Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

patrycja888

PRACOWAC CZY ZREZYGNOWAC BO...

Polecane posty

zalozylam niedawno tu podobny temat ale teraz mam inne pytanie . poszlam do pracy ,nie ma mnie praktycznie caly dzien .od srody do soboty moje dziecko (2-letnie) nie jadlo nic ! no z wyjatkiem 2 chrupek i 1 danonka przez4 DNI! dzis mam dzien wolny i zaczal normalnie jesc(praiwe normalnie!) radzilam sie pediatry (martwialam sie tym brakiem apetytu)> lekarka powiedziala ze DZIECKO TESKNI ZA MNA I W TAKI SPOSOB BUNTUJE SIE , do tego jeszcze spi niespokojnie w dzien tylko po 30 min a jak jestem w domu to spo 2-3 h ! poszlam do pracy ot tak dla siebie ..by wyjsc do ludzi . w pracy mecze sie bo mysle o dzieciach . dzieci w domu mecza sie bo tesknia za mna. do tego nie chca jesc od babci bo starszy twierdzi ze MAMA NIE UGOTOWALA ON NIE BEDZIE JADL.. zastanawiam sie by zrezygnowac z pracy . stac nas na to by z jednej pensji zyc , a ja i tak duzo nie zarabiam bo to akordowa robota. co byscie zrobily? poczekac? zrezygnowac? ni9e przejmowac sie dzieci ? boje sie ze sie rozchoruja od tego niejedzenia .... doradzcie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strattus
zrezygnuj..znajdz prace z nami.,.. www.showup.tv/pp/apocominick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszada
Poczekaj jeszcze troche. Dzieci sie w koncu przyzwyczaja. Rezygnacja z pracy to nie tylko rezygnacja z jakiejs tam kasy na dzisiaj, to rezygnacja z lat skladkowych, z doswiadczenia zawodowego. Potem bedzie coraz trudniej wrocic do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczekaj przejdzie to bunt mój miał 2,5 roku jak wróciłąm do pracy na 4 h dziennie i zaczął sikać w majty :O ale jak jakby na złośc robił 10 -15 spodni dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszada
Eeee...to jak to na czarno a was stac na razie abys nie pracowala to jasne, ze rezygnuj :-) I szukaj sobie pomalu czegos "normalnego". Myslalam, ze na etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia31..
Jeśli Cię stać to poczekaj jeszcze trochę z pracą. A za rok poślij synka do przedszkola. W przedszkolu jest dużo dzieci,mają fajne zabawy, zajęcia myślę,że to coś innego niż zostawanie z nianią czy babcią. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to ze dzieci meczas sie bezemnie ja bez nich . nie jedza zwlaszcza ten mlodszy ! chodzi mi o dobro dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Septienne
a ja bym nie rezygnowala z pracy.jest to nowa sytuacja dla dzieci, z czasem jednak do niej przywykna.nie mozna uzalezniac ich od siebie.poczatki zawsze sa trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie niewiem co robic juz. mam wyrzuty sumienia bo rzucialam mlodszego tak na gleboka wode,zostawilam z babcia za ktora tak naprawde nie przepadaja . moglam np zaq 2 lata isc do pracy czy za rok ..pomyslalam TYLKO o sobie .dlatego juz niewiem co robic i wogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×