pytanie do mam i kobiet w ciazy!!! ważne

mam pytanie do kobiet które długo starały sie o ciażę,czy miałyscie moze takie poczucie ze nigdy nie zostaniecie mamami tzn nie wyobrazałyscie sobie tego jak bedzie wygladała wasza ciąża itd,ja starałam sie 14 miesiecy o ciążę a gdy sie udało to niestety straciłam mojego aniołka,zawsze miałam takie poczucie ze nigdy nie bedzie mi dane zostac mamą;(

widzisz ... ja też tak myślałam ... i tez straciłam dziecko.... aż się popłakałam :(

nie płacz!!! mam nadzieje ze to tylko jakas nasza wyobraznia:) chciałam poprostu wiedziec,czy kobiety które maja juz dziecie czuły tak samo ;(

tak. moja kotka też straciła kocięta w ostatnim miocie :(

czasem jeszcze placze... Po wszystkim siebie obwinialam, tez m.in. za te myśli, byłam u psychologa, i dowiedziałam się, że ' widocznie nie byliscie panstwo gotowi na dziecko'.. znasz przyczynę ?? jak długo trwała ciąża

w takiej sytuacji kulę się panicznie w narożniku przedpokoju po czym popiskując wrzaskliwie wycofuję się z mieszkania przy okazji filuternie merdając moim kosmatym ogonkiem i spryskując sąsiadów za pomocą gruczołów krokowych

nie wierzę, że tu tacy debile siedzą ...

nie przyczyny nie znam,podejrzewam ze to lot samolotem i zmiany cisnienia mogły spowodowac ze zarodek dobrze sie nie zagniezdził,ale to tylko moje tłumaczenie!byłam w 9 tyg a ciąża nie rozwijała sie od 5:(

nie reaguj na te wariatki!!

aaaaaaaaaaa czyli początek... a badania jakieś robiłaś ? ile czasu minęło ? dalej próbujecie ?

teraz każdego dnia w samo południe otwieram okno i z wielkim zapałem odgrywam hejnał mariacki wzbudzając niebywały zachwyt wsród przechodniów

tak, ale mózgu sobie nie badałam. w każdym bądź razie jazda po pijanemu na rowerze może powodować przyśpieszone miesiączkowanie niedźwiedzi polarnych

Starałam się 20 mc. Były momenty, w których traciłam nadzieję i wyłam jak pies do księżyca. kiedy już całkowicie zwątpiła, że kiedykolwiek dane mi będzie być matką zaszłam w ciążę.

dopiero 2 miesiace minęły,starmy sie na nowo, na szczescie nie musiałam miec zabiegu! dali mi tabletki na wywołanie poronienia..koszmar wszystko widziałam! a ty znasz przyczynę ?który to był tydz?

zgadza się. słyszałam o tym w gazecie

matka slicznej dziewczynki,ja miałam tak samo co mieisc liczyłam kombinowałam,i sie nie udawało,gdy odpusciłam ,zaszłam w ciążę,niestety nie na długo!!

teraz mi trochę wstyd pokazać się w szkole z czarnoskórym dzieckiem na ręku :(

jesteście po prostu zwykłymi odrzutami z eksportu. "staraczki" w doopę yebane. i bardzo wam tak dobrze, niepełnosprawne doopy

a tornister juz spakowany??? to terazładnie paciorek i do łózeczka dziecko!!

hej dziewczyny Wiem co czujecie, ale nie załamujcie sie bo ja miałam tak samo.. rok starania się o dzidziusia i nic.. Po ponad roku zaskoczyło i nawet nie zdążyłam nacieszyć się myślą o ciąży bo straciłam ją w 9 tygodniu. 2 miesiące po zabiegu zaszłam bez problemu w 2 ciąże i teraz czuje się świetnie i maluszek chyba też, bo to już 14 tydzien :)))))))) Ja też miałam chwile załamania, też myślałam tak jak Wy, ale jak widać udało się, więc i Wam się uda :) Tak więc naprawdę nie załamujcie się, tylko głowa do góry i do roboty!

camerun pamietaj ze zło powraca ze zdwojoną siłaą!!!nie boisz sie takich słów wypowiadac???

nie. ja już mam swoje i to bez kłopotu, niemoty :D

jejusku dziekuję,własnie takich wpisów mi teraz potrzeba;)

zaczekajcie. zjem sobie krowiego placka i zaraz wracam

o camerun to tylko sie ciesz,i nie badz złosliwa;)

a jakieś pogrzeby były? ponoć są problemy z kremacją

Nie ma za co, bo to sama prawda :)) Też myslalam już, że może ja się\ nie nadaje, że mi nie jest dane mieć dziecko... i tym podobne myśli... Ale jak widac na każdego przychodzi pora :) Pewnie i na Ciebie niedługo! Trzymam kciuki !!!!

ok idę stąd !!! nie bedę sie spierac z niedorozwojami do których nic nie dociera! wszystkiego dobrego

chłopca nazwij Azor, a córeczkę-niemotę Mećka :D

jejusku jeszcze raz dziekuję,dobranoc