JAK PODERWAĆ CHŁOPAKA, KTÓRY NIE JEST ZAINTERESOWANY??

Błagam tylko nie piszcie " napisz do bravo" jesli komus sie nie chce wypowiadac to niech nie pisze.. a wiec sprawa wygląda tak, ze chodzimy razem do klasy( 3 liceum) no i ja jestem taka bardziej szara myszka a on taki szkolny lovelas...macie jakies pomysly, bo ja nie wiem jak sie za to zabrac;p

no bardzo smieszneXDXD

troszkę nie widzę sensu w tym, bo grozi to okaleczeniem emocjonalnym (odrzucenie i te sprawy), no ale... możesz zacząć małymi kroczkami. ;) Na początek - przestać być szarą myszką. ;) A potem... coś zagadnąć. Zreszta, w szkole jest MILION okazji do tego, by się do kogoś "zbliżyć". ;) a powiedz jeszcze, co miałaś na myśli, pisząc, że jesteś szarą myszką. Czy to wynika z tego, że jesteś nieładna, nieatrakcyjna, czy może to kwestia ubioru, stylu bycia?

O styl bycia chodzi, bo ja jestem taka bardziej cicha, niesmiala,hm... skromna? A jesli chodzi o wygląd, to nie jest tak zle, jestem uwazana za ładną, atrakcyjną, ubieram sie tez raczej fajnie i modnie wiec pod tym wzgledem jest ok. Tylko ze ja nie potrafie tej urody wykorzystac, no i do tego dochodzą kompleksy;p

http://ryjbuk.pl/muza-270062 mozesz zaryzykować hipnoze ... Jak go zahipnotyzujesz tak jak robi sie to z węzem to jest twój

no i ja tez nie bardzo wiem jak mam do niego zagadnąć, co powiedziec, boje sie byc wysmiana, albo ze sobie pomysli " Boze o co jej chodzi?"

ale naprawdę nie zdarza wam się nigdy rozmawiać? Mnie to serio dziwi, bo jak chodziłam jeszcze do szkoły (a też jestem introwertyczką), to zawsze nadarzyła mi się okazja, by jakoś zaczepić chłopaka z klasy, który mi się podobał. A był mniej więcej taki jak Twój. ;) Jak wygląda wasz kontakt w klasie?

hipnoza to 99 % sukcesu . Pozostałe 1 % to już tylko twoja Inwencja

nie no zdarza nam sie gadac, ale bardziej o takich szkolnych sprawach...on mnie nie traktuje jak dziewczyne z ktorą by mozna flirtowac...z resztą nie ma potrzeby zajmowac sie jakąs szarą mychą skoro wokol niego ciągle pelno lasek...

Skoro wokół niego pełno lasek i sam nie jest zainteresowany(!), to nawet jeśli go po jakimś czasie uda Ci się go sobą zainteresować, w perspektywie możesz z powodu tego chłopaka cierpieć. Wiesz o tym. A jaki on jest w stosunku do Ciebie na samym poziomie rozmowy? Czy rozmawia z Tobą z zaangażowaniem? Czy Cię zbywa? Czy np. zdarzyło mu się powiedzieć o Tobie coś dobrego, coś miłego? Nie mówię o komplementach, tylko o takich zwykłych, niezobowiązujących uwagach.

jest symaptyczny, jak ze mną rozmawia, a czy jakos specjalnie zaangazowany? raczej tak normalnie. Zbywać mnie raczej nigdy nie zbywał, tylko ze to jest taki typ chlopaka, ze nie ma dziewczyny dla ktorej ni byłby miły, jeszcze nie widzialam, zeby byl dla kogos zlosliwy

a spróbuj mu kiedyś powiedzieć coś milego, oczywiście oscylując wokół spraw szkolnych (przypuśćmy: miał referat... i pochwal go za jakiś tam szczegół. Choć opcja: "ooo, zainteresowało mnie to i to" raczej odpada, bo teraz wszyscy przepisują z wiki :P). W kadym razie to tylko przyklad.

sprobuje, chociaz nie wiem czy to pomoze

mówię: małe kroczki. To by był jeden, na dobry początek. : D

po co ci lovelas. popatrz na spokojnego, wartosciowego chłopaka.

no po co mi? Jesli podoba mi sie chlopak nr 1 to nie podrywam chlopaka nr 2 tylko dlatego ze ten pierwszy jest mniej wartosciowy- co ja poradze ze to on mi sie podoba a nie inny? A z resztą to jest bardzo fajny chlopak, tylko rowzniez bardzo atrakcyjny stąd to zainteresowanie plci przeciwnej nim

jestes szara myszak i do tego bardzo naiwna, bo niby po co podrywac chlopaka, ktory nie jest toba zainteresowany? czy zadalas sobie juz kiedys takie pytanie?