tego mu niepozwol tamtego nie daj nie pozwol... niech robi z toba pol na pol... ok rozumie ze Bog ci nei dal sily na zajmowanie sie domem... ale wiedz ze Bog stworzyl mezczyzn tez po to aby w czasach np dinozaurow polowali i przynosili pokarm do domu po to wlasnie jestesmy silniejsi... a kobiety aby zajmowaly sie domem i dziecmi... gdybysmy od poczatku mysleli waszym feministycznym tokiem myslenia ze wszystko pol na pol to ludzkosc by nie przetrwala... bo albo rodziny by z glodu poumierali bo faceci musieli by sprzatac... albo wszystkie kobiety wyrzarly by dinozaury :D i tez bysmy z glodu poumierali... Poprostu musicie wiedziec ze jestesmy jacy jestesmy ale i tak was KOCHAMY!! i oddali bysmy za was wszystko!!! wy feministki!!:D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hix
ej moj facet nie mowi mi takich rzeczy jak zrob mi sniadanie, czy uprasuj mi koszule. sam sprzata, sam sobie gotuje, zdarza mi sie, ze cos MI wyprasuje, umyje buty itd. chyba musisz z nim porozmawiac... ale o jego powrocie do mamusi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hix
"zdarza mu sie" mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ff_
Tak czytam i stwierdzam, ze to szybciej wspollokatorstwo, a nie zwiazek ;]...dla mnie wszyscy piszecie jakies dziwne rzeczy(bo nie tak sobie wyobrazam wspolne mieszkanie) i ciesze sie, ze mieszkam sam i jestem wolnym ptakiem :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedną nogą w rowie
Bog stworzyl mezczyzn tez po to aby w czasach np dinozaurow polowali i przynosili pokarm do domu po to wlasnie jestesmy silniejsi... a kobiety aby zajmowaly sie domem i dziecmi... x Interesujące... Wiedzę zapewne czerpiesz z Flinstonów? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×