Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slodkakotka26

Czy mieć nadzieję:(?

Polecane posty

Gość slodkakotka26

że on kiedykolwiek poprosi mnie o rękę? Dużo o tym rozmawialiśmy, ponieważ w przyszłości chcemy wziąć ślub, mieć dzieci, no ale jeszcze nawet nie jesteśmy narzeczeństwem. Jesteśmy ze sobą od czterech lat, są chwile i złe i wspaniałe i jest też niesety dużo obietnic z jego strony, ja natomiast jestem osobą która niczego nie wymusza, tylko czeka aż człowiek sam wyjdzie do mnie z jakąś inicjatywą..w ubiegłym roku w sylwestra on powiedział że chce spełnić nasze marzenie, i zreobić mi piękną niespodziankę w postaci oświadczyn nw tym roku..a rok mija dzień za dniem, miesiąc za miesiącem:( żale się dlatego że mi przykro, bo on obiecał to w zasadzie nam obojgu lecz ostatnio oznajmił mi że w tym roku jednak zaręczyn nie będzie bo on ma inne wydatki, i tu cytuje,,chcialem sobie kupić samochód i to jest teraz mój priorytet "..:,( przykro mi sie zrobilo, bo mi nie chodzi o zaręczyny z wielką pompą co nie raz mu tłumaczyłam, tylko o sam gest, bo pewnie same mi panie przyznacie że to dla kobiety jeden z tych najważniejszych i niezapomnianych dni w życiu. Zabolało mnie to bardzo, bo każda jego wielka obiewtnica kończy się w ten sposób, a najgorsze w tym jest to że on uważa że jest ok i nie czuje nawet odroniny wstydu. Nigdy nie doczekałam się z jego strony żadnej inicjatywy, nigdy nie zaprosił mnie na kolacje az wkoncu ja go zaprosilam i chyba bylo mu glupio, a jak wyglada pre3zent na swieta? Mówi "kup sobie co tam chcesz bo ja nie mam czasu robic zakupow"..ja sie staram zawsze go czyms zaskakuje a on nigdy nic, boli mnie to tym bardziej ze razem mieszkamy, i za kazdym razem gdy probuje o tym wszystkim porozmawiac on stwierdza ze marudze..ale czy was nie draznia obietnice ktorych sie nie wypełnia:(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochetaknietego
Wiem, jak się czujesz. Mam to samo. Nawet obietnica "Jutro spędzimy razem cały wieczór" jest niemożliwa do spełnienia, bo okazuje się, że są sprawy ważniejszy (np. oglądanie filmów na youtubie) i wtedy słyszę: "Mam cię ciągle okłamywać, że jesteś najważniejsza?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkakotka26
To jest dosłownie takie uczucie jakby się tego własnego faceta nie znało:/ zaskakują nas oni tylko szkoda że nie w pozytywny sposób:( trochetaknietego wiem jak boli niedotrzymanie słowa, a Tobie wspólczuje, bho pewnie przyznasz mi rację że ciężko odejść i jak ktoś doradza cos takiego to aż szlag trafia a tak naprawdę nikt nie potrafi poradzić co zrobić z takim niesłownym facetem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojojojoj
jak to nikt nie wie.Wie.Trzeba kopnac w zad i juz.Ma Cie w dooopie i tyle. Ma babe w domu, pizdoline tez , czegoz wiecej potrzeba.No chyba, ze ukochanego samochodu. Po jakiego grzyba zamieszkalas bez uzgodnionej daty slubu? Glupota nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochetaknietego
Mnie to on sam jest niekiedy w stanie powiedzieć, żeby odeszła albo znalazła sobie innego, jak mi się nie podoba. I niekiedy dodaje z uśmiechem: "Przecież tak bardzo cię kocham, że chcę, żebyś była szczęśliwa, jak nie ze mną, to z innym" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhh
Oj, dziewczyny i po co Wy z takimi facetami dalej jesteście. Mają Was gdzieś, a Wy dalej przy nich tkwicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochetaknietego
Nie tak łatwo jest odejść. Ja z moim jestem 7 lat. Na początku, jakieś 3-4 lata, był ideałem. Teraz już chyba mu się nie chce. Tylko ja się staram w tym związku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
Niefajnie sobie pogrywa. I nie chodzi o same zaręczyny, ale o zasadę. O obietnice. I dotrzymanie słowa. Trzeba brać odpowiedzialnośc za to co się mówi, za drugą osobę. To zamknięte koło- nie chcesz odejść ze złego związku, bo boisz się samotności. Ale być może skończy się za jakiś czas tak, że rozstaniecie się, widząc jego zaangażowanie... będziesz starsza... i wcale nie będzie Ci łatwiej kogoś poznać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojojojoj
a co was trzyma przy tych facetach?Przeciez nie majatek, nie dzieci, wiec co? Tylko nie pierdolcie o milosci, bo az mdli , jak czyta sie , jak maja was w dupie , a wy im dupy lizecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmhhhhhhh!
ksiadz trzyma kobiety przy facetach a facetow przy kobietach nienawisc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmhhhhhhh!
jestem gejem i co mam sie przyznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochetaknietego
Może miłość, może chociażby to, że jest ktoś, do kogo można się odezwać, nawet jeśli nie słucha. Dla mnie to było bardzo ważne. Pochodzę z dziwnej rodziny, nie miałam przyjaciół nigdy, on był jedynym, który zobaczył, że mam jakąś wartość i dzięki niemu uwierzyłam w siebie. Dużo mu zawdzięczam. Myślę, że on po prostu się mną znudził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewewer
Głupio się tłumaczy. Jakby mu bardzo zależało, to kupiłby pierścionek nawet przez net, ja sama ostatnio sprzedałam złoty pierścionek z małym brylantem za niecałe 200 zł - więc to żadne pieniądze byłyby dla niego. Po prostu nie chce tego robić. Bo co to takiego? Poświęcić te 200 zł i wydukać jedno pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ty nie widzisz że on cię nie szanuje nie troszczy się o ciebie ? nie mówi ze nie ma prawa siedzieć i oglądać filmiki ale cholera nie rzuca sie pewnych słów a ty czekasz i umierasz z tęsknoty a głowie zadzwoń no znajdź czas dla mnie a miej go w dupie !! nie chce to nie koniec i wyjdź do ludzi sama baw sie śmiej jesteś młoda a się zadręczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochetaknietego
Kilka razy już tak zrobiłam. Najgorzej zabolało to, że tylko raz się zmartwił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro wiesz że ci źle i że nie jesteś szczęśliwa to chyba wiesz co musisz i powinnaś zrobić :) czasem decyzje które podejmujesz wydają sie tragedią a okazują sie nowym wyjściem w coś lepszego ile masz lat bo moze boisz się ze zostaniesz sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochetaknietego
26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkakotka26
Bo to jest właściwie tak, czlowiek nie chce odejsc bo kocha i niesety jak ktoś Ci robi nadzieję i coś obiecuje to trzyma Cie wszystko przy tej osobie bardziej, bo sami przez to mamy w głowie cdoś w rodzaju "może jednak powinnam czekać bo on się stara i chce coś dla mknie zrobić" Z drugiej strony jednak zostaje ból gdy sie usłyszy obietnicę której tak naprawdę nigdy nie zobaczy się gołym okiem. Ja tłumaczyłam swojemu chłopakowi że dla mnie nie liczy sie jakiś super drogi pierścionek, tylko gest, nawet dla jego wstydu pokazałam mu na allegro pierścionki które naprawdę mi się podobają, coś mniej więcej w tym stylu: http://allegro.pl/r4u-pierscionek-zloty-swarovski-zareczynowy-i1932105585.html lub: http://allegro.pl/swarovski-zloty-pierscionek-zareczynowy-kate-cudo-i1917601622.html ale on stwierdził wtedy że nie kupi mi taniego pierścio9nka, bo to wstyd, no niby wszystko fajnie, ktoś pew2nie by powiedział że jestem marudna bo to dobrze skoro chłopak chce kupić coś droższego, ale nie dla mnie, tym bardziej że on nie należy do oszczędnych osób i nigdy na droższy pierścionek by nie uzbierał..bo niestety taka jest okrutna prawda i chyba wkońcu muszę zrozumieć to co powiedziałyście kochane forumowiczki, ze on po prostu ma mnie głęboko w d***:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×