Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wściekła!!!!!

mój mąż ma problem...

Polecane posty

Gość wściekła!!!!!

z myśleniem, dzis lekarz stweirdził mu zapalenie śluzówki żoładka, dostał drogie leki i krople, zwolnienie lekarskie itp. I co?? wziął tabletkę i zapił pół litrem coca coli! pokłócilismy sie o to, co za głupota! nic nie daje to co mu mówe! co robic? niech sobie szkodzi czy co tłumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżycowa nocka
Mój mąż popija magnez kawą i na nic zdają się tłumaczenia że kofeina wytrąca magnes... on wie lepiej - uczony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżycowa nocka
magnez * znaczy się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HANKAaleNIEZMjakMIŁOŚĆ
he he dobre z tym magnezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła!!!!!
ale po cholere sie leczyc??!!! i w dodatku wymaga nianczenia... bo taki choryyy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła!!!!!
martwiac sie o jego zdrowie wyszłam na jędze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26Poznan
To po co się wtrącasz jego zdrowie jego problem. Swoją drogę nie rozumiem Was kobiet, skaczących nad swymi mężami, którzy mają grypę jakby mieli od tego umrzeć. Dlaczego dajecie się tak traktować? Mężowie traktują Was tak samo jak zachorujecie? Też Was niańczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferdynannda
Chłopy już tak jaka z "chorowaniem". Nie znam ani jednej kobity, która by tak jojczała nad swoim przeziebieniem, za to multum facetów. Ja bym tam poprosiła, zeby DLA MNIE na czas kuracji zrezygnował z coli - bo kocham swojego meża i bym chciała, zeby jednak mu się ta śluzówka odbudowała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferdynannda
Aha - tak, jak zchoruje, to mój chłop mnie niańczy. Robi rosół, herbatę, proponuje a to to, a to tamto :P Mimo że wcale sie ze swoimi dolegliwosciami nie afiszuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an2anet
mój jak mial katrar to plackiem w łozku lezał "umieral" nawet do pracy nie chodzil,jak przeszlo na mnie to tez stwierdzilam ze "poumieram":D skakal kolo mnie jak kolo jajka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła!!!!!
no mój tez mi pomga ale ja w połowie tak nie jecze jak on a mogłabym!!! a czemu sie wtracam w jego zdrowie? bo jęczy i jęczy... a jak nie jestem pielegniarką to sie obraza! gada ze jestem zimna, ze go lekcewaze. Ale do jego kuracji mam sie nie wtrącac!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26Poznan
Twój facet to hipochondryk. Następnym razem jak będziesz miała okres poproś go żeby poszedł do apteki i kupił Ci "jakieś" tabletki a najlepiej niech Ci doradzi także wybór tamponów. Ciekawa jestem jak zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
to jego sluzówka, jego boli, co sie srasz?????? skoro popił pół litra to znaczy, że leki wcale nie były drogie, a ze jeszcze zapił cocacolą to znaczy że go nie boli, ja słyszałam, ze z zapalenia sluzówki żołądka najlepiej leczy mycie kibla, niech umyje to pogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła!!!!!
oczywiscie ze hipohondryk, ale schorzenie ma tym razemm powazne i nie widze celu kuracji lekami jak sie doprowadza bebechy do ruiny colą! no kużwa to jakby chory na raka płuc zapalił sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26Poznan
heheh mycie kibla i roczne wstawanie w nocy do płaczącego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła!!!!!
jak mycie kibla? :) tak od dzis przestaje służyc radą, niech sosuje swoje metody! mam gdzies , niech sie męczy/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26Poznan
NIe znam chorego na raka palacza, który by przestał palić. Mnie mój mąż też czasami wkurwia i to niemiłosiernie. Marzy mu się bym stała się klonem jego matki, niedoczekanie. Od 5 lat go "społecznie prostuję" a wystarczy jedna wizyta u "mamini" i znów dostaje małpiego rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła!!!!!
no znam to, jego matka by natychmiast poelciała po kolejny literek coli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
wściekła , jestes nadgorliwa, on ma w dupie twoja radę, oblepisz go jak pajaki w piwnicy. zorganizuj sobie własne zycie. On nie ma zadnej choroby, on próbuje złapać oddech. Osaczyłas go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26Poznan
Ja mam wrażenie, że moja teściowa gdyby zaszła taka potrzeba nadal piersią karmiłaby swego jedynaka. Taka to kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła!!!!!
rozwódka... nie kumam, co to za psychologia? jak go osaczyłam? bez sensu bo mu powiedziałam,ze cola mu degeneruje zołądek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
ale to jego zołądek widocznie mu to odpowiada!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła!!!!!
aaaaaa tak! oczywiscie, chciałam pomóc,, ale jak juz napisałam moja misja skonczona! niech pije , je gówno albo nie je wcale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26Poznan
Rozwódka stosujesz daleko idącą nadinterpretację zaistniałych zdarzeń. Autorka jest żoną i zrozumiałe, że mając na względzie zdrowie męża powiedziała mu co myśli o jego zachowaniu. Jestem jednak zdania, że powiedzieć można raz i wystarczy. Jeśli mąż zrozumiał to co żona powiedziała i ma w dupie jej obawy, żona nad faktem tym powinna przejść do porządku dziennego a nie urządzać mu nudny wykład. Jego zdrowie, chce je niszczyć proszę bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wściekła!!!!!
rozwódka, ani tak dobrze a ni tak.... jak chce pomóc to ma sie nie wtrącac, a jka sie przestaje interesowac-to jestem okropna! i sie nie martwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnnie dziwne
to przestan dawac soba manipulowac odpusc i jesli zarzuci, ze jestes zimna spokojnym tonem powiedz, ze ty mu pomoc oferujesz ale zgodna z rzeczywistoscia a nie jego zyczeniami; dodaj, ze jesli ma cie za zimna to bardzo ci przykro ale dopoki nie zmieni swojego podejscia ty nie bedziesz doradzac "bzdur" [w miejsce "bzdury" wloz slowo, ktorego uzyl reagujac na to co mowisz] wymagaj od niego ale zacznij od siebie - czyli zacznij w koncu stawiac granice, bo maz zachowuje sie jak rozkapryszony dzieciak ALE TY MU NA TO POZWALASZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pół litra cola czy wódką i col
ą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×