Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smerfeterka

powiedzcie mi jak mam zareagować

Polecane posty

Gość smerfeterka

mam 2 mies , córeczke. mieszkam z tesciami. było wszystko ok. pomagaja przy małej , byli mili i wogóle. od 2 dni mala jest niespokojna b jest chora i czesto placze. dzis tesciowa przychdzi a ja ją usypialam. i pyta czy mala spi. ja powiedzialam ze dpiero zasypia bo nic nie molam zrobic w ciau dnia . a ona na to ze smiechem. Ty gówniaro mała. serce mi zamarło i ciagle o tym mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfeterka
mąz tez był obok i był w szoku tak jak ja, nic jej nie powiedzielismy. u mnie w domu nie uzywało się takich słow a zwlaszcza do dziecka. przeciez to nie córeczki wina ze jest chora i płacze. Nie wyobrażam sobie zeby takich słów teście kiedykolwiek uzyli w stosunku do mojego dziecka. jak mam im powiedziec zeby taka sytuacja kiedys sie nie powtórzyla??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diab;123
jej, żartujesz czyba, ze robisz z tego problem? Bez przesady ale chyba wyolbrzymiasz. Idz tesciowej powiedz ze nie zyczysz sobie takich słów - dalabym wszystki by zobaczyc jej minę. Jestes przewrazliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfeterka
nie jestem przewrazliwiona tylko To jest jej 1 wnuczka i nigdy tak do niej czy o niej nie mówila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfeterka
je mina?? pewnie powie ze ona tak nie powiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz dla ciebie jako mamy to niewyobrażalne stwierdzenie, ale babcia powiedziała w "żartach", na pewno nie chciała źle, moja mam często mówi do mojego syna łobuzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfrtghyujkilo;p['
Niektórzy mają specyficzny typ humoru. Moja babcia za którą do tej pory przepadam z wzajemnością mówiła do mnie b" mój głupolu", "mendo mała" itd I wiem że to nie nie było obraźliwe. Bardzo mnie kochała i na każdym kroku mi to okazywała. Dla niej te określenia były pełne miłości a dla osób z zewnątrz na pewno czymś gorszący. Jak babcia może tak do wnuczki się odzywać :D Do tej pory babci zdarzy się mnie nazwać głupolem :D hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diab;123
wyluzuj... z calą sympatią i szacunkiem do Ciebie, myslę że zwariowałaś :) Córeczka jeszcze malutka, ale cale zycie przed nią, przed wszystkim jej nie ochronisz. Skoro teściowa do tej pory zachowywala sie fajnie, to napewno nie miala nic zlego na mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diab ma rację. Ale mi by sie też dziwnie chyba zrobiło :-) Ale takie życie trzeba wyluzować i nie przejmowac sie każdym wyrwanym słowem -P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miec problemy...
Ojezuuuuuuuuu... Kobieto co ty masz za życie jak sie traumujesz takimi żartami :/ Ja do swojego małego co w brzuszku siedzi jeszcze w żartach powiem "ty gnojku mały" jak mnie kopnie za mocno czy coś.. Z uśmiechem,żartobliwie, z czułością..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę dystansu... przeciez kobieta żartowała - ja sama nieraz o mojej córce mówię "mała małpka" czy "kochany gupeczek". Nic złego w tym nie widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mnie i siostry
ojciec zartobliwie mowil gupia cipo ;P nas to smieszylo, bo nie bylo obrazliwe, i kiedys tak powiedzialam w zartach do kolezanki to sie obrazila. nie pomyslalam, ze dla mnie to glupi tekst, a dla niej obraza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×