Jak zerwać z dziewczyną?

Na wtępię proszę wszystkich o to by nie krytykowali że to banalnie proste bo mimo wszystko to nie jest proste jakie się wydaje. Otóż mam pewien problem- jestem z pewną dziewczyną od 4 miesięcy. Na początku wydawało mi się że coś do niej czuję i że będzie coś poważniejszego z tego. Jednak za bardzo przeceniłem to na początku- okazuje się że męczę się z nią już conajmniej od miesiąca, absolutnie nic do niej nie czuję oprócz koleżeństwa, irytuje mnie momentami i w ogóle znudziło mi się to. Cały czas szukam uników i pretekstów żeby się z nią nie spotkać- za każdym razem co raz to głupszych. Chcę z nią zerwać już gdzieś od 2 tygodni, ale po prostu nie umiem- ilekroć chcę o tym powiedzieć to jakoś nie potrafię bo ona naprawdę chyba coś do mnie czuje. Moim zdaniem powinna się po moim zachowaniu domyśleć że już jest coś nie tak- nie wyznaję jej już uczuć, nie mówię "skarbie'' itd., unikam tych spotkań właśnie i zwracam uwagę na inne dziewczyny. Poza tym jestem mniej miły dla niej, ale ona chyba dalej tego nie rozumie. Jak mam zrobić to tak by jej nie zranić i żebyśmy kumplami potem zostali? Z góry dziękuję za pomoc.

biedna, już mi jej żal...:( im szybciej to zrobisz tym lepiej dla niej! najlepiej powiedz jej szczerze, że nic do niej nie czujesz, wiem że to trudne, ale przynjamniej ona da sobie spokój, bo przy innych wymówkach, mogłaby jeszcze próbować cię odzyskać:/

1.usun wspolne zdj. na facebook i nk, jak zapyta dlaczego to powiedz jej, ze chyba nie dorosłeś do związku. 2. przestan sie kompletnie odzywac, nie odpisuj, nie odbieraj telefonu - zapadnij sie pod ziemie 3. powiedz jej prawde, ze ci nie zalezy na niej i tyle 4. napisz jej na gg, ze uznales iz nie macie ze soba za wiele wspolnego, dlatego musicie sie rozstac. 5. powiedz, ze masz inną na boku i nic nie poradzisz na to, ze ją kochasz. 6. powiedz, ze chcesz pobyc sam, nie chcesz związku, musisz odpocząc od wszystkiego i sobie przemyslec pewne sprawy. NIE PROS O POZOSTAWANIE PRZYJACIÓŁMI - to i tak bez sensu. ;)

ja sadze, ze najprostsze rozwiazania sa najlepsze.Zdabadz sie na odwage i w spokojnej atmosferze, sprobuj wyjasnic stan swoich uczuc. Nie krec, nie lawiruj, nie matacz. Prawda jest najlepsza. Powiedz to okazujac szacunek dla niej. No i nie proponuj przyjazni, bo to jest kwas na rane. Nie w tym momencie. Musi przejsc bol i uczucie porazki dla niej.

zranisz ją i tak więc załóż portki na dupę i przynajmniej zostaw po sobie czystą rane a nie poszarpane i zasolone bagno Za wiele dla ciebie powiedzieć komuś coś SZCZERZE??/

Powiedz jej to jak najszybciej prosto z mostu. Nie bądź tchórzem tak jak moja "była" która mnie zwodziła jeszcze 3 miechy spotykając się ze mną. Dopiero teraz po zerwaniu zauważyłem że ona chciała odejść już wcześniej właśnie nie odbierając tel. , wymówki że się nie może spotkać ze mną ,ale na wszystko inne jakoś czas miała. Dopiero aż ja ją przycisnąłem do mury to mi powiedziała że " to nie to" ...Wiesz zakochany człowiek nieraz nie widzi i sobie tłumaczy nieodbieranie że "no faktycznie jest zajęty/a " i takie tam. Z tym że ja się męczyłem przez te 3 miechy bo jej zachowanie było właśnie takie dwuznaczne Bo z jednej strony nie odbierała . Potem jak już się zdzwoniliśmy to przedstawiała logiczne wytłumaczenie . No i spotykała się jednak. Powiedz jej to jak najszybciej po co macie się oboje męczyć.Ona popłacze popłacze i jej przejdzie.

1.napisz list. opisz w nim swoje obawy i rozterki. miło pozegnej. poproś, żeby nie rządała więcej wyjasnien. 2.umów się na spotkanie, powiedz ze musisz z nia porozmawiac i zdobadz się na zerwanie.