wielkie dzieki... myslalam, ze tu sie pomaga

a widze ze moderatorzy robia sobie jaja... trudnooo, dzieki

No też jestem w szoku

:O

no nic dzieki za zainteresowanie poszukam na innym forum jakichs rad :D chyba ze ktos zdazy tu napisac

A JAKI MASZ PROBLEM?

Co się stało?

a w czym rzecz ?

nic wielkiego ale juz dwa razy usunieto moj topik, wiec niestety nie zdazylam uzyskac zadnej rady potrzebuje rad typowo technicznej nie zamierzam robic afery ale dowiedziec sie jak zrobic, aby recnziki nie smierdzialy wilgocia mowie oczywiscie o swiezych wypranych recznikach ktora pachna tylko do momentu ich uzycia

moze ktos zna jakas sztuczke ;D pomysl mam pochlaniacz wilgoci i wykazuje ze nie jest tak bardzo wilgotno

w łazience, nie zamykaj drzwi i dobrze ją ogrzewaj

Kiepskiej jakości?

wentylacja jest nowa, pisalam wczesniej zanim mnie usunietoz e przeprowadzilam sie na wies, dom jest nowiutki, swiezo wybudowany w bloku nie mialam takiego problemu, a tu od samego poczatku chodzi mi o to nawet ze jak ktos przychodzi to jestem w nerwach czy recznik juz smierdzi czy jeszcze nie

no raczej nie nie wiem jakiej sa jakosci, ale w bloku nigdy nie mialam takiego problemu

Idź się wysraj

recznik i sprawdz jak to bedzie z nim po wytarciu (ale najpierw wypierz razem z wszystkimi normalnie i wysusz jak zazwyczaj). Jesli okaze sie, ze ten nowy po praniu nie smierdzi stechlizna to niestety bedziesz musiala wyrzucic wszystkie stare - moze gdzies kiedys wlazl w nie jakis grzyb. Jesli jednak recznik bedzie tak samo smierdzial, to moze masz problem z pralka, moze trzeba by ja przeczyscic, przeplukac i zmienic detergenty. Czytalam wczesniej, ze reczniki brzydko pachna nawet jesli suszyly sie na sznurku na dworze, wiec to nie bedzie problem zlego suszenia. A moze sprawdz jeszcze szafki gdzie przechowywujesz reczniki, moze tam nabieraja tego brzydkiego zapachu, moze jesli wilgoc.

Kiedy używasz ręcznika/ręczników, zawsze po użyciu rozwieszaj go na suszarce do prania lub kaloryferze do wyschnięcia i gwarantuję, że nie będą śmierdziały wilgocią. Ręczników używanych nie zostawia się na łazienkowych wieszakach, ani nie kładzie byle gdzie, a po prostu rozwiesza do wyschnięcia i można użyć go ponownie. Łazienkowe wieszaki są po to, aby ręcznik był szybciej dostępny w czasie np. kąpieli a nie po to, aby tam wisiał cały czas po użyciu. Ja również mam pochłaniacze wilgoci i one zdają egzamin wtedy, aby po np. kąpieli, prysznicowaniu nie zbierała się para i aby w fugach i na kafelkach nie osiadała wilgoć (takie obślizłe obrzydlistwo), ale nie jest po to, aby wyciągać wilgoć z używanych ręczników. Te trzeba po prostu rozwieszać do obeschnięcia :)

sprawdze pralke, wczesniej nie przyszlo mi to do glowy, bo ubrania pachna normalnie, ale z drugiej strony w ubrania sie nie wycieram po kapieli grzyb ?? no moze, ale watpie, jak mowie w bloku uzywalam tych samych, gdzies tu wspominalam ze uzylam nowego wlansie recznika i jest dokaldnie ten sam problem wiec moze faktycznie pralka dzieki :D

w temacie ktory mi juz dwa razy usunieto napisalam, ze reczniki po uzyciu susza sie rozwieszone probowalam juz naprawde wszytskiego

Zamknij ryj szmato

idz sie wyzyj gdzies indziej troche kultury

Może warto je wietrzyć, albo wietrzyć miejsce gdzie wiszą?

Autorko tematu... miałam ten sam problem. Mam pochłaniacze pary w całym mieszkaniu, w dodatku regularnie wietrzę, heh, pralka czyszczona regularnie (filter i spuszanie resztek wody z bębna - robię to regularnie, proszki zmieniane jak rękawice)... Po prostu (jak pisałam wyżej), nie powinno się używanych, wilgotnych ręczników zostawiać na wieszakach łazienkowych. Trzeba je obsuszać na suszarce do prania (wieszaj na dwóch poprzecznych prętach) lub na ciepłym kaloryferze. Gdy wyschną, możesz z powodzeniem powiesić je ponownie na hakach w łazience, ale łazienka musi być odparowana. Aha i zawsze zostawiaj uchylone lekko drzwi do łazienki, wtedy para tak bardzo się nie gromadzi w niej, bo właśnie w łazience wilgoci, pary jest najwięcej :)

W łazience wilgoci jest najwięcej a pochłaniacz wilgoci radzi sobie z nią znacznie lepiej, gdy drzwi są zawsze uchylone :)

Tylko na 100% nawala ci wentylacja. Ręczniki są grube, a jak za wolno schna to podgniwaja i stad ten zapach stechlizny.

>>To nie problem z pralka, możesz mieć zupełną rację. Ja oprócz pochłaniacza wilgoci mam wentylator elektryczny, ale go nie włączam, bo wydaje dość głośny dźwięk. Był sprawdzany i jest sprawny, ale taka widać jego "uroda brzęczenia". Dlatego zostawiam zawsze uchylone drzwi, włączam pochłaniacz wilgoci, suszę ręczniki po użyciu i od tej pory mam problem z głowy :)

dziekuje za rady bede dzialac