a kto powiedzial ze zycie trzeba przezyc pieknie

Dlaczego jest takie parcie na to, zeby byc mądrym, bogatym, pięknym? Ze trzeba być ambitnym i cos w zyciu osiągnać, bo inaczej jest się wyrzucanym poza nawias spoleczeństwa? Ostatnio dostałem mocno w dupe i mam gdzieś takie zycie. Życie, to nie żaden dar. To walka, cierpienie i łzy. Tylko nieliczni są szczęśliwi. Nie, nie jestem o to zazdrosny, że niektórym sie udaje. Nawet tu na kafe ciągle ktoś kogoś krytykuje, że za gruby, że brzydki, że za rzadko sie rucha, że jest nikim, bo buty za stówę kupuje, że jest pojebany. Po huj wyznaczamy sobie takie normy? Najważniejsze, żeby w zyciu nikogo nie krzywdzić i jakos przebrnąć przez życie. Ja sie poddaję.

NIe, Ty się nie poddajesz. Własnie zacząleś mysleć. :D

Chwila słabości, dlatego tak piszesz. Zobaczysz jutro bedzie lepiej. A co do tematu. Dlatego powinno sie robić to co sie chce a nie patrzeć na otoczenie. Ludzie mają potrzeby, różnego typu. Jeśli nie są zaspokajane wpadają w frustracje i wyładowują sie czasami na głupich forach :P Ja gardzę pieniędzmi ale są niezbędne do funkcjonowania. Robie to co uważam za słuszne w zgodzie ze sobą. Dlatego jestem szczęśliwy a braki w świecie materialnym nadrabiam nadwyżkami w życiu duchowym( nie chodzi o religie). Naucz sie być szczęśliwy sam ze sobą. To nasze czyny kształtują nasza przyszłość. Jeśłi czegoś pragniesz to musisz sam sie o to postarać. NAjłatwiej narzekać i nic nie robić.

Słyszałem to już. Zawsze byłem idealistą, osobą pełną wiary i optymizmu. Teraz juz tego nie ma. Ludzie są tacy podli. Bezinteresowanie nienawidzą. A szacunek u większości można zdobyć na dwa sposoby: pieniądze albo siła. Szkoda, ze sami sobie to robimy.

dzis niesrtety kasa to wszystko , bez tego sie nie da zyc..ktora bba zechce chlopa bez kasy? i odwrotnie?? bez kasy jest sie kupa gowna:(wlasnie czekam na babke zeby oddac jej prawie cala wyplate za mieszkanie zarabiam 1300 mieszkanie 1000. eg.. a buty mam rozjebane , takich 100 nawet nie stac mnie kupic.biedny traci 2 razy

kinky reaggae niestety jest na odwrót. Chwilami tylko o tym zapominam. Jest tak niewielu wartościowych ludzi. Są tacy zawistni, zazdrośni. Szczęsliwi, kiedy komuś źle sie dzieje. W dodatku ta polityka. Jak państwo moze nie dbać o emerytów? Gdyby nie pomoc dzieci mojego dziadka by nie było stać na życie. Dostaje 1000zł emerytury z czego połowa idzie na lekarstwa! Jeden lek kosztuje trzy stówy! A gdzie reszta? Opłaty, jedzenie. Szkoda słów.

Słyszeć możesz, ale ważne żebyś w to wierzył. Ludzie to umysłowe bydło. Nakręca ich otoczenie i media. Ze pieniądz jest najważniejszy. Jeśli potencjalny partner jest łasy w większej mierze nastawiony na kasę, to tylko świadczy o nim. Takim mówimy "Fajnie był, następny" I znów te gorzkie żale. I mylisz szacunek ze strachem. Strach trwa dłużej od miłości i szacunku. Bądz zyczliwy dla innych, ja taki jestem nawet jak ktoś jest niemiły. To nie znaczy ze ja też mam byc jak reszta. Być szczurem w ubraniu i biegać za wypłatą. Taki byc nie chce i nie jestem :)

Polityką sie nie zajmuje, tobie też radzę, szkoda nerwów. Rząd nigdy nie bedzie wstanie zadowolić wszystkich, tylko dlatego ze każdy ma inne wyobrażenie szczęscia i jak to wszystko powinno wyglądać. To jak krew z nosa. Zajmij sie sobą i rodziną, dziadkiem a z resztą ludzi, bydła :P zdawkowe kontakty tylko te konieczne. I nie pozwól im żeby Cie zmienili! Bądź sobą. Bądź miły dla innych. Pierdol tych hipokrytów uniesionych w dumie. "W oczy mówią ze jest ekstra a każdy w chuj leci, gdy nie patrzysz sukcesywnie wbija tobie nóz w plecy" !!!

Wiadomo, pieniadze są potrzebne do zycia. Nie ma co tu ukrywać. Ale jeśli ktoś ma ich ponad stan, to na biednych patrzy z góry. Uważa się za lepszego. Uważają, że biedniejszego zawsze mniej boli. Biedy nie zaznałem, ale nigdy nie uważałem biedniejszych, słabszych, brzydrzych i mniej wykształconych za gorszych. Śmiem twierdzić, że takich jest zaledwie garstka. Rzygać sie chce jak się patrzy na pustaków udających bogaczy, bo sie gdzies pojechało i cyknęło kilka fotek. Ludzie robią siebie kogoś, kim nie są. Bo to jest trendy. Krydyty na święta, na prezenty. Zastaw się, a postaw się. Żenada.

Kredyty to zmora dla naiwnych. Właśnie patrzą na tych bogatych i myśłą "Ja też chce mercedesa" to sie zastaiwe i przez takie myślenie musimy jechać do chinczyków po pieniądzę żeby ratować euro. O nie, poruszam politykę, stop! Myśłenie o drugim człowieku jak o gorszym od siebie to przejaw głupoty, kretynizmu. To rasizm, tak to nazwać można. Oceniać po zawartości portfela albo wyglądze. Głupota. Nie myśł o tym bo nie wygrasz a tylko nerwy strzępisz, kolego :)

Bardzo bym chciał, ale chcąc nie chcąc mam stycznośc z bogaczami, których nie trawię, wyjątkowo puści ludzie. Zawsze lubiłem ludzi. Każdy na start dostawał ode mnie kredyt zaufania. Ale zdecydowana większość go nie utrzymała. Zawsze byłem dla każdego miły. Kiedyś, dawno temu odstawałem od reszty, bo rozmawiałem z kolesiem lekko opóźnionim w rozwoju. Każdy sie z niego nabijał. A ja tak nie mogłem. To przeciez człowiek. Życie, to bagno Kontaktów ze znajomymi prawie nie utrzymuję. Pożyczają kasę, potem zapominają, że mnie znają. Wyciągają tajemnice, zeby potem je dalej sprzedać. Ale czy kiedyś było inaczej? Każdy mówi, że jego pokolenie było lepsze, a teraz to wszystkim sie w dupach poprzewracało. Mnie tez się wydaje, że kiedys młodzież była porządniejsza i ludzie lepsi. Ale wtedy byłem młodszy i bardziej naiwny, więc wydawać mi sie tak mogło ;)