Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marcepan83

I co teraz?

Polecane posty

Witam. Niewim co myslec o swoim zyciu , co z nim dalej robic. ale zaczne od poczatki pisac. Jestem mezatka juz od 7lat mam 2 synów. I chyba na moje małzenstwo przyszedł kres. 2lata temu poznałm faceta, spedzilismy kilka pieknych chwil razem, zaczelismy cos czuc do siebie.On był z zona w separacji , ma dwoje dzieci. Los chciał ze zaszłam w ciaze o która staralismy sie z mezem od 3lat. do tej pory niewiem czyje to dziecko. ale wszyscy do okoła mysla ze to meza. Rozstałam sie z moim przyjacielem, zaczoł cos wspominac o wyjezdzie za granice, bo powiedziałm mu ze jestem z mezem w ciazy niechciałm komplikowac mu zycia no i wyjechał. Mówił ze niechce patrzec na to jak jestem z mezem. Mijał czas urodziłam synka. Po roku czasu zaczoł pisac na necie tak poprostu co słychac. Potem przyjechał do Polski mielismy sie spotkac , ale czułam ze moje serce znowu zaczyna szalec i sie nie spotkałam. Mimo tego zaczelismy codziennie rozmawiac choc on znowu wyjechał. Stało sie cos co nikt z nas nie przypuszczał. Wrócił do Polski na stałe. Musiał zajac sie swoimi dziecmi bo umarła jego zona i zostały same. Pisalismy wspierałam go. No i co spotkalismy sie wyladowalismy w łóżku i zaczeło sie na nowo. tylko ze tym razem to on stwierdził ze nie zypusci mnie juz tak łatwo. Zaczyna wspominac zebysmy razem zamieszkali. Ma swuj dom. Ale tu zaczynaja sie schody . Czy dzieci mnie zaakceptuja a moje jego, co ludzie powiedza bo pochował zone dopiero miesiac temu. niewiem co mam robic, czuje ze go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca.....
Nie rozumiem... starsze dziecko masz z mezem, a mlodsze z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starszy syn jest na 100% meza ,a młodszy niewiem, poprostu niewiem. Jest możliwosc ze to nie meza. Mój przyjaciel zaczoł sie dopytywac czy młdszy nie jest czasem jego bo by baedzo tego chciał. Wiesz u mnie w małzenstwie zaczeło sie cs psuc jak staralismy sie o dziecko dzien w dzien i nic. badania wykazały ze maz nie moze miec dzieci bo przeszedł chemie. Ale leczył sie by polepszyc nasienie.Po roku leczenia , spotkałam Jego ,zakochalismy sie zaczelismy sypiac razem i zaszłam w ciaze, ale czyje o dziecko to niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca.....
Nie kochasz meza, zostaw go... Ale czy tamte dzieci Cie zaakceptuja, nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takmysle
Nie mieści mi się w glowie to wszystko. Myślę, że nie będziesz już szczęśliwa w życiu, bo to straszne co robisz mężowi. Wszystko to się w końcu obróci przeciwko tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca.....
Jasne, zapadnie na trąd.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewiem czy kocham meza? Zawsze jest cos, jestesmy 7lat po slubie a razem13lat. A cz da sie kochac dwuch facetów. Boje sie ze jak odejde od meza zamieszkam z Nim to bedzie ciezko i mi i jemu. Najgorzej to te dzieci, niechce by pomyslały ze chce im zabrac ojca sa jeszcze małe. A mój starszy syn czy da rade przyzwyzcaic sie do innego miejsca . Chodzi tu tez o ludzi w jego miejscowosci .Smierc jego zony nie była przypadkowa została zamordowana.i ludzie gadaja. a ty pojaiw sie niwa kobieta w jeo zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudze sie :-)
czy dobrze zrozumialam, maz przeszedl chemie? To znaczy chorowal na nowotwor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory za brak liter ale cos klawiatura mi siada. A dlaczego niemiała bym byc szczesliwa. Moze własnie on jest moim przeznaczeniam. byłam młoda ja wyszłam za maz, bo wpadlismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudze sie :-)
wiesz mialam Ci napisac, ze rozumiem , ze jest Ci trudno. Ale twoja ostatnia wypowiedz utwierdzila mnie w przekonaniu, ze jestes egoistka i oszustka. Liczy sie twoj tylek, twoje motyle i twoje kuzwa szczescie.To ze chlop chory, to ze w trakcie staran puscilas sie jak zwykla ulicznica, byc moze maz wychowuje nie swoje dziecko i teraz tez Ty , Ty , Ty. Jestes zepsuta do szpiku kosci wstretna baba. Boze bron przed takimi uczciwych facetow, bo beda miedzyc wszystkie ta sama miara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takmysle
Bo go oszukujesz. A na to nie ma miejsca w małżeństwie. Jesteś totalną egoistka. Dlaczego nie powiesz mężowi prawdy i nie pozwolisz mu zadecydować? Bo wiesz, że nie będzie chciał być z taką straszną kobietą jak ty. Ale najbardziej rozbrajająca jest dla mnie sytuacja w której kobieta sypia z dwoma mężczyznami naraz i potem nie wie czyje dziecko. I to jak pisałam mi osobiście nie mieści się w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaca.....
Zycie, nasze wybory wcale nie sa tak proste i łatwe jak dla os ktora bez emocji ocenia to z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felicija
Kobieto - dorośnij wreszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takmysle
Ale ja to wszystko rozumiem. Mało ludzi ma proste, nieskomplikowane i bezproblemowe życie. Każdy czasem staje przed tak ogromnymi dylematami, że serio ciężko to ogarnąć, szczegolnie że zrobiłaś straszny bałagan w życiu. Ale Ty miałaś z tego co czytam na to żeby to ogarnąć kilka lat. I dalej masz to życie w rozsypce. Dalej mąż żyje w błogiej nieświadomości. A Ty kombinujesz ciągle gdzie nawygodniej tyłek wsadzić. Nie chcesz w ogóle ponosić odpowiedzialności za swoje wybory. Najlepiej to, żeby magicznie się wszystko rozwiązało. A Ty nadal była przed wszystkimi święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś bardzo prymitywną i głupią kobietą:(. Nie dorosłaś do małżeństwa. Nie rozumiem, po co składałaś przysięgę wierności i miłości w zdrowiu i w chorobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle,ze powinnaś szczerze
porozmawiac z jakims psychologiem. na spokojnie. duzo by ci dała taka rozmowa,zastanowiłabys sie nad soba,przemyślała wszystko na spokojnie i podjęła najlepsza/najkorzystniejszą dla was wszystkich decyzje. Musisz rozważyc dokładnie wszystkie ZA i PRZECIW,zanim ccokolwiek zdecydujesz. To sa trudne sprawy,od ktorych zależałało bedzie wasze zycie dalsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka Policjanta
Z doświadczenia wiem, że z męzem nie będziesz już szczęśliwa nigdy. Będzie to tylko ulotne szczęście bo nigdy nie zapomnisz o tyamtym facecie, zwwsze będziesz go gloryfikować i porównywać z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oceniłyscie mnie strasznie surowo. Tyle tylko ze to mój maz pierwszy mnie zdradził miał babke na boku. wybaczyłam mu to.Ale od tego czasu jest nie tak. Maz juz jest zdrowy. I ja nierozumiem dlaczego jestem taka zła jak mnie widzicie. Gdyby wam przydazyło sie to samo to napweno inaczej byscie pisały. to ze maz wpada do domu co tydzien na góra 2dni i w tym momencie nic nierobi nawet dziecmi sie niezjmuje tylko komp lub tv lub koledzy. A nocami tylko by sie kochac mu chciało i wtedy jego potrzeby sa najwazniejsze, niepatrzy czy ty masz ochote czy ci dobrze. Tego niema on jest najwazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litosci co za wstretne
kobieto-nic nie tlumaczy kurestwa.Jesli byl nie taki jak powinien, to po co staralas sie o drugie z nim dziecko? Albo sciemniasz albo jestes glupia , jak but. Jesli ktos sie nie nadaje na meza, to sie odchodzi.Zalatwia sie porachunki, otwiera karte czysta i wtedy mozna cos probowac z zyciem zrobic.To ze maz zly, nie usprawiedliwia twego kurestwa, ktore uskuteczniasz.Zrozumialas o co biega w zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zyciu chodzi o szczescie . Wiecie co kobieta jak skoczy w bok to kurw.... , a facet moze i jest ok. O dziecko staralismy sie bo miałm nadzierje ze ono naprawi cos w tym malzenstwie. A los chciał ze spotkałm kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litosci co za wstretne
a jakie Ty masz gwaracje, ze to szczescie zlapiesz za nogi? Gdzie masz taka pewnosc? Dla mnie jestes naprawde zalosna kobieta. Zalosna i zero rozumu pod grzywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gellwe
To brzmi trochę tak, jakby po pochowaniu żony chciał się tobą pocieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej byc z kims kto ma cie w nosie niz kims kto sie stara o ciebie. Z kims dla którego jestes tylko zabawka do łóżka. Niewydaje mi sie ze to wredne.Niewiem czy bede szczesliwa ale jak sie nie spróbuje do tego szczescia docierac to sie nieprzekonam.Wydaje mi sie ze wypowiadaj sie tu same kobiety które sa albo smotne albo maja super mezów. A zakładajac te temat niechciałam byc oceniana, chodziło o cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do gelwe zaczelismy sie sptykac prawie dwa lata temu po czym wyjechał. Po jakims czasie nawiazał kontakt i super sie rozmawiało. a z zona byłw separacji juz 5lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litosci co za wstretne
zeby miec super meza , to najpierw trzeba z glowa wybrac go sobie. Tu w tym drugim przypadku -uwazam, ze znow bedzie pudlo. Pchasz sie na oslep w ramiona nastepnego podejraznego goscia. Gdzie ona byl , ze jego zona zostala zamordowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak pisałam zyli w separacji, on wyjechał za granice zostawił jej i dzieciom dom i kase wysyłał. Jego zona miała kogos i to on zrobi ze jej teraz ju niema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litosci co za wstretne
rob kobieto co chcesz.Masz totalny rozpizdziel w zyciu, zadnego uoprzadkowania,Jestes chaotyczna, masz mrzonki , gon swoje szczescie. Zle to wszystko porzadkujesz w zyciu. Obstawiam, ze nei jestes wstanie stworzyc nic sensownego. Tyle , ze biedne sa wasze dzieci. Dziecko, ktore skazalas na niewiadoma sytuacje, kto jest jego ojcem. Straszne, jak sie dowie, ze ktos inny.Kiedy masz azmaiar zrobic testy genetyczne? Chyba winna jestes to dziecku i mezowi, kochankowi. Kto bedzie placil alimenty na to drugie dziecko? Z moralnego punktu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okey okey
Po pierwsze zrób badania na ojcostwo , zrób porządek w swoim życiu, potem w życiu męża i kochanka. Nie widać po dziecku do kogo jest bardziej podobne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×