Po prostu nie mogę się nadziwić tym idiotom z "kolorowego" marszu

Krew mnie zalewa, jak o tym wszystkim czytam. Po pierwsze, to zawszone lewactwo za wszelką cenę chciało zablokować marsz upamiętniający ważną dla Polski datę, jaką jest 11 listopada. Nawet inne kraje szanują Nasze święto, tylko nie pewne jednostki w Polsce. Są na tyle zaślepieni i głupi, że nie przyjmują do siebie żadnych informacji, o wyskokach niemieckich anarchistów, debili z Antify i innych takich. Wówczas piszą, że "media kłamią". Wrzucają zdjęcia pobitych "przez nacjonalistów ludzi", nie biorąc pod uwagę faktu, że nikt nie został by pobity GDYBY NIE PRÓBOWAŁ ZATRZEĆ TAK WAŻNEGO WYDARZENIA. Nie przyjmują tez na klatę faktu, że wielu z nich POBIŁO NAWET NIEWINNYCH PRZECHODNIÓW! Oranizując taki marsz ("kolorowy", kurwa), w TYM SAMYM miejscu i CZASIE, co prawdziwy marsz Niepodległości, wyrazili zgodę na to, że jego uczestnicy nie dadzą się "zablokować". Te cioty nie myślały chyba, że Polacy powiedzą "spoko, wy nas blokujecie, to nie będziemy próbować przejść". Powiem tylko - sami szukali guza, bardzo dobrze, że się doczekali (w końco po to tam poszli), i sami nie zachowywali się lepiej, kopiąc po głowie niewinnych przechodniów.

"Po pierwsze, to zawszone lewactwo za wszelką cenę chciało zablokować marsz upamiętniający ważną dla Polski datę, jaką jest 11 listopada." Upamietnienie odbyło się przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Marsz był dla rozróby...

Najbardziej mnie boli ta ich propaganda i pranie mózgów młodszym :O Nie o to walczyli nasi Dziadkowie :O

Shatyn, dla mnie nie był dla rozróby, ale długo tam nie zabawiłam, bo te kolorowe cioty zaczęły swoje zaczepki To już nie jest Polska To pieprzony Euroland

"Shatyn, dla mnie nie był dla rozróby," Nie może być... To w tv pokazywali coś z innych krajów ?

Co? Ja tam byłam

Poszłam z narzeczonym, jego młodszą siostrą (14 lat) i jego dziadkami. Dziadka prawie przewrócił ten motłoch i zdecydowaliśmy, że trzeba iść, nie ma co ryzykować zdrowia. Pieprzone przebierańce z cyrku

"Pieprzone przebierańce z cyrku" I jeszcze uważają się za patriotów i należą do onr czy młodzieży weszpolskiej...:O

Sratyn, doskonale wiesz o kim mówię. O ciotach, lewakach, pederastach z KOLOROWEJ farsy

Kto to jest Sratyn?

Wybacz, nie rozmawiam z głupkami :)

No to nie gadaj ze sobą... Ale po co tutaj o tym piszesz ?

a ja się muszę zgodzić z autorką. "Kolorowi" nie zorganizowali tego marszu z pokojowych pobudek. Blokada innego marszu - która była w planie - zakłada agresywne podejście do manifestacji. Wiadomo było, że dojdzie do zamieszek i wiadomo było, że Narodowcy wyjdą w mediach na tych złych. A i jeszcze jedno - ok 100 osób z tych "kolorowych" zaatakowało policjantów bez żadnego powody jeśli zaś chodzi o Narodowców bądź też zamieszki z którymi byli oni utożsamiani zostały sprowokowane przez że tą się wyrażę opozycję - to nawet Komenda Policji potwierdziła.

Zwołane przez Blumsztajna i spółkę oddziały niemieckich anarchistów demolują Warszawę niczym esesmańskie odziały złożone z ich dziadków kilkadziesiąt lat temu. Na Nowym Świecie doszło do bijatyki z udziałem kilkudziesięciu niemieckich lewaków ubranych na czarno i uzbrojonych w kije. Jak podał na twitterze dziennikarz Rzeczpospolitej Michał Majewski, zaatakowali oni grupę rekonstrukcyjną odtwarzającą wojska napoleońskie. Interweniowały duże siły policji, które zepchnęły ich do lokalu Krytyki Politycznej i tam odizolowały. Kolorowa Niepodległa zebrała się na ul. Marszałkowskiej na wyskości numeru 64. Uczestnicy Marszu Niepodległości zbierają się dalej - na pl. Konstytucji, ale przed godziną 13:00 podeszli do uczestników blokady. Uczestników oddziela policja. - Po godzinie 13.00 doszło do przepychanek. Policyjny kordon przerwali członkowie Kolorowej Niepodległej. - relacjonuje Marcin Gula, reporter tvn.warszawa.pl. Na miejscu dużo policji. Grupa osób zabarykadowała się w kawiarni Nowy Wspaniały Świat. Ulica Nowy Świat jest zamknięta. Grupa około 100 osób zaatakowała policjantów. Sytuacja została już opanowana - informuje o godzinie 12.30 Maciej Karczyński, rzecznik KSP. Przepychanki w stolicy, są ranni. Pierwszy niebezpieczny incydent podczas obchodów Święta Niepodległości w Warszawie. Przed siedzibą Krytyki Politycznej doszło do starcia tzw. grupy rekonstrukcyjnej i zamaskowanych aktywistów anarchistycznych bojówek z Antify. Według świadków, grupę około 30 ubranych w historyczne mundury uczestników defilady, która ma ruszyć niebawem, zaatakowali kijami ludzie w kominiarkach. Uczestnicy tej bijatyki twierdzą, że byli to Niemcy. Mieli przy sobie kije, wszyscy byli ubrani na czarno. No i zaatakowali w biały dzień Polaków idących na obchody naszego święta - relacjonuje uczestnik bijatyki. - Zobaczyli u kolegi biało-czerwony szalik i w naszą stronę zwróciło się kilkadziesiąt osób. Zaczęło się bicie, kopanie. Ledwo zdążyliśmy uciec. Kolega, który miał czerwony szalik został potraktowany pałką. W tej chwili odwieźli go do szpitala - dodaje w rozmowie z reporterem radia RMF FM. Przy ulicach jest też kolejna karetka. Część uczestników zajścia zbiegła, a część jest wciąż zamknięta w siedzibie Krytyki Politycznej.

a i jeszcze jedno byłam w tamtym roku też na marszu i widziałam jak wygląda "tolerancja" kolorowych więc mi nikt nie wmówi, że to oni są tu dobrzy

LEWACKIE BOJÓWKI Z NIEMIEC NA ŚWIĘCIE NIEPODLEGŁOŚCI POLSKI http://www.youtube.com/user/nowyekrantv#p/u/2/l-PeRCrIuWM

szatyn zachowuje się jak 10 letnie dziecko, jest niezrównoważony psychicznie, więc lepiej nie wdawać się z nim w dyskusje. te jego "argumenty", hah

"zostały sprowokowane przez że tą się wyrażę opozycję - to nawet Komenda Policji potwierdziła." Mam takiego znajomego (jak się okazało, straszny matoł), który uważa, że policja i media kłamią, podając informacje o "kolorowych" bandytach. Szkoda mi go, bo jest strasznie głupi