Boga nie ma!!! Przekonałem się o tym!!

Gdyby tak było to bym miał to o czym zawsze marzyłem!!! Modliłem się oto by zdac mature i co, pech, to samo w egzaminie zawodowym. I co? Teraz modliłem się oto by znalezc jakas dobra prace, porzadna, nie fizyczna i tez mi sie nie udaje, modlilem sie o wygrana w totolotka, tez nigdy nic nie moglem wygrac. Siedze w domu z rodzicami i gniote sie w 1pokojowej klitce. Boga nie ma, jakby istnial niedopuscilby zebym tak cierpial.

kierunku żeby ci było lepiej czy tylko sie modliłeś ?

Boga nie ma. Sam mi o tym powiedział :)

Ok, zwaliłeś na Boga (którego nie ma) wszystkie swoje niepowodzenia życiowe. A skoro go nie ma, to na kogo tym razem zwalisz?

nie modlić

Boga nie ma, to oczywiste. Ja już też teraz nie wierze w żadne siły nadprzyrodzone i uważam że jak sobie samemu człowiek nie pomoże to nikt mu nie pomoże.

Bóg nie jest złotą rybką....sorry....masz pomieszanie pojęć....

ale odkryłes amerykę

Jesteś beznadziejnie głupi więc nie dziwiota, że nie zdobyłeś wykształcenia ani pracy :D Cóż, trzeba przyznać, że się Bozia przy tobie nie napracowała ale w końcu wiedziała, że będziesz do kitu....:)

Bóg nie pomoże jak sam w to nie wlożysz pracy widać tak bardzo nie chciałeś skoro tylko sie modliłeś!sama modlitwa to nie wszystko

oczywiście że Bóg istnieje i jest kochany, kocham Boga

Ojjjj wiedz, ze cos sie dzieje! ___ http://www.dailymotion.com/video/xm7jz7_piotr-szatanek-kazanie-2_fun

Autorze tematu, Twój Bóg urodził się w oborze, pośród zwierzęcych odchodów, był niepiśmienny, wychowywał go cieśla. Czemu się do niego modlisz? Przecież on dawno temu umarł, o ile w ogóle istniał. Twoje postępowanie, czyli tracenie czasu na modlitwę było irracjonalne i nic ci nie przyniosło.

Bóg jest łaskawy dla ludzi pokornych!! A czasami wie lepiej, co w życiu masz robić, więc lepiej powiedz :Jezu powierzam Ci swoje życie. Bądź pokorny i cichy, a dostaniesz wiele łask dobrych dla ciebie. Kiedyś będziesz za to wdzięczny Bogu. Tylko poddaj się Jego woli, a nie swojej. Zaufaj mu. Nie żądaj, bo dostaniesz to czego chcesz, i pójdziesz na stracenie. Może masz być księdzem? :D

nie zapisałeś się do PiS-u, i masz pretensję, trzeba mieć plecy u prezesa, to wtedy Bóg łaskawie spojrzy na takiego ciula, jak ty.

Bóg często nas wystawia na próbę, może niewsytarczająco się uczyłeś , do modlitwy potrzebna jest praca,zaangażowanie, często trzeba coś ofiarować ,zeby otrzymac w zamian.

modliłam się by zdać mature i zdałam. Poszłam na studia, dostałam pracę, mam mieszakanie, z nikim sie nie gniotę. Bóg jest!

nie modliłam się a zdałam maturę, poszłam na studia, potem ciężka praca i mam domek z ogródkiem. sprowadziłeś swojego Boga do skrzynki spełniania zyczeń i dziwisz się, że ich nie spełnił. Żałosne to jest i wcale Mu się nie dziwię. Bogu. To Ty masz się rozwijać. Nie Bóg. Spotyka Cię to co powinno, rzeczywitość której doswiadczas, sam stworzyłeś. Jak to mędrzec rzekł"Bogami jesteście" i miał rację.