czy dobrze zareagowalam i co dalej prosze wejdzcie

spotykam sie od 3 miesiacy z chlopakiem,fajnie mi sie spedza z nim czas ale on czasem mnie nie szanuje,powie cos ,albo czasem powie,ze woże tyłek w jego aucie wczoraj nie wytrzymalam i mu powiedzialam,ze nie czuje nic z jego strony i ja tez nic chyba przez to do niego nie czuje,ze nie jestem gupia idiotka ktora leci na jego auto. nic nie odpowiedzia zapytalam czy ma mi cos do powiedzenie odpowiedzial,ze niel:( wyszlam z auta,jest mi zle i smutno moze zle to rozegrałam:( po co byly te pocałunki... nie wiem czy pisac do niego,tesknie za nim:( ehhh a z drugiej strony jakby mial mnie nie szanowac:(

skoro już teraz Cie nie szanuje, a wszak przez pierwsze miesiące nosi się kobietę na rękach, to czego spodziewasz się później? uciekaj od niego a jeśli nie to nie płacz tutaj, bo będziesz sobie sama winna

bądź konsekwentna. Teraz jego ruch. Może go wykona? Zgadzam się z przedmówczynią.

BTW: bardzo dobrze zareagowałaś. : ) tylko teraz się pierwsza nie odzywaj.

Nic mu nie pisz i chociaż by cię przepraszał to nie dawaj mu szansy bo taki co na samym początku nie szanuje kobiety to później jeszcze gorzej jest, wiem cos o tym nie z własnego doświadczenia ale koleżanka takiego miała co ją nie szanował i nie zerwała z nim to teraz ma z nim istne piekło. Nie bądź głupia dziewczyno!

ja spotykałam się (bardzo krótko) z podobnym typem. Głupie i bezczelne uwagi od samego początku, arogancja i nietakt wypływał z niego strumieniami. Aż w końcu powiedziałam mu prosto w twarz bardzo głośno i wyraźnie, aczkolwiek spokojnie: " hamuj piętą, bo nienawidzę takiego buractwa, jakie mi prezentujesz. Albo zmień swoje zachowanie w stosunku do mnie, albo zawracaj na pięcie i wracaj do swoich klimatów". Zamurowało go :D dosadnie, dobitnie i tyle. Jakieś powoływanie się na uczucia, "ranisz mnie", "co czujesz" itp nie przemawiają do niektórych facetów, trzeba dobitniej. Tamten oczywiście starał się zmienić zachowanie do mnie, ale okazało się że pod otoczką chama jest beznadziejny i żałosny. Więc urwałam kontakt :) Tobie radzę to samo :)

straszna pustke czuje bo ogolnie fajnie mi sie czas spedzalo,ale macie racje poprostu musze zapomniec,po co ja go w ogole poznalam. narcyz bez uczuc,nawet jak mowil cos milego to czulam ,ze to tak na odwal sie eh

sylfiiaaa...tego kwiatu jest pół światu :) gdzieś za rogiem czeka normalny człwowiek, tylko pozwól mu się do siebie zbliżyć, a żeby to zrobić zerwij kontakt z burakiem! Niech meczy się sam z sobą

dzieki za rady,wlasnie mam dzisiaj samopoczucie takie dziwne,tesknie za nim .

postanowiłaś być ofiarą czy co?

Nie odzywaj się a nawet jak się ten burak odezwie to każ mu spierdalać

",albo czasem powie,ze woże tyłek w jego aucie wczoraj nie wytrzymalam i mu powiedzialam,ze nie czuje nic z jego strony i ja tez nic chyba przez to do niego nie czuje,ze nie jestem gupia idiotka ktora leci na jego auto." no cóz ...przynajmniej w jakiejs czesci ci powiedział mój byly tak nie powiedział ale wiem ze o mnie mysli w ten sposób

dla niego jestem idiotka bez cycków idealna do wyruchania lecaca tylko na jego kase

chociaz nwet wyruchac mnie nie chciał hahha

a moze w sumie i chciał...cholera go wie

spotykam sie od 3 miesiacy z chlopakiem,fajnie mi sie spedza z nim czas ale on czasem mnie nie szanuje, hahahhahaha

moj byly teraz jest bogaty i piekny , ma firme i niezle pewnie zarabia i co z tego jak dla niego zawsze bede ta głupia brzydka bez cyckow dziewczyna ze slamsów (blokowisko) smierdzaca szlugami i wiecznie smutna

dla drugiego byłego bede równiez wiecznie wkurwiona laska , jarajaca jak smok, zakolczykowana smierdzaca szlugami i zygajaca do wanny i szlajacac sie po kontach